Tata, 59 lat
#2
Witaj wśród nas!
Jest nowotwór, ale na podstawie podanych parametrów (Gleason, poziom PSA, procent zajętych bioptatów)
można ocenić, że 
- jest średniej złośliwości,
- nie ma go dużo, 
- bez przerzutów.
Do każdej tej cechy należałoby dopisać słówko "najprawdopodobniej", czyli tak na przysłowiowe 99%.
Sprawa do całkowitego wyleczenia.

Antybiotyk nie wpływa na PSA zależne od nowotworu.

Operacja za ponad dwa miesiące  - wg starych przepisów , to norma.
Wszystko musi wygoić się po biopsji.
Obecnie zdarza się, że na operację pacjent kierowany jest wcześniej, ale to rzadkie przypadki, i trudna nam ocenić, 
czy słuszne.

Rak prostaty rośnie powoli, i te dwa miesiące ponoć nie mają znaczenia.
( Jasne, "wszystko się może zdarzyć", ale wtedy mielibyśmy do czynienia z tak wyjątkowo agresywnym nowotworem,
że i wcześniejsza operacja by nie pomogła).

Zatem miejmy nadzieję, że przypadek taty jest "statystyczny", róbcie swoje, szukajcie dobrego miejsca na operację.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Tata, 59 lat - przez a123 - 22.05.2024, 20:57:05
RE: Tata, 59 lat - przez Dunolka - 23.05.2024, 09:10:46
RE: Tata, 59 lat - przez a123 - 23.05.2024, 14:35:26

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości