Cris
#1
                          KOCHANY NASZ MŁODY- CRISIE- KRZYSZTOFIE                                                     
        
             ŻEGNAMY CIEBIE DROGI PRZYJACIELU I WIERZYMY, ŻE KIEDYŚ GDZIEŚ TAM BARDZO, BARDZO DALEKO WSZYSCY SIĘ SPOTKAMY.
             TAM GDZIE NIE BĘDZIE BÓLU, PŁACZU I SMUTKU. 
             GDZIE NIE BĘDZIE WALKI Z CHOROBĄ, BADAŃ KLINICZNYCH,
             WALKI O LEKI PRZEDŁUŻAJĄCE ŻYCIE CHORYM NA NOWOTWORY.                            
             GDZIE NIE BĘDZIE POMYŁEK LEKARSKICH ANI ZŁYCH DOBORÓW TERAPII,
                                     GDZIE BĘDZIEMY MY, MŁODZI I STARZY ALE ZAWSZE PRZYJACIELE.
                      POZOSTANIESZ NA ZAWSZE W NASZYCH SERCACH MYŚLACH I WSPOMNIENIACH.

             [Obrazek: kondolencje.jpg]    
Odpowiedz
#2
[Obrazek: rNCO0sE.jpg]


[Obrazek: CACZUEX.jpg]     

✯ 30.VIII.1967   ✞ 15.IX.2017
Odpowiedz
#3
                     PAMIĘCI  NASZEGO  DROGIEGO PRZYJACIELA
                      
                           "MŁODEGO- CRISA"



                                              [Obrazek: ivbgxWR.jpg]



https://www.youtube.com/watch?v=UnI1D358HEs
                 
Odpowiedz
#4
Dzisiaj mija dokładnie miesiąc od śmierci Krzysztofa - Crisa, naszego "Młodego".
                     Pamiętajmy o modlitwie w ten dzisiejszy Niedzielny Dzień.





                                           [Obrazek: znicz.jpg]


 
                          POZOSTANIESZ NA ZAWSZE W NASZYCH SERCACH MYŚLACH I WSPOMNIENIACH
Odpowiedz
#5
Pamiętamy!
Bardzo często Go wspominamy i majowe z Nim spotkanie. Ostatnie, jak się miało okazać.
Wanda i Edward
Odpowiedz
#6
Pamiętamy.Wczoraj podczas przyjacielskiego spotkania w Inowroclawiu z Danusia i Wlodkiem wspominaliśmy Crisa.Lidka i Mariusz
Odpowiedz
#7
Byliśmy wczoraj u Krzysia w Myślenicach. Bardzo smutne odwiedziny i ciężko się pogodzić z tym, że tylko takie spotkania są możliwe.
Odpowiedz
#8
A ja czytam historię Crisa, raz, jeszcze raz, i jeszcze raz...

I widzę go innym, niż nam się wydawało.
Bo my  mu naprawdę "przyprawiliśmy  gębę" twardziela i optymisty.
Tymczasem Cris był realistą, wiedział, że ma trudną sytuację, bał się.
Przeczuwał, że będzie źle, ale nie chciał nikogo martwić swoimi lękami.

Wczoraj wnusia pytała mnie, czy duchy zmarłych przychodzą do rodziny, przyjaciół.
Odpowiedziałam, że ja w to nie wierzę, ale niektórym się wydaje, że przychodzą,
że czasem można wyczuć ich obecność.
Ale, że nie powinno się ich przywoływać, należy pozwolić im odejść.

Cris  -  już nie będę myśleć, że obiecałeś zadzwonić.
Odpoczywaj w pokoju.
Odpowiedz
#9
Joluś, oczywiście tak było jak piszesz....
Tak na prawdę Krzyś to był typ wrażliwca z romantyczną nutą...
Ale jak trzeba było zmierzyć się z przeciwnościami losu to potrafił być herosem, nawet jeżeli tam głęboko w duszy miotała się niepewność czy obawa....
Bo ten facet miał dla kogo żyć i jeszcze wiele, wiele planów do zrealizowania...
Znałem Krzysia znacznie krócej od większości z nas, ale sporo z Nim gadałem i właśnie taki pozostał w mojej pamięci...
Brakuje Go nam bardzo!
Spoczywaj w pokoju!
Ur.1960
PSA wyjściowe 09.2010 - 11,097 ng/ml
Prostatektomia Radykalna /klasyczna/, Obustronna Limfadenektomia Miednicza  
Wynik po RP   - GL. (2 + 4) pT2cN1
Korekta 2013  - GL. (4 + 3) pT3aN1, resekcja R1
PSA - 06.2011 /8 tyg. po RP/ - 0,02
Od 08.2013 - Bicalutamide 50 mg 
Od 04.2020 - Bicalutamide 100 mg
Od 04.2021 - Bicalutamide 150 mg
09.2021 - VMAT+CBCT
Od 12.2021 - Bicalutamide 100mg
PSA - 06.2022 - < 0,006
Od 03.2022 - Bicalutamide 50mg
Od 08.2022 - Bicalutamide - stop!
PSA - 01.2024 - 0,062
Odpowiedz
#10
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie..
Odpowiedz
#11
Smutny ten 2017 rok.
Jeszcze nie tak dawno siedzieliśmy przy wspólnym stole Forumowego spotkania w Michelinie, a tu już taka pustka.
Niespełna dwa i pół miesiąca temu rozmawialiśmy telefonicznie przez wiele wieczorów i nikt z nas się nie spodziewał takiego obrotu sprawy.
Dzisiaj mijają dwa miesiące od śmierci naszego Przyjaciela Crisa.
Zatrzymajmy się przez chwilę w naszych wspomnieniach i przypomnijmy sobie o Nim.

Niech odpoczywa w pokoju!

Zaczyna nas ubywać smutny . 15 wrzesień Cris, wczoraj Dzidek - mąż Iwony/Pitos, nie pytam?...
Odpowiedz
#12
Oj brakuje Cię tu Crisu.
Odpoczywaj w pokoju!
ur1955.
PSAwyjściowe 6,50ng/ml
Biopsja Gleason6(3+3)
05 01 2011 PR Gleason (3+4) 
PSA pooperacyjne 0.10
RT  marzec- maj 2011, dawką70,0 Gy po2Gyx35 techniką IMRT.
PSA 0,044 .Marzec2012 koliberacja cewki
      0,021
     0,008
     0,005
    0,003
ostatnie PSA 0,004



Odpowiedz
#13
Nie pytaj, Kris, nikt  z nas "nie zna dnia ni godziny".

Za 4 dni upłynie rok od naszego IV spotkania w Michelinie.
Obejrzałam sobie fotki, filmiki.
Tak dużo Crisa, no i była  jeszcze z nami Ninka.

Niech odpoczywają w pokoju.
Odpowiedz
#14
Czas biegnie nieubłaganie. Tyle rzeczy się zmieniło w tym ostatnim kwartale na dobre, na lepsze, ale także i na gorsze niestety u wielu osób zmagających się z tym " cholernym skorupiakiem".

W dniu dzisiejszym mija właśnie trzeci miesiąc od chwili kiedy nasz Drogi Przyjaciel CRIS  opuścił nas na zawsze.

Pamiętajmy o Nim  i o modlitwie w Jego intencji. Niech ciągle Jego Duch będzie z nami.

                                                Krzysiu/Crisie - Spoczywaj w pokoju!
Odpowiedz
#15
To już minęło 5 miesięcy odkąd nie ma Krzysia wśród Nas. Pamiętamy bo bardzo głęboko zostałeś w naszych sercach. Spoczywaj w pokoju Crisu.
Odpowiedz
#16
To już pół roku.
Ja też mam wrażenie, że jego Duch jest z nami...
A tak serio = duch Crisa naprawdę jest z nami, to znaczy staramy się, by forum było przyjazne jak  wtedy, gdy pierwszym adminem był Cris, by niczyj post nie został bez odpowiedzi.
Tylko trudno nam być takim optymistycznym, jak Cris.

Brakuje cię, druhu.
Odpowiedz
#17
Kolejny miesiąc strzelił jak z katapulty. Tyle różnych wydarzeń dotknęło nas Forumowiczów.
To już  siedem miesięcy jak nie mogę się dodzwonić do Crisa smutny . Chociaż dość często z nim rozmawiam, bo Jego zdjęcie stoi tuż za mną, a obok niego także wizerunek Matki Boskiej Ostrobramskiej. Tak,tak ten wizerunek z Kresów, z Wilna. To także raczej nie przypadek.
To prawda, ze Jego duch jest gdzieś blisko, czuję go za każdym razem kiedy obracam się od komputera i mam potrzebę pogadania z Crisem. Coś w tym jest.Wydaje mi się, że w moich poczynaniach na drodze walki z moimi najgorszymi przypadłościami zdrowotnymi -udarem i cholernym skorupiakiem jest i Jego udział.
Brakuje mi Ciebie Drogi Przyjacielu.

Spoczywaj w pokoju.
Odpowiedz
#18
Tak, to już siedem miesięcy.
Duch Crisa jest z nami zawsze, gdy wspominamy jego szczerość, bezinteresowność, życzliwość, optymizm,
gdy staramy się go w tym naśladować.
Najtrudniej wychodzi z tym optymizmem...

Dziś też mija  dokładnie 5 lat, gdy odszedł Tomek, czyli TOM46.
W swoich ostatnich dniach marzył tylko o tym, by doczekać wiosny, by pospacerować po Plantach, choćby na wózku.
Wiosna tego roku przyszła właśnie  w ten pamiętny poniedziałek.

Odpoczywajcie w pokoju, przyjaciele.
Odpowiedz
#19
Cris zawsze jest w naszej pamięci. Kiedy jest mowa o Krakowie czy Zakopanem to zawsze pojawia się w myślach nasz wspaniały Kolega i Przyjaciel. Podobne skojarzenia łączą się  z Niną i Tomkiem.Tak trudno przyjąć ,że już nigdy ich nie zobaczymy. Dobrze ,że zostały zdjęcia.
"Już nigdy nie bedzie jak dawniej....
Wspomnienia sa jedynie echem minionego szczęścia,
Pozostaje bezmiar smutku i tęsknota ".
Odpowiedz
#20
Dziś nasz Krzyś kończyłby 51 lat pamiętamy [*] ?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości