Strach...

[omega]

Nic nie musi. Jak napisałem wcześniej, można przy dobry rokowaniach skończyć źle i odwrotnie.
Na czas tego MR nie ma przerzutów, dokładnie obejrzałem węzły, aczkolwiek pamiętaj, że obraz pokazuje zmiany powiedzmy od 1-2mm a pojedyncza komórka rakowa która się oderwie, ma 0,001mm
To nie ma co kombinować, róbcie jutro tę TK i do walki!

---

Też tak myślałem, ze na chłopski rozum lepiej jak się wszystko wygoi, bo wygodniej jest wtedy operatorowi ciąć, jak obszar nie jest przekrwiony i opuchnięty.
Lepsza jest też widoczność tkanek i łatwiej rozróżnić te nowotworowe od zdrowych.
To prawda jest, tyle, że miesiąc spokojnie wystarcza. Prawilni podają 6 tyg. Aczkolwiek ten mój znajomy o którym pisałem, miał właśnie po miesiącu.

[Szewik]

Witam Ivka.

Prostata po biopsji musi się wygoić, dlatego trzeba odczekać około 2-3 miesięcy. Przed Wami jeszcze oczekiwanie na scyntygrafię, później na jej wynik. Następnie szybko ustalać termin operacji. Teraz raczej nikt by się nie podjął wykonania prostatektomii.
Napisz jaką biopsję miał Twój partner. Czy była to biopsja fuzyjna? Biopsja fuzyjna jest o wiele precyzyjniejsza, ponieważ na podstawie rezonansu igła biopsyjna pobiera wycinki bezpośrednio ze zmiany nowotworowej, a nie na ślepo jak w zwykłej metodzie.

Pozdrawiam Szewik.

[omega]

Tu też Szewik musimy uważać, żeby nie generalizować. Co innego biopsja saturacyjna, gdzie pobierają 20+ biopatów i wtedy prostata musi odpocząć a co innego biopsja in-bore, gdzie po pobraniu dwóch biopatów można robić PR na drugi dzień.

---

ps. Z tego co widzę, to nie była to biopsja fuzyjna

[ivka]

Zwykła biopsja to byla

[Szewik]

(28.04.2025, 10:29:50)omega napisał(a): Tu też Szewik musimy uważać, żeby nie generalizować. Co innego biopsja saturacyjna, gdzie pobierają 20+ biopatów i wtedy prostata musi odpocząć a co innego biopsja in-bore, gdzie po pobraniu dwóch biopatów można robić PR na drugi dzień.

---

ps. Z tego co widzę, to nie była to biopsja fuzyjna

Tu widać jednak z czym mamy do czynienia. Nie jest to jakaś zatrważająca ilość bioptatów, ale prostata jest na pewno nieźle poraniona.
Powodzenia na dzisiejszej wizycie Omega.

Pozdrawiam Szewik.

[omega]

To sorki szewik, myślałem, że pisałeś ogólnie.
Nie no, chyba dr. który robił mi i biopsję i prostatektomie zdjęcie kilku szwów i cewnika nie przerośnie

[Szewik]

(28.04.2025, 13:00:50)omega napisał(a): Nie no, chyba dr. który robił mi i biopsję i prostatektomie zdjęcie kilku szwów i cewnika nie przerośnie

Spoko, wiadomo że to już teraz banał. Pewnie jeszcze jakieś USG i do domku.
Życzenia były raczej grzecznościowe.

[omega]

Dzięki Szewik,
Szwy zdjęte, cewnik usunięty. Trochę nam się zagadało na wizycie, więc napiszę więcej już w swoim wątku, ale jutro wieczorem. Po resztą trzeba ten stan jakoś przetestować. Wygląda to teraz na szczelność 100%. Nie zapeszajmy.
Pozdrawiam
R

[omega]

Szewik,

Jeszcze tak się zapoznałem z artykułami nt. czasu od biopsji do RP Zobacz, a obaj będziemy zdziwieni. Badania już na sporych kohortach wykonane.

https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC4248592/
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC6786103/

Pozdro

[ivka]

No a my czekamy na wynik z tomografii i scyntygrafii.
W czwartek wizyta u urologa i chwila prawdy.
Boję się okrutnie bo z tego co zrozumiałam, jeżeli przerzuty gdzieś będą to nie mamy szans na operacje 

[Dunolka]

Ivka, te badania w ramach DILO, czyli scyntygrafia i tomografia, to z obowiązku, dla porządku, niekoniecznie z powodu podejrzenia przerzutów, ale dla upewnienia się i po to, by w przyszłości kolejne badania było z czym porównać.
Bo cechą nowotworu jest zmiana.

Gdy mąż przed laty poprosił urologa o skierowanie na scyntygrafię, ten odpowiedział mu, że przy PSA mniejszym od 20 to nie ma sensu, bo wtedy prawdopodobieństwo przerzutów do kości jest jak 1 do 100. 
Mąż się uparł, zrobił badanie prywatnie, i stąd teraz mamy z czym porównywać kolejne scyntygrafie.

Bardzo dobrze więc, że teraz te badania są standardem.

Aby wykluczyć przerzuty, przydałby się PET PSMA, ale to za droga impreza, a i z innych względów lepiej to badanie odłożyć na ewentualne potem.

Radzę więc powoli przygotowywać się do operacji, bo z powodu obecności utkania sitowatego to będzie najlepsze wyjście. Pacjent jest młody, operacja daVinci nie będzie szokiem dla organizmu, wszystko powinno być dobrze.
Czego wam życzymy!

[Szewik]

(10.05.2025, 08:21:14)omega napisał(a): Szewik,

Jeszcze tak się zapoznałem z artykułami nt. czasu od biopsji do RP Zobacz, a obaj będziemy zdziwieni. Badania już na sporych kohortach wykonane.

Ciekawy artykuły Omega i opisane w nim wnioski z badań. My jednak, przynajmniej ja na pewno bazujemy na tym co nam na podstawie chyba badań statystycznych „sugerują” nasi lekarze. W moim przypadku 6 tygodni od biopsji poziom PSA wynosił 9,97 z początkowego przed biopsją 4,8. O czymś to świadczy. Kolejne badanie 3 miesiące po biopsji znowu wynik 4,8.

Pozdrawiam Szewik.

[ivka]

Dunolka, dziekuję za życzenia oraz zainteresowanie postem.
Odpowiadam dopiero teraz bo dziś mieliśmy spotkanie z urologiem.
Ufff... brak przerzutów. Ulga.
Krzysztof został zapisany na operację na 13 czerwca w piątek :-) mam nadzieję, że ten dzień przyniesie szczęście a nie pecha :-)

[Szewik]

Witaj Ivka.

Cieszymy się z Wami. Teraz tylko operacja, której termin jest bliski (pozbyć się gada) i mam nadzieję że ciśnienie do końca z Was zejdzie. Trzymamy mocno kciuki.

Pozdrawiam Szewik

[omega]

13 miałem ablację serca, ale to nie był piątek. Po resztą był to jedyny, wolny i szybki termin. Wszystko odbyło się w porzo.
Co do piątków 13, to nie czuję się kompetentny, może jest tu jakiś numerolog? Podobnie jak kolega Szewik trzymam kciuki

Z pozdrowieniem
Robert

[malina]

Witaj ivka, Wasz termin jak każdy inny, będzie dobrze! Zawsze gdzieś pęta się jakaś trzynastka. Po biopsji prostata będzie już wygojona i można ciąć. Jeśli moglibyśmy coś doradzić przed.... Rozważcie przed operacją ćwiczenia mięśni kegla. Nasza fizjoterapeutka to zalecała i miała chyba rację, bo u mego męża szło to dość opornie na początku - ale po operacji był od początku przygotowany na wdrożenie ćwiczeń. Teraz jest 5 miesięcy od zabiegu, ćwiczy nadal - ale nie jest to już problem - a i szczelność prawie idealna. Trzymamy za Was i czekamy na pierwsze dobre wieści

[omega]

Dokładnie co Malina wspomniała, zapisać się do gabinetu fizjoterapeutycznego, ale takiego specjalnego, urologicznego.
Byłem na kilku sesjach, szczerze polecam, bo to jest ważny element całości.
Trochę to wstydliwe, bo pani wkładała taką sondę do... no, wiadomo gdzie i później na monitorze trzeba było tak ściskać mięśnie, żeby zbijać pojawiające się słoneczka.

W wieku nastu lat, lubiłem chadzać na tzw. automaty do gry, używało się do tego rąk. Nigdy by mi wtedy przez myśl nie przeszło, że będę jeszcze kiedyś grał, ale używając zupełnie innej części ciała.
I druga ważna sprawa, już teraz niech mąż zacznie barać Tadalafil

Pozdro

[ivka]

(16.05.2025, 09:35:08)malina napisał(a): Witaj ivka, Wasz termin jak każdy inny, będzie dobrze! Zawsze gdzieś pęta się jakaś trzynastka. Po biopsji prostata będzie już wygojona i można ciąć. Jeśli moglibyśmy coś doradzić przed.... Rozważcie przed operacją ćwiczenia mięśni kegla. Nasza fizjoterapeutka to zalecała i miała chyba rację, bo u mego męża szło to dość opornie na początku - ale po operacji był od początku przygotowany na wdrożenie ćwiczeń. Teraz jest 5 miesięcy od zabiegu, ćwiczy nadal -  ale nie jest to już problem - a i szczelność prawie idealna. Trzymamy za Was i czekamy na pierwsze dobre wieści

Witam.
Dziękuję Malina za wskazówki. Mąż zapisany jest do fizjoterapeuty. Już czytaliśmy o tym.
Dostał jeszcze skierowanie do dietetyka. Trochę mnie to zdziwiło bo nie wiedziałam, że są jakieś specjalne zalecenia dietetyczne. Też tak mieliście?

pozdrawiam,
ivka

[omega]

Ja nie miałem nic o diecie.
Tu masz artykuł o Tadalafilu: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/35395569/

[ivka]

(16.05.2025, 10:51:34)omega napisał(a): Dokładnie co Malina wspomniała, zapisać się do gabinetu fizjoterapeutycznego, ale takiego specjalnego, urologicznego.
Byłem na kilku sesjach, szczerze polecam, bo to jest ważny element całości.
Trochę to wstydliwe, bo pani wkładała taką sondę do... no, wiadomo gdzie i później na monitorze trzeba było tak ściskać mięśnie, żeby zbijać pojawiające się słoneczka.

W wieku nastu lat, lubiłem chadzać na tzw. automaty do gry, używało się do tego rąk. Nigdy by mi wtedy przez myśl nie przeszło, że będę jeszcze kiedyś grał, ale używając zupełnie innej części ciała.
I druga ważna sprawa, już teraz niech mąż zacznie barać Tadalafil

Pozdro

Dziękuję Omega za trzymanie kciuków. Przyda się.
Powoli oswajamy się z sytuacją. Pewnie dużo może nas złego jeszcze zaskoczyć ale jak na razie staramy się myśleć o pozytywach, które dają nam nadzieję na przyszłość.

Pytałam wczoraj lekarza czy będą usuwane węzły chłonne. Powiedział, że przy niskim PSA nie usuwają. Wspomniał również o zaoszczędzeniu pęczków. Tylko, że z tego co go zrozumiałam to zaoszczędzą tylko z jednej strony (tam gdzie nie ma raka), z drugiej strony nie bo lekarz stwierdził, że może wtedy wystąpić wznowa.
Na skierowaniu ma zaznaczone z zaoszczędzeniem pęczków.
Czy jeżeli rzeczywiście tylko zostawią je z jednej strony to jest jakakolwiek szansa na powrót funkcji seksualnych?

Czy Tadalafil nie wpłynie teraz przed operacją na parametry krwi?

Pozdrawiam,
ivka

---

(15.05.2025, 22:25:15)Szewik napisał(a): Witaj Ivka.

Cieszymy się z Wami. Teraz tylko operacja, której termin jest bliski (pozbyć się gada) i mam nadzieję że ciśnienie do końca z Was zejdzie. Trzymamy mocno kciuki.

Pozdrawiam Szewik

Dziękuję Szewik, odliczamy już. Chcemy, żeby już było po. 

Pozdrawiam,
ivka

---

(16.05.2025, 11:17:09)omega napisał(a): Ja nie miałem nic o diecie.
Tu masz artykuł o Tadalafilu: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/35395569/

Dziękuję