Po zabiegu prostatektomi z robotem DaVinci
#1
Wink 
Dobry wieczór
Bardzo się cieszę , że znalazłam to forum, bo widzę tu wiele podobnych do naszej historii oraz szeroką wiedzę i doświadczenia różnych ludzi. Ale do rzeczy ... mój partner l.66 - rozpoznanie gruczolakorak prostaty - skala gleasona 3+4. Operacja robotem da vinci 02.07.2024 we Wrocławiu , pacjent w stanie dobrym wypisany następnego dnia po zabiegu ( ogromne zaskoczenie ! - dobrze, że wziął ze sobą kierowcę :zadowolenie, uśmiech W połowie sierpnia PSA 0,008 . byliśmy zadowoleni no i czekaliśmy na następny dobry wynik - bo przecież trzeba być optymistą. 25.11.24 - PSA  0,025 . Dla pewności zrobiliśmy badanie w innym laboratorium 29.11 czyli po czterech dniach - wynik 0,32. no i przerażenie. Co robic? w naszej małej miejscowości pani onkolog nie potrafiła wypisać karty DILO i to nie żart, więc musimy udać sie do Wrocławia a to 250 km. tylko może trzeba zrobić wcześniej może MR lub PET ? Proszę o radę bo ta niepewność i niewiedza  jest gorsza niż wtedy gdy wiedzieliśmy co nas czeka mam na mysli operacje
Odpowiedz
#2
Hana witaj na naszym Forum.

Dla pełnej jasności przypadku twojego partnera warto byłoby poznać więcej danych. Mam na uwadze opis histopatologii pooperacyjnej, ale też diagnostyki przedoperacyjnej (rezonans, opis biopsji, wynik PSA).
Ale biorąc pod uwagę tylko te dwa pomiary PSA, które dzielą cztery dni, to uważam, że konieczne jest ponowne oznaczenie markera PSA. Ten skok po czterech dniach jeśli nie jest błędem odczytu, czy też zapisu, jest mało prawdopodobny.
Dlatego sugeruję potrzebę wykonania ponownego badania. Najlepiej robić takie badania w jednym laboratorium, ale jeśli to trudne do wykonania, to szukać laboratorium z odpowiednim sprzętem (przykładowo - Synevo, ALAB, Diagnostyka).
Kolejne badanie da nam możliwość odpowiedzi czy ten wzrost jest, czy go nie ma? A jeśli jest, to jaki?
Ale przypominam o uzupełnianiu informacji o badaniach.

Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#3
Hana, wiemy, czym się martwisz  - że operacja była niedoszczętna, że  doszło do wznowy nowotworu.
Formalnie, do stwierdzenia wznowy biochemicznej po operacji potrzebne są trzy kolejne wzrosty PSA.
Na razie jeszcze ich nie ma, bo ten wyskok się nie liczy, gdyż pochodzi z innego laboratorium. 
Przy tak małych wartościach PSA konieczne są wyniki z tego samego laboratorium, aby można je było porównywać.

Co teraz można zrobić?
Na razie nic, dopóki nie macie trzech kolejnych wzrostów z tego samego laboratorium, przy czym odstępy między badaniami powinny wynosić minimum dwa tygodnie.

Co zrobić, gdy te wzrosty okażą się faktem?
Przede wszystkim wiedzcie, że nie istnieją w tej chwili żadne badania, które by pokazały miejsce wznowy przy tak małych wartościach PSA.
I po drugie  - karta DILO nie ma już dla was znaczenia, nie ma więc sensu się o nią starać.

Jeśli rzeczywiście nastąpiła wznowa - a nie jest to na razie pewne  - będzie potrzebne leczenie ratujące, zazwyczaj w postaci radioterapii.
Pytanie  - kiedy ją zacząć.
Czasem zaczyna się radioterapię szybko, od razu po stwierdzeniu wznowy biochemicznej, czyli wzrostu PSA, ale tylko wtedy, gdy istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że wznowa jest tylko miejscowa, tzn. w loży po wyciętej prostacie.
Jaki był wynik histopatologii pooperacyjnej  - to jest teraz najważniejsze.
Chodzi przede wszystkim o marginesy chirurgiczne, czy aby nie były dodatnie.
Jakie było PSA przed operacją? I czy PSA szybko rosło?

W Centrum Onkologii, jakimkolwiek, i tak się będziecie musieli zarejestrować, bo w małych miejscowościach zaawansowanych terapii raczej się nie prowadzi. 
Im prędzej, tym lepiej.
Do zarejestrowania się wystarczy wynik histo ze szpitala.

Na razie tyle porad.
Czyli  - uzupełnijcie swój wpis o najważniejsze informacje (wynik histo).
Zbadajcie PSA w tym samym laboratorium jeszcze co najmniej dwukrotnie.
Zarejestrujcie się w Centrum Onkologii.
I zostańcie na forum, bo gdyby ktokolwiek chciał was spławić, to będziemy radzić, jak się nie dać.
Mamy w tym niejaką wprawę.

I trzymajcie się  - z tym nowotworem można skutecznie walczyć.
Odpowiedz
#4
Dziękuję bardzo za szybkie i pocieszające odpowiedzi, mam problem z przesłaniem dokumentów, bo mam zdjęcia karty wypisu i badania histopatologiczne, ale są za duże i nie mogę ich załączyć. Będę musiała skorzystać z pomocy ... tak nam emerytom czasem ciężko nadążyć za tymi nowoczesnymi czasami.
Odpowiedz
#5
Zdjęcia histopatologii pooperacyjnej oraz karty informacyjnej ze szpitala. PSA przed zabiegiem 6,5 ng/ml

[Obrazek: BYDbiG8.jpg]

[Obrazek: D2zwBRu.jpg]

[Obrazek: ZZm1Q7y.jpg]
Odpowiedz
#6
U męża stwierdzono naciekanie poza gruczoł krokowy, ale marginesy cięcia chirurgicznego były czyste. Stwierdzono neuroinwazję, co może być czynnikiem ryzyka wznowy, ale nie musi. Szkoda, że nie pobrano i nie zbadano histopatologicznie żadnego z węzłów chłonnych w najbliższym sąsiedztwie prostaty ( stad to Nx w klasyfikacji nowotworu TNM (PT3a Nx R0).
Na pewno trzeba zachować czujność onkologiczną, ale na razie nie panikować. Dunolka napisała jakie warunki muszą być spełnione, aby uznać wznowę biochemiczną.
W wypadku Twojego męża na dzień dzisiejszy nie ma takich okoliczności.

Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#7
Jeszcze małe uzupełnienie...
Operator pobrał tkanki chłonne z dołu zasłonowego prawego (jest to zawarte w karcie informacyjnej) ale jak widać w opisie histopatologicznym nie wyodrębniono z niej żadnego węzła chłonnego i dlatego jest w podsumowaniu Nx

Armands
Odpowiedz
#8
Pewnie normalny śmiertelnik nie ma takiej wiedzy jak Wy tutaj i nie wie o co pytać po operacji. Wiem tylko że w opisie MR miednicy bez i ze wzmocnieniem kontrastowym przed zabiegiem nie uwidoczniono powiększonych węzłów chłonnych w obrębie miednicy mniejszej. Tylko, że to było pół roku przed operacją. Teraz czekamy żeby zrobić następne psa i zobaczymy, dziękuję za wyjaśnienia, pozdrawiam
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości