Canaletto, walka do ostatniego naboju. Nadzieja umiera ostatnia.
#41
Po prawie 15 latach od diagnozy, RAK PROSTATY, wynik PSA < 0,006. Grudzień 2020.
9 lat po ostatnim zastrzyku hormonalnym.14 lat i 10 miesięcy od diagnozy. Miałem wtedy 47 lat.
Dałem radę, a było bardzo ciężko.
Andrzej
***** ***
Ur.1959 r.
PSA-9,34,biopsja -10 rdzeni -2 pozytywne w dwóch płatach -30%
Gleason 4+3,rak nie przekracza torebki.Stan kliniczny T2cNxMO.RP -25.04.2006
Histopatologia po operacji stan T3aN1M0 - margines obustronnie + ,węzły chłonne 3/4 +, pęcherzyki nasienne-czyste , Gleason 4+5.
HT od 05.2006, RT 06-08.2006r
PSA- 15.05.2006-0,38, 04.06.2006-0,10, 08.2006 <0,06 , 02.2009-<0.06,02.2010 - <0,008 ,II 2016 PSA =0,007,
 X 2016 =0,007, V 2017=<0,003, I 2018 - < 0,003

Odpowiedz
#42
I pięknie. Weteran symulant Big Grin

Pozdrawiam AParsley
Odpowiedz
#43
Andrzej, gdyby wypadało, wycałowałabym cię za tak dobre wieści!
Odpowiedz
#44
(23.12.2020, 18:55:18)canaletto napisał(a): ***** ***

Rozumiem, że te gwiazdki oznaczają "j.... CaP" ?



Gratuluję... i życzę wszystkiego najlepszego.
Armands
Odpowiedz
#45
(23.12.2020, 18:55:18)canaletto napisał(a): Po prawie 15 latach od diagnozy, RAK PROSTATY, wynik PSA < 0,006. . Miałem wtedy 47 lat.
Dałem radę, a było bardzo ciężko.
Andrzej
***** ***

Andrzeju pokazujesz że można.
Gratulacje i serdeczne dzięki.
Jędrek
Odpowiedz
#46
18 lat po diagnozie RAK PROSTATY w wieku 47 lat.
Dla przypomnienie.
PSA -9,36
Gleason 4+3.
Przerzuty do węzłów chłonnych.
RP klasyczna. Po RP Gleason 4+5.
5 lat na hormonach.
Radiotetapia, 63 greye na loże po prostacie i miednicę małą.( węzły chłonne).
Wynik z wczoraj PSA < 0,006.
Od ponad miesiąca na emeryturze, po 45 latach pracy w budownictwie.
Trochę na forum zaglądam, lecz nie doradzam, gdyż mój obecny poziom wiedzy na temat naszej choroby już jest niewystarczający.
Podziwiam wiedzę, determinacje, wytrwałość i empatie starych użytkowników tego wspaniałego forum.
Mój przykład świadczy o jednym, nigdy się nie poddawać i myśleć pozytywnie.
Ur.1959 r.
PSA-9,34,biopsja -10 rdzeni -2 pozytywne w dwóch płatach -30%
Gleason 4+3,rak nie przekracza torebki.Stan kliniczny T2cNxMO.RP -25.04.2006
Histopatologia po operacji stan T3aN1M0 - margines obustronnie + ,węzły chłonne 3/4 +, pęcherzyki nasienne-czyste , Gleason 4+5.
HT od 05.2006, RT 06-08.2006r
PSA- 15.05.2006-0,38, 04.06.2006-0,10, 08.2006 <0,06 , 02.2009-<0.06,02.2010 - <0,008 ,II 2016 PSA =0,007,
 X 2016 =0,007, V 2017=<0,003, I 2018 - < 0,003

Odpowiedz
#47
Witaj Canaletto!


Gratuluję pięknego wyniku.

I jednocześnie muszę się do czegoś przyznać... kiedy ponad 3 lata temu, w wieku 45 lat,  mój mąż usłyszał diagnozę raka gruczołu krokowego, Twój przypadek był jednym z tych, które dawały mi ogromną nadzieję, że da się z tego wyjść, mimo złych parametrów startowych, młodego wieku, który jak wiadomo w tym rodzaju raka nie pomaga, oczywiście  przy wielkiej determinacji, woli walki i przy okazji dużym szczęściu. Twój post był takim światełkiem w tunelu, czytałam go miliony razy (do dziś pamiętam go ze szczegółami, nie przesadzam!), nauczyłam się go prawie na pamięć i przypominałam w chwilach zwątpienia. Bardzo dużo zawdzięczam kilku innym, doświadczonym uczestnikom naszego forum, o czym nigdy nie zapomnę i za co zawsze będę im wdzięczna, ale cieszę się, że mogę teraz napisać Ci, jak bardzo ważny był dla mnie opis Twojej walki i ile on dla mnie wtedy znaczył. Odrobinę także dlatego, że podobnie jak Ty jestem z Wrocławia i na dodatek Twój nick ma dużo wspólnego z moim miejscem zamieszkania mruganie, puszczanie oczka

Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia
Azja
Odpowiedz
#48
Annddy!
Super wiadomość!

A może byś tak się pojawił na naszym dorocznym spotkaniu, by pozwolić się wszystkim wyściskać? mruganie, puszczanie oczka 
Tylko proszę pamiętać  - "nieoznaczalni" przywożą szampana! zadowolenie, uśmiech zadowolenie, uśmiech zadowolenie, uśmiech
Odpowiedz
#49
(06.09.2024, 21:14:10)Dunolka napisał(a): Annddy!
Super wiadomość!

A może byś tak się pojawił na naszym dorocznym spotkaniu, by pozwolić się wszystkim wyściskać? mruganie, puszczanie oczka 
Tylko proszę pamiętać  - "nieoznaczalni" przywożą szampana! zadowolenie, uśmiech zadowolenie, uśmiech zadowolenie, uśmiech

Do Joli:
Annddy? Nie Canaletto?

Do Azji:

Od Rednaomi wiem, że mieszkamy przy tej samej ulicy, a numer mojej bramy pomnożony przez dwa da numer Twojej bramy. Dzieli nas najwyżej 150 metrów! Masz rację, niick Canaletto nie jest przypadkowy, a ponieważ nasze osiedle nie jest duże, to też musi mieszkać całkiem blisko nas. 

Do Azji i Canaletto:
Mieszkamy w ładnej dzielnicy Wrocławia, mamy piękne tereny spacerowe, są ławeczki. Co sądzicie o wspólnym spotkaniu?

Z serdecznymi pozdrowieniami
Edward
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018
<0,006;2019-2024 oscylacje w zakresie 0,010-0,040.
2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. 03.09.2016 - przeszczep wątroby w Klinice WUM przy Banacha.

Odpowiedz
#50
Edwardzie, na początku był Annddy. 


Masz rację, mieszkać od siebie w tej odległości i się nie spotkać to grzech.  Jeśli Canaletto rzeczywiście mieszka koło nas, tym bardziej mruganie, puszczanie oczka
Ponieważ mam obecnie trochę zawirowań zdrowotnych i 12.09 idę do szpitala, musimy ciut odroczyć spotkanie. Ale co się odwlecze...
Czekamy w takim razie na Canaletta, może też Rednaomi do nas dołączy, choć ma do nas daleko, w porywach  jakieś 10 km zadowolenie, uśmiech

A Dunolce mogę obiecać, że w końcu kiedyś dotrę do Włocławka. Nie ma innej opcji zadowolenie, uśmiech
 
Pozdrawiam!
Odpowiedz
#51
Cieszę się , Azja zadowolenie, uśmiech.

Wracaj szybko do zdrowia, a w szpitalu uważaj na Covid. Prawie trzy lata temu, w Sylwestra, na SOR przy Borowskiej, właśnie się go nabawiłem.

Miłej niedzieli
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018
<0,006;2019-2024 oscylacje w zakresie 0,010-0,040.
2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. 03.09.2016 - przeszczep wątroby w Klinice WUM przy Banacha.

Odpowiedz
#52
Takie historie jak Wasze: Canaletto, Rednaomi,Azji,Edwarda i nam dają nadzieję, że może sie uda. Jesteśmy na początku drogi, przed nami konsultacja u dr M.F. i rozważenie decyzji o da Vinci na Kamieńskiego we Wrocławiu. Na pewno macie swoje spostrzeżenia i uwagi. Obawiamy sie pozostawienia węzłów / jak proponował dr K. męzowi rednaomi/. Z naszego - raczej skąpego - rozeznania wynika, że Kamieńskiego robi tych operacji więcej niż Borowska. Co o tym sądzicie?
Odpowiedz
#53
Witaj Malino,
jak się zapewne zorientowałaś, zarówno mój mąż, jak i mąż Rednaomi, zdecydowali się na operację poza Wrocławiem, obaj w CO w Bydgoszczy. Ogólnie rzecz ujmując, Wrocław nie ma rewelacyjnych opinii jako ośrodek leczenia raka gruczołu krokowego. Może coś się w zmieniło od 2021 r. - niewykluczone, ale ja byłabym ostrożna, jeśli chodzi o operację da Vinci w szpitalu na Kamieńskiego. Prawie rok temu operowany był tam mój teść i wynik pooperacyjny nas zszokował, był tak niekorzystny (parametry wyjściowe nie były absolutnie aż takie złe). Potem bardzo długo nie był zabezpieczony HT (prawie 6 miesięcy),  a jeszcze dłużej trwało skierowanie go na RT - rozpoczął ją dopiero 9 miesięcy od prostatektomii.  Dodam, że do dnia dzisiejszego teść ma spory problem z nietrzymaniem moczu. 
Wiadomo, że operator operatorowi nierówny - nie wiem, kto operował teścia, ale opisuję konkretny przypadek operowany w szpitalu, o który pytasz.
Dodam, że teść nie chciał skorzystać z doświadczenia swojego syna w kwestii konsultacji ze specjalistami, ani w efekcie ośrodka leczenia. 
Absolutnie nie chcę Cię odwodzić od planów, ale może warto skonsultować się jeszcze poza Wrocławiem?
Pozdrawiam serdecznie
Azja
Odpowiedz
#54
Dziękuję Azja za Twe uwagi. Weżmiemy je pod uwagę, dziś kolejna konsultacja we Wrocławiu. Siedzimy okrakiem w decyzjach. Nie widzimy jakiegoś osrodka robotycznego w pobliżu, najbliżej chyba Gorzów, moze Kraków- potem już tylko dalej.
Scyntografia daleko - dopiero 16 grudnia, będziemy zmieniać termin na wcześniejszy - ale miejsca też odległe. Eh, życie!!
Z pozdrowieniami życzę samych dobrych dni
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości