Liczba postów: 14
Liczba wątków: 1
Dołączył: 22.02.2024
Myślę, że niektóre osoby to zainteresuje. Myślę, że społeczny nacisk na Ministerstwo Zdrowia byłby tu właściwy:
https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-...0fe&ei=124
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 2
Dołączył: 06.09.2023
(03.03.2024, 00:04:42)Bodzio napisał(a): Byłem w ostatni czwartek (29.02.) w Szpitalu Rydygiera - tak jak mnie skierowano u koordynatorów szpitalnych - na Oddziale Urologicznym. Okazało się, że tam już ustalają termin przyjęcia na oddział w szpitalu, a nie robią konsylium która ścieżka byłaby dla mnie najlepsza.
Odbiłem się od ściany.
Wygląda, że muszę ponownie iść do lekarza rodzinnego po skierowanie do urologa (przy okazji poproszę, żeby jednak wyrobiono mi Kartę DILO), zapisać się do urologa szpitalnego i tam zrobią może konsylium?
Mam jeszcze kilka pytań. Będę wdzięczny za informacje.
1. Mam wykonaną biopsję i z niej wynik.Rak prawego płata stercza. Gleason 6 (3+3). Brak naciekania tkanek okołosterczowych. Nie uwidoczniono inwazji naczyń, ani pni nerwowych. Grupa prognostyczna 1.
Jakie jeszcze badania powinienem mieć zlecone przed leczeniem?
Przed szpitalnym odziałem spotkałem gościa, który miał robione badanie PET w Kielcach (ZAKŁAD MEDYCYNY NUKLEARNEJ Z OŚRODKIEM PET).
Twierdzi, że to jedyny taki Ośrodek w Polsce, który bada całe ciało, czy nie ma przerzutów. Czekał na to badanie pół roku. Trochę długo...
2. Zapytałem kto operuje w Szpitalu Rydygiera robotem Da Vinci? Dr hab. n. med. Kajetan JUSZCZAK. Z jego strony www:
operacje urologiczne
metodą otwartą, laparoskopową i robotową
Prostatektomia radykalna w asyście robota Da Vinci
Certyfikowany operator robota medycznego
Opinie na http://www.znanylekarz.pl ma dobre. Jeżeli ktoś był operowany przez niego to proszę o opinie.
3. Przeczytałem nowy artykuł w sieci z Wprost Zdrowie:
Rak prostaty: jak leczyć chorych zgodnie ze wskazaniami klinicznymi? (msn.com)
W Polsce nie wygląda to optymistycznie:
"Ze statystyk europejskich wynika jednak, że wskaźnik 5-letnich przeżyć u pacjentów w Polsce z nowotworem gruczołu krokowego nadal wynosi tylko 65,2 proc., podczas gdy dla wszystkich państw Unii Europejskiej jest aż o 20 punktów procentowych wyższy. W efekcie jesteśmy jedynym krajem Wspólnoty, w którym najważniejsze wskaźniki epidemiologiczne w raku gruczołu krokowego nie ulegają poprawie. Co gorsza, w ostatnich latach Polska jest państwem o największej dynamice wzrostu śmiertelności z powodu raka gruczołu krokowego w całej UE."
Zapewne większa śmiertelność (prawie 35% w ciągu 5 lat) dotyczy osób z rakiem prostaty zaawansowanym, niemniej to duży wskaźnik w stosunku do statystyk dostępnych w wyniku badań w tzw. świecie zachodnim.
W tym samym artykule:
"U chorego, który nie ma przerzutów, można usunąć guza nowotworowego za pomocą różnych form naświetlania (radioterapia) lub operacyjnie – metodą klasyczną lub laparoskopowo. Coraz więcej zabiegów prostatektomii radykalnej wykonywanych jest już w asyście robotów chirurgicznych. Od 1 kwietnia 2022 r. takie zabiegi finansowane są ze środków publicznych, a co za tym idzie, rośnie liczba ośrodków, które są wyposażone w roboty. W urologii te nowoczesne urządzenia wspomagające pracę operatora wykorzystywane są najczęściej, choć rośnie również liczba zabiegów robotowych w ginekologii onkologicznej i chirurgii kolorektalnej (od 1 sierpnia 2023 r. rozszerzono wskazania do refundacji robotyki onkologicznej o nowotwory błony śluzowej macicy i jelita grubego).
[i]Obecnie jest już w Polsce ponad 40 szpitali wyposażonych w roboty chirurgiczne i ich liczba dynamicznie rośnie."[/i]
Ja miałem tam konsylium, ale przyszedłem już do nich z kartą DILO. Z tą kartą dostaje się też dużo szybsze terminy pierwszej wizyty, badań itp. więc koniecznie ją wyrób (mój lekarz pierwszego kontaktu wystawiał mi w czasie jednej wizyty, więc nie jest to nic skomplikowanego )
Jeżeli chodzi o doktora Juszczaka to jestem pod jego opieką urologiczną i pooperacyjną i naprawdę mogę go polecić. Jest osobą rzetelną i bardzo sympatyczną. W przychodni przyjmuje w poniedziałki, więc jak już będziesz miał DILO to może od razu spróbuj się do niego zarejestrować na pierwszą wizytę. Choć może się okazać, że mają jakieś inne procedury przyjmowania pacjentów po raz pierwszy z DILO (np. do Ordynatora), ale i tak jak będziesz miał ustalony termin operacji to powinieneś mieć umówione spotkanie z operatorem.
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 1
Dołączył: 22.02.2024
Witam ponownie,
trochę to trwało, ale w lipcu byłem operowany w Krakowie (szpital im. Rydygiera) przez doc. Kajetana Juszczaka robotem Da Vinci. Na razie wygląda wszystko dobrze, choć jestem przed wizytą kontrolną PSA.
Ale występuje problem z nietrzymaniem moczu i potencją. Doc. Juszczak twierdzi, że problem nietrzymania moczu może trwać nawet rok i konieczna jest rehabilitacja.
Słyszałem, że wkłady chłonne mogą być dofinansowane przez NFZ. Jakie są najsensowniejsze?
Proszę o informację jak długo trwa taka rehabilitacja? Jakie są sensowne miejsca (rehabilitanci) w Krakowie? Czy finansowane są przez NFZ?
W temacie potencji mam przepisane pigułki - wygląda, że na dłuższy czas. Nie bardzo wiem czego mogę się spodziewać? Jakie macie w tym temacie doświadczenia?
Będę wdzięczny za każdą informację.
Serdecznie pozdrawiam!
Liczba postów: 2.899
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
Problem nietrzymania moczu jest częstym problemem po prostatektomii. Niby teoria głosi, że zabieg prostatektomii z użyciem robota DaVinci pozwala zminimalizować skutki uboczne, ale w praktyce wszystko sprowadza się do sprawności operatora i zwyczajnego szczęścia. Ja po operacji i usunięciu cewnika szybko doszedłem do całkiem dobrej kondycji układu moczowego. Z czasem udało się całkowicie kontrolować cały proces mikcji i panowania nad mięśniami utrzymującymi opróżnianie pęcherza. Wiem, że nie jest to łatwe i wielu pacjentów po operacji zmaga się z nieszczelnością układu moczowego. Jeszcze kilka lat temu ciężko było znaleźć pomoc , a tym bardziej w ramach NFZ. Częściej pojawiały się oferty pomocy dla pań, ale to się zmieniało. Sa rehabilitanci, którzy się tym zajmują. Musisz szukać na swoim terenie bo nie ma sensu jeździć gdzieś daleko. Spróbuj poszukać w Internecie, czy podpytać urologa.
Co do zabezpieczeń, to w aptece są wkładki, czy pieluchomajtki dla panów i nawet można dostać bezpłatne próbki. Stosujesz i sam wybierasz co tobie pasuje. Myślę, że lekarz POZ po informacji o prostatektomii i problemie z nietrzymaniem moczu może przepisać środki higieniczne.
Co to potencji, to w pierwszym okresie po operacji lekarz urolog przepisuje mniejszą dawkę leku dla poprawy funkcjonowania układu krwionośnego w prąciu. Później można dawkę zwiększyć. Ale samo stosowanie leku na potencję nic nie daje. Musi iść w parze z stymulacją penisa. Trzeba cierpliwie to robić.
Oczywiście wszystko pod warunkiem, że operator zachował wiązki, lub chociaż jedną z dwóch wiązkę naczyniowo-nerwową. Bez tego nie ma co liczyć na wzwód.
Pozdrawiam i życzę dobrego wyniku pierwszego pooperacyjnego PSA i lepszych efektów funkcjonowania układu moczowego i seksualnego.
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 1
Dołączył: 22.02.2024
(02.09.2024, 17:35:39)Armands napisał(a): Problem nietrzymania moczu jest częstym problemem po prostatektomii. Niby teoria głosi, że zabieg prostatektomii z użyciem robota DaVinci pozwala zminimalizować skutki uboczne, ale w praktyce wszystko sprowadza się do sprawności operatora i zwyczajnego szczęścia. Ja po operacji i usunięciu cewnika szybko doszedłem do całkiem dobrej kondycji układu moczowego. Z czasem udało się całkowicie kontrolować cały proces mikcji i panowania nad mięśniami utrzymującymi opróżnianie pęcherza. Wiem, że nie jest to łatwe i wielu pacjentów po operacji zmaga się z nieszczelnością układu moczowego. Jeszcze kilka lat temu ciężko było znaleźć pomoc , a tym bardziej w ramach NFZ. Częściej pojawiały się oferty pomocy dla pań, ale to się zmieniało. Sa rehabilitanci, którzy się tym zajmują. Musisz szukać na swoim terenie bo nie ma sensu jeździć gdzieś daleko. Spróbuj poszukać w Internecie, czy podpytać urologa.
Co do zabezpieczeń, to w aptece są wkładki, czy pieluchomajtki dla panów i nawet można dostać bezpłatne próbki. Stosujesz i sam wybierasz co tobie pasuje. Myślę, że lekarz POZ po informacji o prostatektomii i problemie z nietrzymaniem moczu może przepisać środki higieniczne.
Co to potencji, to w pierwszym okresie po operacji lekarz urolog przepisuje mniejszą dawkę leku dla poprawy funkcjonowania układu krwionośnego w prąciu. Później można dawkę zwiększyć. Ale samo stosowanie leku na potencję nic nie daje. Musi iść w parze z stymulacją penisa. Trzeba cierpliwie to robić.
Oczywiście wszystko pod warunkiem, że operator zachował wiązki, lub chociaż jedną z dwóch wiązkę naczyniowo-nerwową. Bez tego nie ma co liczyć na wzwód.
Pozdrawiam i życzę dobrego wyniku pierwszego pooperacyjnego PSA i lepszych efektów funkcjonowania układu moczowego i seksualnego.
Armands
Dziękuje Ci bardzo za szczegółowy opis :-)
Czy długo chodziłeś na rehabilitację? Z jaką częstotliwością?
Ja stosuję wkładki Tena lub Seni Level 1, żeby częściej je zmieniać. Czy to sensowna strategia i marki?
Nietrzymanie moczy pojawia się przede wszystkim przy kichaniu, kaszlu, czy biegu.
Mam nadzieję, że u mnie wiązki naczyniowo-nerwowe zachowały się. Czy można to sprawdzić jakoś empirycznie, np. występuję jakiś odruch?
Jeszcze raz dziękuje za wszystkie informacje i życzenia :-)
B.
Liczba postów: 2.899
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
02.09.2024, 18:53:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.09.2024, 18:56:30 przez Armands.)
Ja nie miałem potrzeby rehabilitacji urologicznej. Początkowo używałem podkład chłonny jako zabezpieczenie materaca łóżka i cienkie wkładki w majtkach. Podbierałem żonie, takie pachnące z Rossmanna
Faktycznie kichanie, bieg, wstawanie z fotela to sytuacje, gdzie czasem coś kapło, czy nawet poleciało. Ale z każdym dniem, tygodniem po operacji było lepiej. Później wkładka była tak dla bezpieczeństwa i starczała na cały dzień.
Co to wiązki/wiązek n-n to taka informacji powinna być w opisie operacyjnym, lub możesz zapytać o to operatora. Czy je masz dowiesz się w chwili ewentualnej erekcji. Bez zachowanych wiązek/ jednej wiązki erekcja jest niemożliwa. Operator żeby oszczędzić wiązki naczyniowo- nerwowe musi mieć pewność, że to jest onkologicznie bezpieczne. Jeśli jest ryzyko inwazji raka to wiązki/wiazkę usuwa wraz z gruczołem krokowym.
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 1
Dołączył: 22.02.2024
(02.09.2024, 18:53:07)Armands napisał(a): Ja nie miałem potrzeby rehabilitacji urologicznej. Początkowo używałem podkład chłonny jako zabezpieczenie materaca łóżka i cienkie wkładki w majtkach. Podbierałem żonie, takie pachnące z Rossmanna
Faktycznie kichanie, bieg, wstawanie z fotela to sytuacje, gdzie czasem coś kapło, czy nawet poleciało. Ale z każdym dniem, tygodniem po operacji było lepiej. Później wkładka była tak dla bezpieczeństwa i starczała na cały dzień.
Co to wiązki/wiązek n-n to taka informacji powinna być w opisie operacyjnym, lub możesz zapytać o to operatora. Czy je masz dowiesz się w chwili ewentualnej erekcji. Bez zachowanych wiązek/ jednej wiązki erekcja jest niemożliwa. Operator żeby oszczędzić wiązki naczyniowo- nerwowe musi mieć pewność, że to jest onkologicznie bezpieczne. Jeśli jest ryzyko inwazji raka to wiązki/wiazkę usuwa wraz z gruczołem krokowym.
Armands
Czyli z tym kapaniem to podobnie...
Co do wiązek nerwowych to w opisie operacyjnym tego nie ma. W badaniu histopatologicznym jest, że: Naciekanie przestrzeni okołonerwowych: obecne (PNI 1). Nie wiem, czy to o to chodzi? Natomiast lekarz przepisał mi tabletki, więc wygląda, że potencjalna szansa jest. Niemniej stwierdził, że różnie z tą sprawnością po operacji bywa.
Liczba postów: 80
Liczba wątków: 1
Dołączył: 29.08.2024
Hej, to prawie miesiąc jak się nie odzywasz. Trzymamy za Ciebie by było lepiej, mąż jest na kilka dni przed decyzją obserwować czy operować ze wskazaniem operować. Napisz jak sobie radzisz
|