PSA = 55, biopsja grade group 5, Tata lat 58
#1
Witajcie,
wiem, że takich wątków jest tutaj zatrzęsienie. Po przeczytaniu kilku z nich i ja postanowiłam napisać z nadzieją... na nadzieję, dobre słowo i Wasze doświadczenie. A wiem, że życzliwych osób tutaj nie brakuje.

U taty zaczęło się od bólu w pachwinach, trwało to może około 2-3 miesiące. Pandemia i jego ogólny strach przed lekarzami zrobiły swoje. Badania na początku marca, PSA = 55. Przy usg i badaniu palpacyjnym urolog stwierdził nowotwór. Szybka biopsja, która nie pozostawiła nam złudzeń... Tzn tata nie zdaje sobie sprawy z tego jak jest źle, wie, że to rak ale nie wie, że najgorszy z możliwych. Konsultacja z lekarzem dopiero jutro. 

Czy ten wynik naprawdę nie daje nadziei? A może ktoś miał podobny i leczenie miało pozytywny finał... Co oznacza Pn1? Co będzie dalej? Jak powinno wyglądać leczenie? Czy przy takim wyniku w ogóle podejmują leczenie? Czy ten ból w pachwinach/nogach może być od tego nacieku na nerw czy raczej nie mieć złudzeń i w kościach są już przerzuty?

Dodam, że tata we wrześniu miał robiony rezonans... albo tomograf. Jak zdobędę wynik to wstawię.

Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź.

Dołączam jeszcze wynik TK z września. Czy powinno nas coś w nim zaniepokoić?


Załączone pliki Miniatury
   

.pdf   skanowanie0006.pdf (Rozmiar: 678,42 KB / Pobrań: 23)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
PSA = 55, biopsja grade group 5, Tata lat 58 - przez aleksandra89 - 21.03.2021, 18:40:23

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości