Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
#21
Jolu i Józku przyjmijcie najserdeczniejsze wyrazy współczucia.

A. i L.
Odpowiedz
#22
"Dla dobrych śmierć jest zaproszeniem do odpoczynku"
św. Ambroży

Jolu i Józku, łączymy się z Wami w bólu.
danka i włodek
Odpowiedz
#23
Dzień dobry,

Proszę przyjąć moje kondolencje. Nie wiem, czy można tu mówić o jakimś pocieszeniu ale dobrze, że Wasza mama zasnęła spokojnie, nie cierpiała i zdążyła się pożegnać, chociaż to w żaden sposób zapewne nie zmniejsza Waszego smutku. Moja babcia dostała udaru w wieku 76 lat, żyła jeszcze później przez 7 lat ale udar pozostawił trwałe uszkodzenia w jej mózgu i te 7 lat żyła właściwie w nieświadomości tego nawet, kim dokładnie jest.

Pozdrawiam
Basia
Tata, 1949r. 
historia taty
2011r PSA 5,21, biopsja 2011, RP T3bN1, PSA 0,323, RT 66Gy i od razu HT (flutamid, zoladex przez 2 lata), po RT PSA 0,023, potem PSA poniżej 0,02, 2013r koniec HT, 9/2015 PSA 0,259 powrót do HT (bikalutamid, eligard), PSA od powrotu do HT zmienne: 0,04/0,21/0,07 
kontynuacja leczenia - dyskusja
Odpowiedz
#24
Kochani, serdecznie dziękujemy wam za wszystkie dobre słowa, za modlitwę, za pamięć, za wsparcie.
Odpowiedz
#25
Dzisiejsze PSA: 0,005.
Mama mu to załatwiła. zadowolenie, uśmiech
Odpowiedz
#26
Mamo
Jozek nareszcie spokój.
jolu podziękowania.

Jędrek


Załączone pliki Miniatury
   
PSA
2012 VIII/30,61/XII 2012 przed LPR 25,58.
2012 XII LRP pT3bN1M1a Gl.3+4 Marginesy ?
2013 /I-1,16 / /VIII PSA-3,0 PET/CT: - PRZERZUTY  09/2013 HT 
2013 RT /0,663/
2014 -2018  <0,002
Zakończenie HT  10.2018
2019 
Luty <0,002
Sierpień  0,046
Wrzesień  0,090
Październik  0,209
Grudzień 0,377
2020 
Styczeń 0,611
Luty      0,663
Marzec   0,761
Kwiecień 1,130
Maj         1,410
Limfadenektomia
Lipiec      0,234
Sierpień  0,015
Wrzesień  0,008
Listopad  0,006


Odpowiedz
#27
Jolu - super wiadomość. Sukces jest na pewno Józka, choć protekcja tam wyżej też się przyda(ła).
Czyli monoterapia działa. "Pacjent" nadal jedzie 100 mg Bikalutamidu?
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT; 
RT II-IV.2013; 
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)  
kontynuacja leczenia - dyskusja
Odpowiedz
#28
To jest nie lada sukces.
I oby tak dalej.
Muszę do mojej Mamy bardziej się uśmiechać.
Chociaż codziennie to robię, to chyba jednak za mało.


Pozdrawiam Jolu, a ty Józku trzymaj się.
      Kris.
Odpowiedz
#29
Pacjent nadal "jedzie" na 100 mg bikalutamidu, a od dziś pacjent postanowił zjechać na dawkę 50 mg.

Jest to zgodne z zaleceniem Profesora, by stopniowo zmniejszać dawkę bikalutamidu, w celu sprawdzenia,
czy limfadenoktomia usunęła nowotwór.
Wprawdzie złudzeń co do tego już (prawie) nie mamy, ale być może uda się utrzymać nowotwór w ryzach przy pomocy minimalnej dawki leku.
Odpowiedz
#30
Jolu i Józku przepraszam że dopiero teraz ale chciałem złożyć wyrazy współczucia
i jednocześnie/ trochę tak niezręcznie w jednym poście /pogratulować dla twardziela Józka wyniku
pzdr.Marek
Marek/Suwałki/,ur.1962
GL7/4+3/ pT3a N0M0
06.2015 RP - psa 6 tyg. -0,03
49 m-cy 0,177;VII 2019 SRT
;VIII 19 -0,082;X 19 -0.015
Odpowiedz
#31
Dziękujemy ci, Marku.
Józek faktycznie jest twardy, potrafi walczyć, gdy trzeba.
Ale wobec konieczności przemijania każdy z nas jest bezradny.
Najtrudniejszy jest powrót do pustego domu, domu bez matki, do życia bez matki, bez troski o nią.
Teraz rozumiemy Krisa.
Niby oczywiste, że rodzice umierają, ale jakoś tak nagle pozostaje czas, pozostają uczucia, które teraz komu innemu wypada ofiarować.
Jedni odchodzą, inni przychodzą, takie życie.
Za kilka miesięcy urodzi się nam wnuk...
Odpowiedz
#32
(30.04.2016, 19:20:50)Dunolka napisał(a): Dzisiejsze PSA: 0,005.
Mama mu to załatwiła. zadowolenie, uśmiech

Mama, to mama i zawsze wie co najlepsze dla dzieci!
Gratuluję i pozdrawiam
Armands
Odpowiedz
#33
Od 1 maja mąż stosuje bikalutamid w minimalnej dawce, czyli 50 mg dziennie  - jako monoterapię,
czyli jako jedyne leczenie.
Niestety, PSA powoli ale systematycznie rośnie  - w połowie września było już 0.027.
Tym samym systematycznie gaśnie nadzieja, że radykalnie pozbyliśmy się nowotworu.

Plan jest taki, że gdy w październiku nastąpi kolejny wzrost, wracamy do dawki 100 mg.
Może znów da się powrócić do 50 mg?
Cel  - trzymać  nowotwór  w ryzach jak najmniejszym kosztem, (chodzi o skutki uboczne), jak najdłużej.

Buszując po internecie, spotkałam co najmniej dwa przypadki, gdy pacjent latami "trzymany" był
tylko na bikalutamidzie 50 mg bez progresji choroby. Ale PSA oscylowało u nich wokół wartości  3.50.
Nie miałabym odwagi radzić mężowi, by dopuścił do  tak wysokiego PSA, bez gwarancji, że na tym się zatrzyma.
Profesor był tego samego zdania.
Czyli   - granica naszej tolerancji to  0.030.
Odpowiedz
#34
Jolu jestem pewien że przy tak błyskotliwej,inteligentnej i rezolutnej partnerce mąż twój
powinien być i jest spokojny o dalsze leczenie ja tylko mogę zazdrościć mu w tym pozytywnym znaczeniu
pozdrawiam i trzymam kciuki
Marek
Marek/Suwałki/,ur.1962
GL7/4+3/ pT3a N0M0
06.2015 RP - psa 6 tyg. -0,03
49 m-cy 0,177;VII 2019 SRT
;VIII 19 -0,082;X 19 -0.015
Odpowiedz
#35
Marku  - "mów do mnie jeszcze..." zadowolenie, uśmiech 

Teraz poważnie. O leczeniu decyduje zawsze lekarz, do którego mamy zaufanie. Wiadomo, powinien mieć szeroką wiedzę, stosować najnowsze osiągnięcia medycyny i mieć zawsze na względzie dobro pacjenta, szeroko rozumiane.

W znalezieniu takiego lekarza, w zalezieniu odpowiedniej metody leczenia pomocne są fora internetowe,  które poszerzają krąg życzliwych i kompetentnych znajomych. Dlatego trzeba czytać różne fora, bo im więcej, tym lepiej, tym większe prawdopodobieństwo znalezienia czegoś pożytecznego dla siebie.

Historia  leczenia  mego męża jest przykładem, że w przypadku choroby uogólnionej, miejscowo zaawansowanej, zamiast klasycznej kastracji hormonalnej, można stosować bikalutamid w dawce 150 mg dziennie.
W  walce z komórkami raka prostaty jest tak samo skuteczny, jak blokada hormonalna, a ma o wiele mniej skutków ubocznych.
Nie zawsze skutki leczenia samym bikalutamidem są  tak spektakularne, jak u mego męża. Na przykład u Krisa lek zadziałał słabiej i krócej. Tak w medycynie bywa.

(Zmniejszenie dawki to nie są  jakieś medyczne eksperymenty w wykonaniu męża, ale delikatne, ostrożne sprawdzanie, czy "ratujące" wycięcie węzłów chłonnych było skuteczne).
Odpowiedz
#36
Dziś mąż szedł do CO z przekonaniem, że PSA znów wzrosło, że przekroczyło ową psychologiczną  granicę  0.030,
i przyjdzie mu wrócić do wyższej dawki bikalutamidu.
A tu niespodzianka  - 0.025.
Czyli stabilizacja.
Zostajemy na 50 mg i marzymy o kolejnych spadkach.
Nadzieja to matka... zakochanych. zadowolenie, uśmiech
Odpowiedz
#37
(11.10.2016, 20:57:06)Dunolka napisał(a): A tu niespodzianka  - 0.025.

Nadzieja to matka... zakochanych. zadowolenie, uśmiech
Niech będzie kogokolwiek. .. byle takich dobrych niespodzianek było jak najwięcej.
Pozdrowienia dla Was

Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#38
(11.10.2016, 20:57:06)Dunolka napisał(a): Czyli stabilizacja.
Zostajemy na 50 mg i marzymy o kolejnych spadkach.
Nadzieja to matka... zakochanych. zadowolenie, uśmiech

Miłość czyni .....
I niech tak zostanie.
J J gratulacje

Jędrek
PSA
2012 VIII/30,61/XII 2012 przed LPR 25,58.
2012 XII LRP pT3bN1M1a Gl.3+4 Marginesy ?
2013 /I-1,16 / /VIII PSA-3,0 PET/CT: - PRZERZUTY  09/2013 HT 
2013 RT /0,663/
2014 -2018  <0,002
Zakończenie HT  10.2018
2019 
Luty <0,002
Sierpień  0,046
Wrzesień  0,090
Październik  0,209
Grudzień 0,377
2020 
Styczeń 0,611
Luty      0,663
Marzec   0,761
Kwiecień 1,130
Maj         1,410
Limfadenektomia
Lipiec      0,234
Sierpień  0,015
Wrzesień  0,008
Listopad  0,006


Odpowiedz
#39
(11.10.2016, 20:57:06)Dunolka napisał(a): Dziś mąż szedł do CO z przekonaniem, że PSA znów wzrosło, że przekroczyło ową psychologiczną  granicę  0.030,
i przyjdzie mu wrócić do wyższej dawki bikalutamidu.
A tu niespodzianka  - 0.025.
Czyli stabilizacja.
Zostajemy na 50 mg i marzymy o kolejnych spadkach.
Nadzieja to matka... zakochanych. zadowolenie, uśmiech

U Józka zadziałał układ odpornościowy.
Józek ma pełną świadomość, że teraz kiedy masz chore "nogi" nie może sobie pozwolić na jakieś minimalne wzrosty PSA. zadowolenie, uśmiech

Pozdrawiamy BiB.
Do zobaczenia.
moja historia
Ur.
09.1958r.
05.2011 PSA 50,4ng/ml HT. 11.2011 RP.  01.2012 RT. 06.2012 wideotorakoskopia-przerzuty do płuc.
07.2012-10.2015 HT/ zmiana hormonów/, 3 razy przerwana HT.  Hormonoodporność/odporność na kastrację/   
10.2015 Badania kliniczne PRESIDE, Enzalutamid
01.2016 PSA 0,36  
Odpowiedz
#40
Wspaniale Jolu! Oby jak najdłużej na 50mg i oby PSA ciągle spadało. Dla nas to tez nadzieje, ze jednak się da!

Pozdrawiamy
Ela z Robertem
Maz 1952.
2015: X: PSA 20, Gleason 7 (3+4)
mpMRI, PET/CT: PIRADS 5, bez przejścia poza torebkę,  węzły chłonne ok, ognisko meta? do kości.
2.XII  Bicalutamide 50 mg. Triptorelin (pamorelin) przez 6 miesięcy. 
2016.02.09 Nanoknife. 100% trzymania moczu.
2016.03  PSA 0,08 ng/ml. Testosteron < 0,1nmol/L.
2016.06. T 0,03 nmol/l, PSA < 0,06 ng/ml. HT stop.
2016.07 T 1,2 nmol/l  PSA nieoznaczalne
Od lipca 2016 PSA nieoznaczlne.




Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości