Liczba postów: 4.435
Liczba wątków: 38
Dołączył: 16.01.2016
Omega, jeśli już masz szukać specjalistów, aby ci wyjaśnili twoją sytuację zdrowotną, to szukaj wśród tych,
którzy naprawdę mogą ci pomóc, czyli wśród RADIOLOGÓW!
Bo cały witz polega na tym, by umieć odczytać obraz z rezonansu.
To radiolog uczy się i szkoli na to, by widzieć nawet niuanse, a nie jest to "nauka łatwa ani mała".
Poza tym wymaga pewnych wrodzonych zdolności, czyli wyobraźni.
Urolog to inna dziedzina medycyny. Inne pole, aby im zaufać.
Kiedyś Kris pisał o jakimś super radiologu z Centrum Onkologii w Białymstoku, który "rzucał" obrazy z jego badań
na kilka monitorów i tłumaczył Krisowi, co się dzieje w jego organizmie.
Rekomendacja Krisa to dla mnie certyfikat dla tego lekarza.
Ale Krisa nie ma, a ja, niestety, mimo prób, nie zdołałam dowiedzieć się, jak nazywa się ten lekarz.
Zwróć jednak uwagę, że tam były RÓŻNE obrazy, z różnych badań, czyli radiolog obserwował, jak sytuacja zmienia się w czasie.
Bo - powtórzę to po raz setny - cechą złośliwego nowotworu jest zmiana, szybsza, niż naturalne zmiany,
np. zwyrodnieniowe.
Jeśli są wątpliwości interpretacyjne, to albo trzeba mieć nowe, późniejsze badanie, albo wybrać gorszy scenariusz na wszelki wypadek.
A że prostaty nie powinno się niepotrzebnie drażnić, to przecież wiesz, bo wiesz, że nawet jazda na rowerze powoduje wzrost PSA.
Na forum koniecznie zostań, śledzimy twoją historię, twoje doświadczenie może być przydatne innym forumowiczom.
Bo forum oznacza dyskusję, oddanie się "pod osąd" publiki. Ja przecież niekoniecznie muszę mieć racje.
Liczba postów: 50
Liczba wątków: 1
Dołączył: 21.06.2024
Właśnie przed chwilą zapisałem się jeszcze do URO w Piasecznie (dr. Marek Zawadzki) gdzie też są informacje, że lekarz coś temat zna: https://www.youtube.com/watch?v=YVX83remlpw
aaa i jeszcze do dr. Sosnowskiego. Bardzo liczę, na dr. Magdę z ECZ że zrobi mi ten opis powtórnie, ale wiem, ze muszę trochę zaczekać (prawdopodobnie przyszły tydzień) Jak w ogóle lekarz miałby zrobić biopsję z fuzją obrazów, jak nie widzi zmiany PIRADS4 Jaja jak berety. Dunolka, radiolodzy zwyczajnie nie konsultują, albo jeszcze nie poznałem takiego. Tu znalazłem osobę: https://www.luxmed.pl/nasi-lekarze/malgorzata-korzekwa ale to jeszcze na spokojnie, bo nie znam, na koniec zostawiam. Na razie zakupiłem:
- https://allegro.pl/oferta/dr-jacobs-gran...5438528480 (już drugi)
- https://allegro.pl/oferta/mitopharma-wit...0122790661
i co? Przyglądam się na rozwój sytuacji czynnie i biernie.
Liczba postów: 50
Liczba wątków: 1
Dołączył: 21.06.2024
Tour trwa i trwa mać. Niezobowiązująco umówiłem biopsję z lekarzem w ECZ na koniec marca, ale też odezwała się do mnie dr. z Gdańska (InBore) z prośbą o płytę. Jakoś udało mi się chyba już dobrze namierzyć te miejsca z PIRADS3 i 4 https://imgbox.com/WWlcfc50 tyle, że one są tak małe, że jak mi tłumaczą lekarze, mogą rosnąć jeszcze wiele lat i wciąż być bezpiecznie małe. Tu pytanie do Was, ale wygląda ze tak jest: https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1155/2014/431680
Jeżeli zmiana (u mnie PIRADS4) jest lekko hiperintensywna w DWI oraz lekko hipointensywna na ADC to niski Gleason? W QUADIA rezonans chcę ustawić na początek marca i później już potwierdzam biopsję w ECZ, Gdańsku, albo jeszcze gdzieś, gdzie nie wiem. Wciąż lekarze podkreślają, że mpMRI było zrobione za wcześnie po zapaleniu, ale czy te zmiany się cofną, tego nie wie nikt. Walczę. W kontakcie.
Liczba postów: 50
Liczba wątków: 1
Dołączył: 21.06.2024
Dostałem odpowiedź od dr. Huberta Urbańskiego, że przejrzał z panią radiolog płytę i [zmiana] wygląda na zapalenie. Do weryfikacji za 6-12 miesięcy.
Byłem też wczoraju dr. Czarnieckiego i muszę powiedzieć, że wizyta mocno na plus. Pełne pół godziny i wreszcie ktoś, kto czyta obrazy MRI. Duzy ekran, ale inna aplikacja.
Niestety, jemu też nie podoba się ta zmiana PI-RADS 4. Do wyboru - biopsja fuzyjna (mówi, że trafi, bo jak nie on, to nikt ), albo czekanie i powtórka RM. Wtedy do czasu do badania brać lek Urorec, który ponoć "wyciszy" te zmiany pozapalne w prostacie (a w efekcie w obrazach).
Jak ma ktoś info związane z lekarzem, to proszę na PRIV wrzucić. No i na plus to, że u niego zabiegi prostatektomii wykonuje dr. Borkowski (wizyta już niedługo)
Odezwał się też Gdańsk:
Dziękuję za udostępnienie płyty.
Po zapoznaniu się badaniem - faktycznie u Pana w strefie obwodowej obu płatów widoczne są pasmowate obszary obniżonego sygnału jak w zmianach zapalno-pozapalnych, natomiast na ich tle wyróżnia się obszar ewidentnie w strefie obwodowej lewego płata, na godz. 3-3:30, w wierzchołku gruczołu, wielkości 4.5x4mm - zmiana ta spełnia kryteria PI-RADS 4. Opisana zmiana jako PI-RADS 3 może być jedynie zmianą zapalną, natomiast wymaga obserwacji.
Skala PI-RADS, jak zapewne Pan wie, to ocena prawdopodobieństwa wystąpienia nowotworu istotnego klinicznie - czyli PI-RADS 4 oraz PI-RADS 5.
Zdarza się natomiast, że niektóre zapalenia mogą imitować zmiany nowotworowe dlatego dostają i tak wysokie punkty w klasyfikacji.
W Pana przypadku są dwa rozwiązania:
1) badanie MR kontrolne - jeśli zmiany będą się utrzymywać to wtedy biopsja - ze względu na wielkość zmian rekomenduję biopsję in-bore
2) biopsja in-bore — w przypadku ujemnego wyniku okresowa kontrola w MR, w przypadku wyniku dodatniego - leczenie
Jutro dr. Mokrzyś.
Decyzja czy biopsja czy czekam w przyszłym tygodniu, już myślę.
PS
Przedwczoraj PSA (1,742) skoczyło do góry, chyba od stresu, bo nie spałem jakoś przed badaniem, tak to sobie chcę tłumaczyć.
Liczba postów: 50
Liczba wątków: 1
Dołączył: 21.06.2024
No i gwiazda urologii krajowej, europejskiej a może nawet światowej sławy zaliczona. Wizyta jak wizyta, opiekunka straszyła 50 minutami, skończyło się na 15, ale ja aptekarzem nie jestem. Trochę szok, bo pokazał mi zmianę która dla mnie jest... pęcherzem, ale co ja tam wiem po ukończeniu kursu na Collegium Tumanum. Oczywiście nie mówiłem, że obrazy oglądało już czterech radiologów i dwóch urologów, którzy deklarują ukończone kursy MR Geniusz albo... (w sumie między nimi granica jest zatarta) W poniedziałek jadę do Gdańska na konsultacje z radiologiem w sprawie InBore, to po raz kolejny te zdjęcia przejrzymy. Liczę, że jeszcze ok dwudziestu lekarzy i w końcu uda się określić, które to zmiany są podejrzane. I wtedy z radością przystąpię do biopsji, w której będę aktywną strona, pomocną w celowaniu w nie.
Liczba postów: 2.919
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
Na takich pacjentów komercyjna służba zdrowia powinna chuchać i dmuchać. Toż to żyła pieniędzy
Trzymaj się... niekoniecznie portfela w tych rozjazdach. Powodzenia
Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Liczba postów: 50
Liczba wątków: 1
Dołączył: 21.06.2024
Fakt, żeby się leczyć w Polsce trzeba mieć zdrowie, czas i pieniądze. Coś tam odłożyłem na hobby do skarpety przed resztą rodziny, jak prawdziwy samiec i zamiast na hobby pójdzie to na Służbę zdrowia Nie wiem, może i mam tego raka (tfu), ale na pewno nie w zrębie włóknisto-mięśniowym przednim. O zakład mogę pójść z dr. S, że mylił się. To, że na ADC ten obszar jest hipointensywny, jest efektem T2-dark through. Poza tym, symetria tego powiększenia i inne cechy, absolutnie nie świadczą o raku: https://www.mdpi.com/2072-6694/15/14/3682 (początek artykułu)
Liczba postów: 50
Liczba wątków: 1
Dołączył: 21.06.2024
Ot i dzionek zleciał, głównie na nabijaniu kilometrów. Miało być Pendolino, bo nigdy nie jechałem, ale lenistwo wzięło górę i pojechałem samochodem (na plus, że pospacerowałem po molo w Sopocie. )
Wizyta? Bardzo pozytywna, naprawdę jestem pod wrażeniem p. dr. Skrobisz. Byłem ostatnim pacjentem i doktor poświęciła mi prawie godzinę, sam przerwałem wizytę, bo aż głupio mi się zrobiło, miałem wrażenie, że dr. może jeszcze długo wyjaśniać zawiłości radiologii.
Te zmiany są oczywiście potwierdzone, ale nie namawiała mnie nachalnie na biopsję in-bore, potwierdziła, że fuzyjna też jest OK i uwierzytelniła przekaz lekarzy, że powinienem odczekać pół roku po październikowym rezonansie i dopiero wtedy powtórzyć badanie.
Quada OK.
No, sześć miesięcy nie będę czekał, trzymam się przełomu luty/marzec 2025.
Radiolog Leszek Krupniewski nie przeszacował oceny mojego MRI (wcześniej wspominałem, że ma takie tendencje), jedynie trochę przewymiarował zmiany, które różnie się mierzy, w zależności od położenia i innych czynników, o których na dziś nie mam wiedzy.
PI-RADS 4 ma (max po kontraście) ok. 4x4,5mm a nie 7mm.
Jaka jest więc przewaga [biopsji] in-bore [nad biopsją fuzyjną]?
Doktor powiedziała, że trafi nie tyle w zmianę, co w jej najciemniejszy pixel. O co chodzi? A no o to, że podczas biopsji fuzyjnej można pobrać [bioptat] z niekoniecznie tej najgroźniejszej zmiany, [co zaoowocuje] tzw. niedoszacowaną biopsją. Jest to o tyle ważne, że przy 3+3 można postępować zupełnie inaczej niż przy wyższym [Gleasonie]. [Podczas biopsji in-bore można wcelować w zmianę] z dokładnością do 2 mm (fuzyjna 3-4 mm), to zaleta tej metody.
Logiczna [zatem] wydaje się [wniosek], że [w moim przypadku nie ma sensu] randomowe poszukiwanie raka i dźganie prostaty.
Wszystkie obrazy zostały dokładnie przejrzane, łącznie z pęcherzem itd. czego nie otrzymałem w opisie dr. Krupniewskiego, a chyba powinienem?
Oczywiście, jak wspomniałem [wcześnie], absolutnie nie ma żadnych podejrzeń co do AFMS.
Miałem tego nie pisać, bo jak widzicie nie krytykuje lekarzy, zresztą nie mam takich podstaw, ale to co zrobił dr. S wymaga napisania tego, bo stwierdził (czego nie napisałem wcześniej), że te moje kilkanaście godzin nauki radiologii jest do niczego a jego (tu wymienił jakieś kursy w renomowanych ośrodkach) znajomość w obrębie prostaty jest doskonała i nie potrzebuje w ogóle radiologa. Nie wiem, czy chciał mnie naciągnąć na biopsję w Medicover, czy faktycznie jego znajomość radiologii jest gorsza niż mówi. Oba przypadki stawiają go w słabym świetle. Żeby nie było, nikogo nie zniechęcam, pewnie dużo osób jest zadowolonych, to jest moja opinia i uważam, że mam obowiązek się nią publicznie podzielić a każdy [niech] działa w zgodzie z własnym rozumem.
Liczba postów: 50
Liczba wątków: 1
Dołączył: 21.06.2024
Wczoraj wizyta u dr. Borkowskiego i również jestem pod wrażeniem. Doktor pokazał mi kilka filmów z prostatektmii które wykonał, wymieniliśmy różne wątpliwości. Obejrzał te moje obrazy, ale... wydają się mu mocno niespecyficzne, o czym już sam doskonale wiem. W razie "W" podejmie się operacji. Też stwierdził, że mpMRI po zapaleniu co najmniej 6 miesięcy. Potwierdził również, ze przy zmianie <5mm iść w InBore i tego Gdańska raczej będę się trzymał. Super położony gabinet na Warszawskim Żoliborzu, 200m od prezesa, także spokój i bezpieczeństwo
Liczba postów: 50
Liczba wątków: 1
Dołączył: 21.06.2024
ca dwa miesiące do ponownego mpMRI to zrobiłem jeszcze test PSA Troszkę spadło, bo jakby nie spadło, to powziąłem decyzję, że robię tę biopsję InBore bez czekania. No ale spadło. Nie pisałem, bo nie widziałem związku, ale 30.10.2024 miałem szczepienie COVID19 a w ogóle tego nie wiązałem z PSA, tylko teraz tak patrzę na artykuły i może to mieć znaczenie: https://cbs12.com/news/local/palm-beach ... o-vaccines Zobaczymy, czy za kolejne trzy tygodnie trend spadkowy się utrzyma.
Pozdrawiam
https://imgbox.com/wpzQJXZb
|