Latarnik21: karuzela czeka.... - Wersja do druku +- RAK PROSTATY POMOC - Forum (https://rakprostatypomoc.pl) +-- Dział: Rak Prostaty – i co dalej? (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Przed i po diagnozie - Przebieg i efekty leczenia (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=5) +--- Wątek: Latarnik21: karuzela czeka.... (/showthread.php?tid=250) |
RE: latarnik21: karuzela czeka.... - Kris - 22.11.2017 Cześć Paweł. Przepraszam, że nie będę słodził i o pierdołach związanych z lab. pisał, tylko rzeknę co ja, podkreślam ja bym ze sobą zrobił w takim przypadku ( chociaż takiego matematycznie i praktycznie nigdy nie doświadczyłem ). U Ciebie nadal jest wszystko Ok!, ale dla własnego spokoju zrobiłbym jeszcze raz PSA za 14 dni. Jeżeli ta tendencja się utrzyma ( oby nie) to na kolejne 14 dni dorzuciłbym 50 mg Bikalutamidu na dobę i zobaczył co się będzie działo. Po kolejnym PSA rozważyłbym dalsze kroki, lub pozostawił wszystko tak jak jest. A tak na marginesie , PSA nie rośnie (obojętnie w jakich przedziałach matematycznych) jeżeli nie ma namnażania kom. nwt. w ilości większej aniżeli lek i system immunologiczny dają radę zniszczyć to co było wyprodukowane dotychczas. Pozdrawiam Kris. RE: latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 22.11.2017 Bez pierdół i bez słodzenia - Dzięki Krzyś! Pozdrawiam. Paweł RE: latarnik21: karuzela czeka.... - Armands - 23.11.2017 Paweł wrzuciłem twoje dane z postu #73 do kalkulatora wzrostu (a dokładniej podwajania) PSA. Zobacz sam co wyszło... RE: latarnik21: karuzela czeka.... - Dunolka - 23.11.2017 A co to by było za forum bez pierdół? Paweł, jeśli zrobisz badanie prywatnie, to tylko w tym samym laboratorium! W tych małych rejestrach fluktuacje i zmiany często wynikają z szumu informacyjnego, ale nawet te minimalne zmiany są ważne, jeśli jest wyraźna tendencja. Czyli zmiana z 0,001 na 0,003 nie jest potrojeniem, jeśli następny wynik jest znów 0,001. Ale jeśli jest 0,001, potem 0,003, a następnie 0,005 i tak dalej ciągle do góry, to pakujemy manatki na radioterapię ratującą, nie czekając na 0,20. RE: latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 23.11.2017 Jolu, a może jednak spokój i czekamy dłużej, aby jakiś konkret wyłuskać a nie we mgle walić na oślep...? Chociaż taka dywanowa kanonada na miednicę mniejszą daje jakąś szansę, tylko czy w moim przypadku znaczącą....? Spójrz proszę w moją historię /Jeden z wielu../; prostatektomia w kwietniu 2011, gleason nie bardzo optymistyczny, pierwsze oznaczenie psa po - takie sobie, margines+, jeden węzeł z siedmiu badanych zajęty, 2012 -2013 podwojenie poniżej 6 miesięcy, w kolejnym roku poniżej 3 miesięcy /przed bicalutamidem/... Oczywiście dłuższe czekanie to także możliwy rozsiew, ale gdyby już wcześniej siało, to co? CU też nie jest czynnikiem sprzyjającym /chociaż odpukać w tym temacie nie jest źle/... Nie wiem, tak po prostu kombinuję, jak błądzący amator, może bez sensu....? Ale rozmowa /wymiana poglądów/ jest konieczna....! Zawsze, zawsze! bardzo liczę się z Twoją opinią i wiem, że bardzo, bardzo! chcesz pomóc i za to z całego serca Ci dziękuję...! Ale póki co, powtórzę oznaczenie PSA, zobaczymy co pokaże...? Mam trochę czasu na zastanawianie się... Oczywiście, bardzo liczę na Waszą pomoc, na Wasze dobre rady... ! A może okaże się, że to jeszcze nie czas na poważne decyzje... Oby!!! Pozdrawiam. Paweł RE: latarnik21: karuzela czeka.... - Dunolka - 24.11.2017 (23.11.2017, 23:50:06)latarnik napisał(a): Jolu, a może jednak spokój i czekamy dłużej, aby jakiś konkret wyłuskać a nie we mgle walić na oślep...? Paweł, ja to piszę tak ogólnie, że tak powiem - abstrakcyjnie, że taka jest zasada, że tendencja zawsze powinna niepokoić, nawet w odniesieniu do bardzo małych wartości. Jeśli chodzi o twoją konkretną sytuacje, to oczywiście trzeba działać bardzo rozważnie, i dopóki się da - unikać ryzykownych kroków. Czas tu działa na twoją korzyść, medycyna idzie do przodu, nowe formy radioterapii stają się nie tylko bardziej skuteczne ale i bezpieczne. Najlepiej wie o tym Kris, ostatnio trochę z nim konsultowałam ten problem, i pewnie jeszcze "pokonsultuję". Kilka ostatnich lat to epoka w rozwoju techniki, również medycznej; obyśmy się tylko załapali na ten rozwój, a nie byli zawróceni do starych dobrych czasów. RE: latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 24.11.2017 (23.11.2017, 23:50:06)latarnik napisał(a): Jolu, a może jednak spokój i czekamy dłużej, aby jakiś konkret wyłuskać a nie we mgle walić na oślep...? I jeszcze jedno info: w III dekadzie lipca 2013, kiedy jeszcze nie brałem bicalutamidu a PSA wynosił 0,940 miałem robiony TRUS loży i okolic. Badanie przeprowadziła dr E.K. /klasa mistrzowska co może potwierdzić Bogdan/. Wynik: w loży po sterczu po stronie lewej widoczna jest nieprawidłowa lita tkanka o wym. 12x10x10mm, objętość 0,6 cm3. Innych nieprawidłowych struktur w miejscu zespolenia ani w loży nie uwidoczniono. Pęcherzyki nasienne usunięte doszczętnie. Prawidłowy obraz końcowych odc. nasieniowodów. Zarysy szyi pęcherza moczowego gładkie. WNIOSEK: Opisana powyżej struktura loży po sterczu odpowiada fragmentowi stercza lub wznowie. Listopad 2013 - biopsja /3 wycinki/. Wynik: trzy wałeczki zbudowane z ubogokomórkowej, szkliwiejącej tkanki włóknistej. Nie widać tkanki gruczołowej stercza ani utkania nowotworowego. RE: latarnik21: karuzela czeka.... - Dunolka - 25.11.2017 Ech, gdyby prosty i tani TRUS miał stuprocentową wartość diagnostyczną! Nawet PET nie jest ideałem, co tu mówić o USG. RE: latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 05.12.2017 Tak jak radzicie, jutro w godzinach rannych wybiorę się do LAB-a. Krwi utoczą więcej niż zwykle, bo oprócz PSA warto od czasu do czasu spojrzeć na inne parametry, określające poziom zdrowotności na daną chwilę.... A w godzinach popołudniowych...., jeżeli tylko okoliczności będą sprzyjające to....... /o tym napiszę jutro!/ Pozdrawiam. Paweł RE: latarnik21: karuzela czeka.... - Nanna - 05.12.2017 Badania w tym samym labie? Czekamy na wyniki i trzymamy kciuki. RE: latarnik21: karuzela czeka.... - Dunolka - 05.12.2017 Pewnie dołożysz fosfatazę alkaliczną i poziom wapnia. Trzymamy kciuki za wynik. RE: latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 06.12.2017 Dzisiejszy wynik PSA, oznaczany 2 tygodnie po poprzednim - wzrost o jedną tysięczną... było 0,022 a dziś 0,023. Wniosek: kolejne badanie PSA - marzec 2018r. Jutro po powrocie do domu zamieszczę pozostałą analitykę..... Pozdrawiam. Paweł RE: latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 07.12.2017 Odebrałem badania analityczne, pozycji sporo... 1. morfologia - poza normą: erytrocyty - 4,1 /4,6-6,1/; hematokryt - 40 /40-51/; MCV - 98 /79-92/; MCH - 34 /26-32/; limfocyty - 3,1 /1-3/; monocyty - 11,7 /2-10/: OB - 21 /2-12/; 2. Glukoza - 96 /70-99/; ALT - 27 /0-41/; AST - 21 /0-40/; Kreatynina - 1,10 /0,7-1,2/ ; kwas moczowy - 7,3 /3,4-7/ 3. Cholesterol całkowity - 159 /115-190/; Cholesterol HDL - 35; Cholesterol nie-HDL - 124; Cholesterol LDL - 98,6; Triglicerydy - 127 4. Fosfataza zasadowa - 37 /40-130/ Pozdrawiam. Paweł RE: latarnik21: karuzela czeka.... - Armands - 08.12.2017 Kilka Twoich wyników wymaga uwagi i ponownej kontroli. Oczywiście nie mam na uwadze PSA, bo jedna tysięczna... to sam wiesz, co oznacza. Co do lipidogramu, to mógłbym pozazdrościć... ale tego nie zrobię. No cóż... każdy z nas jest inny... nieporównywalny... i to dobrze Pozdrawiam Armands PS. Z takim lipidogramem, to w te Święta możesz sobie pojeść bez żadnych konsekwencji PS2. No nie... kwas moczowy ciut ponad normę RE: latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 10.12.2017 Jarku, dna moczanowa nie jest mi obca...... Milurit 100, jest od kilku lat w użyciu... Dziś bez wesołości chyba w Twoim domu.... Oczywiście, mam na myśli Pepa G. i jego chłopaków... Pozdrawiam. Paweł RE: latarnik21: karuzela czeka.... - Armands - 11.12.2017 (10.12.2017, 21:22:18)latarnik napisał(a): Jarku, dna moczanowa nie jest mi obca...... Milurit 100, jest od kilku lat w użyciu... Milurit 100 i pewno jakaś stała dieta... Śledzika też nie możesz? Pozdrawiam Armands PS. Co do smuty... to faktycznie ManU w plecak, Anwil w plecak, skoczki w plecak... tylko Lech poprawił humor, ale "Maki" zgruzowany... RE: latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 20.12.2017 Dziś miałem wizytę u swojego prowadzącego... Przebiegła sprawnie, szybko ustaliliśmy plan działania na najbliższy okres.... W II połowie lutego oznaczam PSA, jeżeli nastąpi "podwojenie"* wyniku listopadowego to zwiększamy bicalutamide do rekomendowanej dawki 150mg, pomimo cały czas stosunkowo małych wartości swoistego antygenu sterczowego... I oczekujemy na skutki zwiększenia dawki... * jak słusznie zauważyła Jola o podwojeniu mówimy, gdy wartości przekraczają 0,1 dlatego użyłem cudzysłowu. Tak więc Wasze sugestie kolejny raz zostały potwierdzone przez specjalistę... Dzięki. Pozdrawiam. Paweł RE: latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 27.12.2017 A dziś spotkałem się z innym urologiem, u którego także cyklicznie bywam, w prywatnej przychodni, gdzie posiadam abonament... Tam też wykonuję badania krwi, czy też inne zlecone przez odwiedzanych lekarzy.... I dzisiejszy mój rozmówca, dobrze znający mojego prowadzącego /panowie współpracują zawodowo/ miał odmienne od niego zdanie Powtórzył to co sugerował wcześniej.... Jeżeli dalej PSA będzię rosło to odstawić bicalutamide i przy wartości około 0,5 zacząć intensywnie szukać... Jeżeli znajdziemy drania w loży bądź w pobliżu to atakujemy przy użyciu którejś z nowoczesnych technik RT a jeżeli nie to wracamy do HT.... Tylko z doświadczeń Dunoli wiadomo, że jak się go spuści z łańcucha to potem mogą być trudności z odzyskaniem wewnętrznego spokoju.... Więc, prawdopodobnie, przy założeniu, że PSA nadal będzie rosło spróbuję zwiększyć dawkę bica do rekomendowanej i poobserwować co się dzieje.... Jeżeli nic się nie będzie działo /dalej rośnie/ to może wtedy zostanę na suplementach /czasowo/, poczekam do 0,5 i wtedy zacznę szukać, intensywnie szukać i działać, działać szybko, aby nie siało /RT lub HT/. A może jeszcze coś innego z prowadzącym wdrożymy...? Czas pokaże... Pozdrawiam. Paweł RE: latarnik21: karuzela czeka.... - Dunolka - 27.12.2017 A gdybyś tak poszedł do trzeciego urologa-onkologa? Pamiętasz naszą forumową zasadę - trzech niezależnych specjalistów?! (I nie mamy tu na myśli tercetu Dunolka/Armands/Kris, niczego tercetowi nie ujmując. ) Dzisiejszy urolog pewnie miał na myśli PET PSMA, bo tylko do tego badania "wystarcza" PSA 0,50. I to też tylko teoretycznie. W dodatku ten PET nie jest jeszcze refundowany. Pewniej byłoby doczekać do PSA powyżej 2, ale kto ma tak mocne nerwy? Pesymistycznie ale realistycznie powiem, że bestia i tak prędzej czy później urwie się z łańcucha. Trzeci konsultant mógłby powiedzieć, że najbezpieczniej byłoby teraz walić w nowotwór z obu stron: hormonoterapia i jednocześnie radioterapia na lożę i okoliczne węzły. I wiesz, każdy z tych trzech miałby rację. . RE: latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 28.12.2017 (27.12.2017, 22:36:55)Dunolka napisał(a): A gdybyś tak poszedł do trzeciego urologa-onkologa? I to jest "piękne" w tej chorobie..... Każdy ma rację bądź trochę racji....., a człowiek musi dokonać wyboru... i to najlepiej optymalnego wyboru.... Dzięki Jola! Jest w Twoim poście i pesymizm, i realizm, i optymizm! Bo z ostatniego zdania bije tyle "optymizmu", że chyba wybiorę się do dr IS... I dopiero wtedy będzie fajnie... Wiesz Jola, wcześniej, kiedy bardzo, bardzo okazjonalnie zaglądałem na FG, uważałem, że nie należy w ważnych sprawach posiłkować się opinią trzech niezależnych ekspertów.... Uważałem, że należy wybrać jednego i jemu zaufać. Bo inaczej "głupi" człowiek oszaleje. A tak, jeżeli "postawił na dobrego konia" to jeszcze trochę pożyje...., a jeżeli się pomylił to ma pecha i przyjdzie szybciej się żegnać.... Dziś, trochę więcej samemu wiedząc, mając wsparcie tak wyedukowanego a przy tym tak logicznie myślącego tercetu, człowiek zupełnie inaczej patrzy na te rekomendowane trzy, niezależne opinie... Bo w tej konkretnej sytuacji obecność na forum daje na prawdę ogromny handicap i te trzy opinie, często różne, już tak nas nie przerażają... I chociaż nigdy nie jesteśmy do końca przekonani co do słuszności naszych wyborów, chociaż zwykle nie przychodzi to nam łatwo, to rachunek prawdopodobieństwa działa zapewne na naszą korzyść, a tym samym zwiększamy nasze szanse /chcę w to wierzyć!/ Pozdrawiam. Paweł |