RAK PROSTATY POMOC - Forum
Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Wersja do druku

+- RAK PROSTATY POMOC - Forum (https://rakprostatypomoc.pl)
+-- Dział: Metody wspomagania w leczeniu Raka Prostaty – Walka z bólem (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Choroby towarzyszące/współistniejące (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=46)
+--- Wątek: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. (/showthread.php?tid=72)



RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Edward - 19.01.2019

I już znowu jestem na wsi.

Wątroba funkcjonuje lepiej niż szwajcarski zegarek, ale leki immunosupresyjne zabrały się za nerki. Górny referencyjny poziom kreatyniny w warszawskim laboratorium wynosi 1,1 i taki utrzymywał się przez trzy ostatnie wizyty, a teraz jest 1,33.
Wobec tego pani docent zmieniła jeden z leków immunosupresyjnych, a ponieważ jest to dość istotna zmiana, to następną wizytę mam nie za cztery miesiące, jak ostatnio, ale za cztery tygodnie.

Drogę do Warszawy znam już na pamięć. Jazda do stolicy była w dobrych warunkach i bez korków dlatego, chociaż dojazd do S8, A1 i A2, to 30 km przez obszary zabudowane, to przejechanie 356 km zajęło tym razem 3h 05m. Powrót zajął natomiast całe cztery godziny. Temperatura oscylowała wokół 0 stC, jezdnia chwilami była wilgotna i bałem się powtórki sprzed dwóch lat. Wtedy czarny lód, czyli "szklanka", pojawił się przy +3,5 stC.


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Dunolka - 19.01.2019

(18.01.2019, 22:40:27)dward napisał(a): Żeby Cię utwierdzić w przekonaniu, że miałaś rację nazywając moje poglądy populistycznymi to dopowiem, że mógłbym być katem!
 Jeśli potrzebowałam jakiegokolwiek utwierdzenia, to tylko w tym, że jesteś sadystą! Confused
Ale to też bardzo popularna przypadłość, spoko.
Jeśli  doszłoby do publicznej egzekucji wspomnianego osobnika, to pewnie w tłumie zająłbyś miejsce w pierwszym rzędzie, a potem wszystko dokładnie opisał, z fizjologicznymi szczegółami. Exclamation

Cytat:   - Wchodzi pan w to?

- Wchodzę!    


No, niedawno internet obiegły zdjęcia takiego faceta, który zgwałcił dziewczynkę, później ją torturował i w końcu zabił. Okazało się, że jest niewinny.

Jakby  się teraz czuł, gdybyś w to wszedł?
Bo problem polega m.in. na tym, by nie wchodzić w sytuacje, od których nie ma odwrotu.

Skoro tak ci się podoba lincz, to wyobraź sobie, że twemu synowi wpada pod samochód jakiś pijak samobójca,
a jego sąsiedzi natychmiast rzucają się na kierowcę i szybko wieszają go na pobliskim drzewie.

W cywilizowanym kraju każdy ma prawo do sądu.
Również w przypadku - wydawałoby się - ewidentnej winy, jak ten ostatni.
Pamiętasz casus prez. Kennedy'ego i Oswalda?
Zamachowiec, natychmiast zlinczowany, nie powie już, kto go posłał.

Cytat:  
Jeśli nie można wprowadzić u nas chwalonego przez Ciebie systemu skandynawskiego...   

A dlaczego nie można?
Może o tym warto rozmawiać?


Dajesz przykład biblijnej surowości kary, ale z Biblią jest tak, jak ze statystyką  - trzeba ją umieć czytać.
Tu - trzeba mieć wiedzę na temat kontekstu historycznego.
Zasada "oko za oko" była postępem w czasach, gdy za wszelkie przewinienia wymierzane były okrutne kary i znaczy po prostu, że za oko TYLKO oko.

Swoją drogą ciekawe byłoby przywrócenie kary kamienowania za cudzołóstwo.
No, który z was jest bez grzechu? mruganie, puszczanie oczka


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - dago - 19.01.2019

Edwardzie, piszesz,że górny poziom kreatyniny to 1,1 a Ty masz  1,3. Czy wykonując to badanie byłeś odpowiednio nawodniony. Przy badaniach obrazowych często wymagany jest poziom kreatyniny. Włodek miał wartości referencyjne przekroczone stąd nasza obawa czy dojdzie do  tego badania. Na wszelki wypadek ponowił wykonał  badanie poziomu kreatyniny , wynik wyszedł bardzo dobry. Przed pierwszym badaniem Włodek bardzo mało pił płynów, przed drugim organizm został nawodniony. 

https://portal.abczdrowie.pl/pytania/co-ma-wplyw-na-poziom-kreatyniny

Serdecznie pozdrawiam, pozdrowienia dla Wandy.


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Edward - 20.01.2019

(19.01.2019, 23:50:05)dago napisał(a): Edwardzie, piszesz,że górny poziom kreatyniny to 1,1 a Ty masz  1,3. Czy wykonując to badanie byłeś odpowiednio nawodniony. Przy badaniach obrazowych często wymagany jest poziom kreatyniny. Włodek miał wartości referencyjne przekroczone stąd nasza obawa czy dojdzie do  tego badania. Na wszelki wypadek ponowił wykonał  badanie poziomu kreatyniny , wynik wyszedł bardzo dobry. Przed pierwszym badaniem Włodek bardzo mało pił płynów, przed drugim organizm został nawodniony. 

https://portal.abczdrowie.pl/pytania/co-ma-wplyw-na-poziom-kreatyniny

Serdecznie pozdrawiam, pozdrowienia dla Wandy.

Danusiu,

te wszystkie badania robione są w laboratorium WUM przy Banacha, zawsze rano w godz. 7.00-7.30 i zawsze na czczo. Dopiero godzinę po pobraniu krwi jem śniadanie. Taki jest wymóg przy stosowaniu leku immunosupresyjnego (Prograf).

Zakres referencyjny kreatyniny w tym laboratorium to 0,5-1,1. Ostatni poziom zmierzony przed przeszczepem to 0,85, a po przeszczepie było tak:
1,36    1,22    1,64    1,65    1,36    1,30    1,48    1,08    1,35    1,22    1,20    1,23    1,25    1,02    1,14    1,17    1,10    1,33

Wygląda na to, że nerki nie 'wyrabiają' z odtruwaniem organizmu, a ich pracę upośledzają leki immunosupresyjne. Stąd decyzja pani docent o zmianie immunosupresanta na inny i dość znaczne zmniejszenie jego dawki. Nie wiadomo, jak to wpłynie na układ immunologiczny w kontekście jego chęci odrzucenia przeszczepu, dlatego kolejną wizytę mam już za cztery tygodnie.

Dziękuję za pozdrowienia dla Wandy. Przekażę je przy najbliższym spotkaniu.

Jolu,

chciałbym chociaż raz się z Tobą zgodzić, ale nie mogę! Co gorsza, obserwuję u Ciebie zgubny wpływ ciągłego oglądania programów informacyjnych w telewizji publicznej, czego ewidentnym przejawem jest manipulacja! Tak, Jolu, manipulujesz usiłując wmówić mi coś, czego nie powiedziałem.

W jednym z postów cytowałem wypowiedź człowieka z ministerstwa, z którą się zgadzam, a której fragment brzmiał tak:
"W USA taki Stefan W. dostałby 100 lat więzienia za to, co zrobił, zanim zabił prezydenta Gdańska"

Ty natomiast przypisujesz mi takie stwierdzenie:
"Piszesz, że facet w USA dostałby najpierw sto lat więzienia a potem karę śmierci."

Jeśli założymy, że czytasz ze zrozumieniem, a nie mam wątpliwości, że tak jest, to Twoja wypowiedź jest wręcz podręcznikowym przykładem manipulacji!

(cd po śniadaniu)


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Edward - 20.01.2019

(cd wpisu sprzed śniadania)

Stefan W. napadł z atrapą broni palnej na cztery SKOK-i i bank. To, że to była atrapa nie jest ważne. Kasjerki nie mogły tego wiedzieć, a gdyby nawet wiedziały, to w niczym nie zmieniłoby to ich sytuacji, bo zabójca prezydenta Gdańska potrafi świetnie posługiwać się nożem i pewnie miał go przy sobie. Za te napady i doprowadzenie do rozstroju nerwowego pracowników obrabowanych placówek dostałby w USA sto lat i nie miałby fizycznej możliwości zabicia kogokolwiek.  Taki był sens cytowanej przeze mnie wypowiedzi.

Piszesz, Jolu, tak:
Jeśli potrzebowałam jakiegokolwiek utwierdzenia, to tylko w tym, że jesteś sadystą! [Obrazek: confused.png] Ale to też bardzo popularna przypadłość, spoko. Jeśli  doszłoby do publicznej egzekucji wspomnianego osobnika, to pewnie w tłumie zająłbyś miejsce w pierwszym rzędzie, a potem wszystko dokładnie opisał, z fizjologicznymi szczegółami. [Obrazek: exclamation.png]

I znowu się mylisz! Mogę Cię zapewnić, że nie znasz bardziej pokojowo i empatycznie zorientowanego faceta niż ten, z którym prowadzisz tę polemikę. Ja jestem jedynie zwolennikiem segregowania śmieci, a przecież wiesz dlaczego to się robi!
A propos segregowania śmieci. Na Bielanach są tylko dwa rodzaje śmieci: zmieszane i plastiki. W gminie Oborniki Śląskie, skąd teraz piszę, jest aż pięć rodzajów odpadów: zmieszane, plastiki, szkło, papier i biodegradowalne.

(cd)

Dalej piszesz, Jolu, tak:

Skoro tak ci się podoba lincz, to wyobraź sobie, że twemu synowi wpada pod samochód jakiś pijak samobójca, a jego sąsiedzi natychmiast rzucają się na kierowcę i szybko wieszają go na pobliskim drzewie.

Mylisz, Jolu, dwa pojęcia: nieumyślne spowodowanie czyjejś śmierci i zbrodnię z premedytacją.

Na Twój wpis:
Edek, co ty wypisujesz?! Lincz  popierasz?!
Odpowiedziałem:
W ewidentnych przypadkach, jak ten gdański, POPIERAM!

Kluczowym zwrotem jest tutaj 'ewidentny przypadek'.  OK, kolesie pijaka samobójcy mogą zlinczować kierowcę, ale ja tego linczu nie popieram i nie tylko dlatego, że w podanym przez Ciebie przykładzie kierowcą jest mój syn. Nie popieram dlatego, że to nie jest ewidentny przypadek i że śmierć została spowodowana nieumyślnie.

Skoro użyłaś przykładu z członkiem mojej rodziny, to ja odbiję piłeczkę.

- Pani Jolanto, to ten facet zgwałcił pani wnuczkę, później ją torturował i w końcu zabił. Tutaj jest sznur z pętlą, a tutaj dźwignia zwalniająca zapadnię. Do wykonania wyroku mamy kilkuset chętnych populistów, ale z oczywistych względów pani ma pierwszeństwo. Wchodzi pani w to?

I co zrobisz?  Przytulisz bandziora i mu wybaczysz? Będzie Cię stać na taki gest? Mnie nie byłoby na to stać!


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Edward - 20.01.2019

W Twoim kolejnym wpisie widzę sarkazm i prowokację:
Swoją drogą ciekawe byłoby przywrócenie kary kamienowania za cudzołóstwo. No, który z was jest bez grzechu? [Obrazek: wink.png]

Na jednej płaszczyźnie stawiasz zbrodnię morderstwa i grzech cudzołożenia. O ile w każdym kraju morderstwo podpada pod kk (kodeks karny), to w cywilizowanych krajach cudzołóstwo zupełnie nie! Uważam, że słusznie, bo morderstwo zabiera życie, a cudzołóstwo w wielu przypadkach je daje! Podobno 10% ojców wychowuje nie swoje dzieci.

Ze sprawą przywrócenia kamienowania za cudzołóstwo, w Twoim przypadku, byłbym jednak ostrożny. Pamiętaj, że zwykle kamienowane są kobiety, a Twoje niektóre wpisy mogą świadczyć o tym, że do końca czystego sumienia w tym temacie nie masz mruganie, puszczanie oczka

Jolu,

prowokatorko i zawodowa w stosunku do mnie oponentko.
Nazwałaś mnie populistą, sadystą i erotomanem. Jeśli myślisz, że tym mnie obraziłaś, to mówię Ci, że jesteś w błędzie! Kombinuj dalej, jeśli chcesz mnie wyprowadzić z równowagi!

Heart Heart Heart


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Dunolka - 20.01.2019

Edku, przede wszystkim proponuję, byśmy dyskutowali bez inwektyw, że niby ja TV oglądam,
tylko spokojnie i kulturalnie, zgoda?

1. Daleka jestem od manipulacji, wszak jawnie przyznajesz się, że jesteś zwolennikiem wysokich kar,
łącznie z karą śmierci.

Mnie nie chodzi o emocjonalne przeżywanie tego konkretnego przypadku zbrodni, tylko OGÓLNE zwrócenie uwagi,
że są dowody na to, że wysokie kary niczego nie rozwiązują.
Mnie bardziej interesuje, co robić, by ograniczyć agresję w życiu społecznym, i interesuje mnie, czy niektórym się to
- przynajmniej częściowo  - udaje.

2. Nie mogę przejść do porządku nad faktem, że popierasz lincz, w jakiejkolwiek sytuacji!
Takich rzeczy nie wolno pisać w internecie.
Samosąd to samosąd, od sądu jest sąd, uczciwy sąd, a nie przechodnie.
Wydawałoby się, że to elementarz etyczny.

3. Nie jest istotne, co ja bym czuła, co ja bym zrobiła.
Nie o sprawach oczywistych rozmawiamy.

Ja się zastanawiam, co robić, by gwałtów i zbrodni było jak najmniej.
Żeby zapobiegać, edukować, zapewnić leczenie i terapie różnym "odchylonym psychicznie",
znaleźć rozwiązania prawne, zabezpieczające społeczność przed agresją takowych.
Wbrew pozorom, ich fizyczna eliminacja  nie rozwiązuje problemów, bo cóż da uśmiercenie jednego,
skoro na jego miejsce pojawi się kilku innych.
Może zastanowić się, jak spowodować, żeby ludzie z problemami, np. pedofile, nie bali się przyjść poprosić o pomoc, nie bali się leczyć, zanim popełnią zbrodnię.

4.
Cytat: Mogę Cię zapewnić, że nie znasz bardziej pokojowo i empatycznie zorientowanego faceta

Poważnie piszesz?
Zauważ, że
- popierasz lincz,
- popierasz zabijanie,
- mówisz o  ludziach "śmiecie".
Ale tylko o niektórych  - zawołasz!
Zaczyna się od "niektórych", jak nas uczy historia.
A odpowiednie traktowanie nawet tych "niektórych" to elementarz etyki i pragmatyzmu.


Nie chcę cię ani obrazić, ani wyprowadzić z równowagi. Za bardzo cię lubię.
Chcę tylko, byś nie pisał takich rzeczy w internecie.
Słowa mają  potężną moc, co mamy okazję zaobserwować.


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Edward - 20.01.2019

(20.01.2019, 20:02:03)Dunolka napisał(a): Edku, przede wszystkim proponuję, byśmy dyskutowali bez inwektyw, że niby ja TV oglądam,
tylko spokojnie i kulturalnie, zgoda?

Ech, Jola, Jola!
Znamy się jak łyse konie (swoją drogą nie wiem, dlaczego łyse konie się znają, a szukać jakby nie mam ochoty), a Ty dajesz się wypuszczać jak moja ukochana wnusia. Przecież wiem, jakiej TV na pewno nie oglądasz, a emotikonka z przymkniętym okiem specjalnie nie wstawiłem, żeby zobaczyć Twoją reakcję. OK, odtąd dla czystości sprawy, będę wstawiał różne mordki.


1. Daleka jestem od manipulacji, wszak jawnie przyznajesz się, że jesteś zwolennikiem wysokich kar,
łącznie z karą śmierci.

Jestem, ale słów napisanych przez Ciebie nie wypowiedziałem.

Mnie nie chodzi o emocjonalne przeżywanie tego konkretnego przypadku zbrodni, tylko OGÓLNE zwrócenie uwagi,
że są dowody na to, że wysokie kary niczego nie rozwiązują.
Mnie bardziej interesuje, co robić, by ograniczyć agresję w życiu społecznym, i interesuje mnie, czy niektórym się to
- przynajmniej częściowo  - udaje.

Tak, wysokie kary nie odstraszają innych, ale jeśli są stosowane, to bandyci więcej czasu spędzają w zamknięciu i nie stanowią wtedy zagrożenia dla zwykłych, Bogu ducha winnych ludzi.
Na ograniczenie agresji w życiu społecznym ogromny wpływ mają tzw. elity - polityczne, kulturalne i wszelkiej innej maści. Zetknąłem się z tym problemem poznając mechanizmy, które doprowadziły do ludobójstwa na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Mordowali niewykształceni chłopi, a namawiano ich do tego i przekonywano w ... greckokatolickich cerkwiach. W tych samych cerkwiach, które podlegają Watykanowi. Ruchem OUN (Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów) kierowali wykształceni ludzie z dużych miast, politycy nieistniejącej jeszcze wtedy Ukrainy. Jeśli spojrzysz na nasze podwórko, to analogii znajdziesz aż nadto - chociażby wykształcenie mordercy prezydenta Gdańska. Ludzie zdolni do samodzielnego myślenia nie tak łatwo poddają się językowi nienawiści, ale wielu jest takich, dla których samodzielne myślenie jest problemem. Ci są podatni na wszelkiego rodzaju podszepty. Jeśli język debaty publicznej się nie zmieni, jeśli media będą kreowały rzeczywistość, a nie ją tylko pokazywały, jeśli tolerowane będą kominiarki na twarzach 'patriotów' idących w Marszach Niepodległości, jeśli nie pociąga się do odpowiedzialności tych, którzy wieszali na szubienicach portrety europosłów, jeśli (i tutaj dziesiątki innych przykładów), to daje się tym przyzwolenie na coraz większą brutalizację naszego życia z jej najtragiczniejszymi konsekwencjami.



2. Nie mogę przejść do porządku nad faktem, że popierasz lincz, w jakiejkolwiek sytuacji!
Takich rzeczy nie wolno pisać w internecie.
Samosąd to samosąd, od sądu jest sąd, uczciwy sąd, a nie przechodnie.
Wydawałoby się, że to elementarz etyczny.

https://www.newsweek.pl/styl-zycia/lincz-we-wlodowie-jagoda-rybak-o-linczu-we-wlodowie/rvetsf7

I chwała prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu za to ułaskawienie !!!


3. Nie jest istotne, co ja bym czuła, co ja bym zrobiła.
Nie o sprawach oczywistych rozmawiamy.

A właśnie, że o oczywistych. Raz jeszcze przypomnę fragment naszej polemiki:
Edek, co ty wypisujesz?! Lincz  popierasz?!
Odpowiedziałem:
W ewidentnych przypadkach, jak ten gdański, POPIERAM!

Ja się zastanawiam, co robić, by gwałtów i zbrodni było jak najmniej.
Żeby zapobiegać, edukować, zapewnić leczenie i terapie różnym "odchylonym psychicznie",
znaleźć rozwiązania prawne, zabezpieczające społeczność przed agresją takowych.
Wbrew pozorom, ich fizyczna eliminacja  nie rozwiązuje problemów, bo cóż da uśmiercenie jednego,
skoro na jego miejsce pojawi się kilku innych.
Może zastanowić się, jak spowodować, żeby ludzie z problemami, np. pedofile, nie bali się przyjść poprosić o pomoc, nie bali się leczyć, zanim popełnią zbrodnię.

Jolu, to nierealne! Problem tkwi w tym, że ludzie z problemami są przekonani, że nie mają problemów!


4.
Cytat: Mogę Cię zapewnić, że nie znasz bardziej pokojowo i empatycznie zorientowanego faceta

Poważnie piszesz?
Zauważ, że
- popierasz lincz,

W ewidentnych przypadkach! A nasza dyskusja skręciła w tę stronę po Twoim oburzeniu na moje oburzenie, że prokuratura wszczyna dochodzenie w sprawie złamanego nosa zabójcy prezydenta Adamowicza. Bo taki niewinny, taka kruszyna, taki dobry, a niedobrzy ochroniarze tak go potraktowali! Jolu, litości!


- popierasz zabijanie,

W ewidentnych przypadkach!

- mówisz o  ludziach "śmiecie".
Ale tylko o niektórych  - zawołasz!

Tak! Tylko o bandziorach, gwałcicielach, pedofilach i mordercach! O nich tak!

Zaczyna się od "niektórych", jak nas uczy historia.
A odpowiednie traktowanie nawet tych "niektórych" to elementarz etyki i pragmatyzmu.

Jolu, pozwól, że w tej kwestii zachowamy swoje własne zdania.

Nie chcę cię ani obrazić, ani wyprowadzić z równowagi. Za bardzo cię lubię.

Znowu po moim wpisie, który komentujesz, zabrakło buzi z przymkniętym okiem!

Chcę tylko, byś nie pisał takich rzeczy w internecie.
Słowa mają  potężną moc, co mamy okazję zaobserwować.

Tak, słowa mają potężną moc. Nie moje jednak, ale ludzi znanych, będących dla wielu obywateli autorytetami moralnymi. I zauważ może drobną, ale jednak istotną różnicę. Autorytety moralne zwaśnionych stron, mowę nienawiści adresują do autorytetów moralnych swojego przeciwnika. Ja, jeśli moje poglądy nazwiesz mową nienawiści, adresuję ją do morderców, gwałcicieli, pedofilów i im podobnych. Chciej to zauważyć!

Też Cię, Jolu, lubię!



RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Dunolka - 21.01.2019

Edku, reasumując, 
- popierasz lincz, czyli nie obronę konieczną, ale zabicie człowieka, który sam się oddał w ręce służb;
- nie ma dla ciebie znaczenia, że sprawca mógłby być niepoczytalny;
- nie ma znaczenia, że mógłby wskazać, kto mu zlecił  morderstwo;
- popierasz tortury, oburzasz się, że toczy się śledztwo w sprawie połamania kości człowiekowi,
który już dla nikogo nie stanowi zagrożenia.

I lincz i tortury są prawnie zakazane, zatem propagowanie takich treści w internecie stanowi naruszenie prawa.
Niech no tylko Admin dojdzie do siebie po operacji, to natychmiast wyrzuci całą tę dyskusję do kosza.

PS. A to, że cię lubię, to jest obciążenie.
Muszę się, niestety, godzić z tym, że różni ludzie mają różne poglądy, ale od ludzi bliskich więcej się wymaga.


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Edward - 22.01.2019

Jolu,

zanim Jędrek opuści szpital możesz zadziałać sama!
Wydrukuj post, na który odpowiadam, podpisz się pod nim (myślę, że Dunolka wystarczy) i wyślij do ministra ZZ.
Jednak to, że kolejne posty będę pisał w pasiaku nie sprawi, że przestanę Cię lubić!
Heart Heart Heart


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Edward - 22.01.2019

Jasny gwint!
W poprzednim poście znowu nie powstawiałem mordek z przymrużonym okiem i perspektywa założenia pasiaka staje się coraz bardziej realna! Poza tym zwątpiłem, czy za zamkniętą bramą będę miał Internet, dlatego, korzystając być może z ostatnich chwil wolności, chcę się z Wami podzielić jednym zdarzeniem, jakie kilka dni temu miało miejsce na bezludnej wyspie. Jak pamiętacie, zostałem tam, wraz z Jolą, zesłany na całe sześć miesięcy. Mam jednak moralny dylemat.

Obiecaliśmy sobie nawzajem, Jola i ja, że cokolwiek się na tej wyspie stanie, na zawsze pozostanie to naszą tajemnicą. Tylko od Joli zależy, czy zwolni mnie z tej tajemnicy.
Jolu, jest pytanie do Ciebie zadowolenie, uśmiech


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Dunolka - 22.01.2019

Edku, widzę, że ochotę na kryminał miałbyś wielką, ze względu na towarzystwo.
Wreszcie mógłbyś być sobą! Bez konieczności udawania! wystawia język 

Ale szanse na to są niewielkie, gdyż postulaty, jakie głosisz, cieszą się w narodzie wielkim poparciem,
bez względu na opcję polityczną, zatem podejrzewam, że po prostu grasz na słupki popularności.
Dodać trzeba - cichym poparciem, bo większość jednak wie, że pewnych rzeczy mówić głośno nie wypada.

Ja wiem, że dusza ludzka pełna jest ciemnych zakamarków.
Wiem, jak rozmawiają z sobą nawet, wydawałoby się, kulturalni ludzie.
 Czasem dają się podsłuchać, czasem nagrać. Big Grin
Ale publicznie nie wolno, nie wypada!
Przynajmniej w moim towarzystwie!!!

PS. A niedyskrecja to też wielkie faux pas.


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Edward - 22.01.2019

No i sprawa załatwiona!

Jolu,
respektuję Twoją odmowę, chociaż opis zdarzenia na bezludnej wyspie pokazałby Twoją hipokryzję.
Na forum taka święta, taka poprawna pod każdym względem, zwłaszcza wobec zbirów maści wszelakiej, a na wyspie ... Szkoda mówić!
Nawet nie domyślacie się, do czego zdolna jest Jola mruganie, puszczanie oczka


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Dunolka - 22.01.2019

Edku, w prawie istnieje coś takiego, jak domniemanie niewinności.
Zatem przed prawomocnym wyrokiem sądu nie masz prawa
- nikogo nazwać zbirem,
- nikogo ukarać,
- nikogo ułaskawić.
Jasne?!

A "do czego zdolna jest Jola", to ludzie  mniej więcej wiedzą,
tak, jak już wiedzą, do czego zdolni są  ci, którzy piszą o sobie
- że są pokojowo i empatycznie zorientowani,
- albo że wciąż   pracują dla innych,  społecznie i bezinteresownie, jednym słowem poświęcają się dla ogółu.
Jola nie jest takim ideałem, i dobrze jej z tym.
-


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Edward - 23.01.2019

Czyli rozumiem, że skoro Stefan W., za to co zrobił w Gdańsku, nie jest jeszcze skazany prawomocnym wyrokiem, a więc wg Ciebie jest jeszcze niewinny, to Ty będąc ochroniarzem finału WOŚP i widząc, co się stało na scenie podeszłabyś do niego i powiedziała mniej więcej tak:

- Panie Stefanie, zrobił pan brzydką rzecz, dlatego proszę ze mną. Pojedziemy na komisariat, gdzie zostanie pan przesłuchany w charakterze świadka, a później zobaczymy.

Jolu,
nie było w tamtej chwili ważne, czy facet jest poczytalny czy nie. Ważne było, że ciężko ranił człowieka i nie było wiadomo jak się dalej zachowa. Obowiązkiem ochroniarzy było niedopuszczenie go na scenę, a skoro to się nie udało i stało się nieszczęście, bez gwarancji, że już nikomu nic złego się nie stanie, to wszystkie środki obezwładniające były uzasadnione niezależnie od tego, co facetowi połamią.

Stefan W. - żołnierz jakiegoś gangu z Wybrzeża, bandzior skazany prawomocnym wyrokiem za napady z bronią w ręku, rozumie tylko takie postępowanie, jakie wobec niego zastosowali ochroniarze. Ciebie, z Twoim domniemaniem niewinności by wyśmiał i zrobił to, co bandziory lubią robić najbardziej.

Jolu,
nasza dyskusja powoli staje się nużąca, a dla czytających z pewnością nudna. Od jakiegoś czasu bijemy pianę nic nowego do dyskusji nie wnosząc. Dlatego w tym temacie to mój ostatni post.


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Dunolka - 23.01.2019

Jasne, że dyskusja nudna, dlatego postulowałam, by Admini usunęli ją z forum.
Nie mogę pozostawić twoich postów bez odpowiedzi, bo forum czytają różni ludzie,
również tacy, dla których ty jesteś autorytetem.

Na czym polega instytucja domniemania niewinności,  wypadałoby wiedzieć.

A co do incydentu w Gdańsku, to chyba piszemy o zupełnie innych wydarzeniach.
Ja przeczytałam, że napastnik zaatakował prezydenta miasta przez nikogo niepokojony,
potem przez kilkadziesiąt sekund łaził po scenie przez nikogo niepokojony,
potem wygłosił swój manifest przez nikogo niepokojony, aż wreszcie położył się i oddał się w ręce obsługi technicznej.
Kości połamano mu już za sceną, gdy był obezwładniony i bezbronny.

Tymczasem on powinien był być obezwładniony od razu, nawet gdyby to wymagało połamania mu kości,
a nawet pozbawienia go życia. W ramach obrony koniecznej.
Agresywny osobnik z nożem ("on ma nóż!") stanowi takie zagrożenie, że można w niego walić czymkolwiek,
byle skutecznie, nawet jeśli to ktoś niepoczytalny. Na to pozwala prawo, na to pozwala intuicja moralna.
Nikt tego nie zrobił, bo się ludzie bali. Rozumiem to.
Ale późniejsze znęcanie się nad bezbronnym poza sceną byłoby czymś nie tylko bezprawnym ale i obrzydliwym.
Dlatego wymaga wyjaśnienia, stąd śledztwo.
Niekoniecznie musiało to tak być, delikwent mógł być połamany już wcześniej, mógł kogoś znów atakować, etc.
Stąd potrzebny prokurator.


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Armands - 23.01.2019

Jeśli obie strony wyrażą taką chęć, to watek "winy i kary" przeniosę do Wątki i posty przeniesione.

Cierpliwy admin zadowolenie, uśmiech


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Edward - 23.01.2019

Z Jolą wszędzie!
Mogą być 'winy', mogą być 'kary', byle nie było 'jedność, zgoda i zero polemik' mruganie, puszczanie oczka


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Dunolka - 23.01.2019

Edkowi ta bezludna wyspa wyraźnie nie służy, wystarczyły trzy tygodnie bez niewiasty (chociaż z internetem),
i już mu odbija. Big Grin 
Może jakiś ban na resztę półrocza?


RE: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby. - Edward - 23.01.2019

OK, Jolu, wspominasz o wyspie, to i ja coś powiem na ten temat.
(Osoby uczulone na absurd zniechęcam do lektury)

Wyspa leży na Pacyfiku, jakieś tysiąc mil morskich na południowy zachód od Hawajów, jest urocza i ma zaciszną błękitną lagunę.
Niestety pobyt na niej z Jolą, to prawdziwa katorga! Kłóci się o byle co, nie ustępuje w żadnej sprawie i co dla mnie najgorsze, używa przemocy fizycznej. O psychicznej nie wspomnę, bo robi to od zawsze. Dla mnie, to podwójna szkoła przetrwania!

Tydzień temu, na przykład, w czasie burzliwej dyskusji chciała użyć argumentu siły, czyli dwumetrowej bambusowej laski. Nie zdążyła, bo zacząłem uciekać. Myślicie, że odpuściła? Nic z tych rzeczy, a że od szwendania się po Sudetach ma kondycję, jak Szewińska na olimpiadzie w Tokio, to przewaga, jaką wypracowałem z zaskoczenia, szybko zaczęła topnieć smutny .
Przypadek jedynie sprawił, że piszę tego maila, a nie leżę na OIOM-ie! A było to tak.

Plaża, po której uciekałem przed Jolą, kończyła się skalistym cyplem. Nie wiedzieliśmy, co było za nim, bo nigdy tam nie byliśmy. Okazało się, że te skały, to jedynie małe zakłócenie w piaszczystej, niemal bałtyckiej, plaży okalającej całą wyspę. Niestety za cyplem siedział ludożerca smutny . Chudy był, jak chart afgański, bo to bezludna wyspa - ważył najwyżej 20 kg! Łypnął okiem, kiedy mnie zobaczył i nawet się oblizał (ostatnio przytyłem dwa kg). Podniósł się i też zaczął mnie gonić. Kiepsko mu to jednak szło, nogi mu się plątały i przede wszystkim nie zauważył Joli!

Wieczorem, po raz pierwszy jedliśmy rosół zadowolenie, uśmiech . Miał tylko dwa oczka, którymi podzieliliśmy się sprawiedliwie.