Historia mojego taty Jana
#41
Justyna,

Dokładnie taki schemat leczenia - skojarzone leczenia hormonalne i chemioterapia.

I cofnięcie się objawów bólowych to dobry znak, bo to znaczy, że organizm reaguje na hormonoterapię. Trzeba potwierdzić badaniem PSA, które i tak należy zrobić przed rozpoczęciem chemii.

Pozdrawiam AParsley
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015.
PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.

Moja historia
Odpowiedz
#42
Justyna, w każdej chorobie najważniejszym czynnikiem jest prawidłowa odpowiedź na leczenie.
Poprawa samopoczucia pacjenta dosłownie po kilku dniach brania Orgovyxu świadczy o wysokiej  hormonowrażliwości guza, i jest podstawą do optymizmu.
  
Przypadek taty został zakwalifikowany jako "nowotwór wysokiego ryzyka", w których już standardem jest oprócz "zwyklej" hormonoterapii tzw. wczesna chemia, oraz leczenie antyandrogenami trzeciej generacji.
Dowiedziono, że takie natychmiastowe i jednoczesne wzięcie nowotworu w trzy ognie jest skuteczniejsze, niż dozowanie terapii.
Spodziewajcie się zatem wkrótce skierowania na wlewy Docetakselu, a także recepty na któryś z leków, których nazwa kończy się na "amid", np. Enzalutamid, Apalutamid, Darolutamid, czy coś z tej serii.

A jeśli nie  - to domagajcie się takiego leczenia.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości