31.12.2017, 15:03:36
Cytat: Dunolka napisała:
Ot, co się dzieje z glukozą Pawła? Może warto pochylić się nad tym, znając jego umiłowanie słodyczy.
Jeszcze tylko cukrzycy by chłopakowi brakowało!
A co się dzieje z Pawła glukozą ???
Czyżby były jakieś nowe opracowania norm glukozy we krwi? No nic mi nie wiadomo. Jedynie chyba to, że od 3 lat dla uspokojenia pacjentów "diabetycznie uzależnionych" i dla obniżenia kosztów ich leczenia w standardach podwyższono dopuszczalną normę glukozy po jedzenie do 150 -155 mg/dl.
A u Pawła, smakosza słodyczy wartość na czczo= 96 mg/dl jest idealna. Z zasady dla mężczyzn uznaje się górną granicę normy = 110 ng/dl jako prawidłową.
Także z glukoza Pawła dajcie sobie spokój.Jest wszystko Ok!, a nawet lepiej niz Ok! zakladając spożywanie wiekszych niż normalnie ilości słodyczy .
Przeglądając podane wyniki uważam ( no jestem przecież laikiem), że jest Ok!
Pochylić się jednak należy nad wartościa kwasu moczowego. Wiem, że Paweł zażywa Milurit i wartość k.m. powyżej 6,5 mg/dl utrzymujący się w dłuższym okresie czasu dla osoby z podejrzeniem dny moczanowej jest wynikiem niedobrym. Nawet wartości w górnych granicach normy przy zażywaniu małych dawek Miluritu są wskazaniem do konieczności zwiększenia dawki.
A jeszcze bardzo ważna sprawa.Jak czytam Wasze wpisy o lekarzach, wynikach i pacjentach, to zastanawiam się jak to jest, że ja niestety trafiam na takich specjalistów którzy moje wyniki badań krwi i nie tylko ,mają głęboko w d...e i nawet wzrosty enzymów wątrobowych od 2 lat ponad 2,x norma także na nich nie robią wrażenia .
Nie mówiąc już o totalnym olewaniu pacjenta i braku zwyklej empatii. A dyskusje(pytania) co zrobić jak poprawić, brzmią jak z innej bajki.
Z Noworocznym Pozdrowieniem
Kris.