RAK PROSTATY POMOC - Forum
Latarnik21: karuzela czeka.... - Wersja do druku

+- RAK PROSTATY POMOC - Forum (https://rakprostatypomoc.pl)
+-- Dział: Rak Prostaty – i co dalej? (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Przed i po diagnozie - Przebieg i efekty leczenia (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Wątek: Latarnik21: karuzela czeka.... (/showthread.php?tid=250)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 05.03.2023

Edward,
Masz rację, Jola ma rację....!
Nie wyobrażasz sobie jak się cieszę, że się odezwałeś!!!!
Twoja absencja ostatnimi czasy na forum niepokoiła mnie i to znacząco.....,
Teraz jestem znacznie spokojniejszy i wierzę, że trzymasz się nie najgorzej!
Dzięki za pozdrowienia! Ukłony dla Wandy!
Trzymajcie się dzielnie!
p.


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - Edward - 06.03.2023

Forum odwiedzam niemal każdego dnia, ale faktycznie dawno nie pisałem. Dlaczego?
Obowiązków mam mnóstwo, a merytorycznie jakby nie mam tematu. To znaczy sprawy związane ze zdrowiem są, jednak nie dotyczą one tematyki forum
Wspomnę jedynie o kolejnym fuksie, jaki mi się trafił. Jak trafiłem na kardiologię USK nie napiszę, bo to droga tak zawiła, że czasu nie starczyłoby na jej przedstawienie, ale finał jest taki, że stwierdzono u mnie niewydolność serca z bardzo dużym ryzykiem sercowo-naczyniowych. W konsekwencji radykalnie zmieniono leczenie ustawione w zwykłej poradni kardiologicznej i uświadomiono mi, że żartów nie ma, a dotąd stosowane leki rokowały bardzo źle. Po prostu kolejny fuks mi się trafił.
Nie pisałem na forum, ale pisałem powieść. Mam podpisaną umowę na wydanie piątego tomu Kresowej opowieści, a cykl wydawniczy jest już znacznie zaawansowany.
W ostatnim tygodniu ferii przez tydzień opiekowaliśmy się czwórka wnuków. Ciekawych sytuacji nie brakowało, a najbardziej ekstremalna była ta, gdy zaciąl się zamek w drzwiach i uwięził na piętrze Alę i Radka. Wszedłem do nich po drabinie, a parapet okienny był pieć metrów nad betonowym podłożem.  Niby nic wielkiego, ale mam lek wysokości.
Pozdrawiam wszystkie babcie i dziadków i życzę podobnych przygód. Życie nie musi być nudne.

Edward


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - Dunolka - 06.03.2023

Ech Edward, ty to masz tzw. zezowate szczęście. Tak czy owak   znowu fart.
Dasz radę!

Przygód nam nie życz, ja bardzo chętnie bym się ponudziła, pożyła sobie w nudnych, nieciekawych czasach.
A przygód z wnusiami to całkiem nie lubię. Kiedyś 2.5-latek zamknął od wewnątrz okno balkonowe, zostawiając mnie na tarasie. Dużo mnie kosztowało, aby przekonać przekornego uwięzionego w domu malucha, aby podniósł do góry klamkę.
Zatem żadnych przygód z wnukami! Wystarczy mi tych zaliczonych z własnym potomstwem.
A było tego sporo...
(I potomstwa, i przygód).


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 25.04.2023

Mija dziewiąty miesiąc wakacji od bica....
A PSA co było nietrudne do zgadnięcia rośnie....,
Dzisiejszy wynik 0,038...,
Brak zbytniej nerwowości z mojej strony.., staram się być świadomym pacjentem...,
Że to tak właśnie będzie, już wiele lat temu mówił mój prowadzący urolog, dlatego też i później, z pełną stanowczością odradzał mi operację węzła biodrowego...., Dla niego byłoby to zupełnie niepotrzebne  z medycznego punktu widzenia cierpienie pacjenta! A ja mu ufam. Oczywiście są chorzy, którzy preferują chirurgiczną ingerencję, ja w przypadku węzłowych przerzutów zdecydowanie nie! To gonienie króliczka, czy też zabawa w chowanego..., to nie był trudny do przewidzenia scenariusz na przyszłość... 
Tak to teraz będzie..., chociaż wszyscy walczący, w głębi duszy czekają na zupełnie inne, najlepiej nieoznaczalne wyniki... Ale w życiu jak to w życiu jest...!   mruganie, puszczanie oczka
Wszystkich serdecznie pozdrawiam!
Latarnicki


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - AndrzejJ - 25.04.2023

serwus Latrniku,

Życzę Ci, aby PSA rosło wolno, bardzo wolno. Ale, jak mi to kiedyś napisałeś, jesteśmy na karuzeli (gonimy króliczka, bawimy się w chowanego etc.). Pozwolisz, że będę brał z Ciebie przykład jak postępować. No bo też jestem po SBRT na jeden węzeł, PSA spadała, ale znów rośnie, pewnie w kolejnym węźle. Czyli....karuzela.

Pozdrawiam serdecznie
Andrzej


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 11.05.2023

Moje wakacje od bica....., to nie tylko nic nie robienie....  mruganie, puszczanie oczka
Gdyż cały czas staram się być czujny...., a to usg jamy brzusznej, a to rezonans jamy brzusznej...., a to rezonans miednicy mniejszej....,
a to echo serca....., a to solidne zabranie się za nadciśnienie....  
A od najbliższej soboty tydzień nad Bałtykiem a to jest to co lubimy najbardziej!  Cool
Pozdrawiam walczących i tych wspierających również, nie mniej!


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - Armands - 12.05.2023

Samochód wymaga okresowego przeglądu, to i my musimy przez to przejść mruganie, puszczanie oczka
Nie ma to tamto...

Miłego wypoczynku
Pozdrawiam
Armands

PS. Ja w ramach przeglądu technicznego jestem już umówiony na pierwszą w życiu gastroskopię (kolonoskopię miałem już dwa razy)


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - Dunolka - 12.05.2023

Uważaj, Paweł, bo gdy tak będziesz szukał i szukał, to jeszcze ci coś znajdą! mruganie, puszczanie oczka 
(Uwaga! To jest sarkazm!).


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 21.07.2023

Wkrótce minie rok jak postanowiliśmy odstawić bicalutamid....
Dziś pozwoliłem utoczyć kropli krwi parę...., 
Zobaczymy co w trawie piszczy, ale wynik będzie mi znany dopiero w poniedziałek....,
Zobaczymy czy przyśpiesza..? Oby nie za bardzo!
Pozdrawiam wszystkich!


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - AParsley - 21.07.2023

Paweł,

Spokojnego weekendu i dobrych wyników.

Pozdrawiam AParsley


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 24.07.2023

A u mnie niby rośnie...., ale bez wariacji...., wakacje od bica nadal są aktualne....,
I to mnie na prawdę cieszy.... Poziom PSA - 0,043 /przyrosło przez bite 3 miesiące 0.005/. Tendencja wzrostowa, ale tempo przyrostu nie powoduje bezsenności.  mruganie, puszczanie oczka
Wszystkich serdecznie pozdrawiam!


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - Dunolka - 25.07.2023

Uff, jak to mówią  - jest dobrze, ale nie beznadziejnie.
Wzrost minimalny, do zniesienia, może to faktycznie jakieś artefakty?
W każdym razie nie ma powodu do nerwowych ruchów.


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - AParsley - 27.07.2023

Nie najgorzej Pawle, tak trzymaj.

Pozdrawiam AParsley


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 28.07.2023

Dobrze, że nie beznadziejnie,
Dobrze, będę tak  trzymał dalej,
Dzięki, moi drodzy, duże dzięki!


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - Jędrek - 29.07.2023

Paweł piękne Twoje podejście do życia.
Kocham Cię za to.

J


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 29.07.2023

(29.07.2023, 17:46:05)Jędrek napisał(a): Paweł piękne Twoje podejście do życia.
Kocham Cię za to.

J

Nie Jędruś to nie tak.....
Oczywiście staram się, staram się racjonalnie podchodzić do choroby, nie ulegać niepotrzebnym uniesieniom, ani też zamartwiać się na zapas....
Wszyscy z grubsza wiemy jak to wszystko przebiega, raczej wiemy czego się spodziewać... Te emocje, które szarpią zaraz po diagnozie, dla nas starych wilków są zazwyczaj okiełznane...
Ale jak każdy.., jak wszyscy.., też potrafimy się bać.... I na dodatek jeszcze ten błyskawicznie uciekający czas...., a niech go!
A w życiu, a w życiu Jędruś to takie maciupkie pyłki z nas! I tyle mój Przyjacielu!  mruganie, puszczanie oczka
Ściskam mocno, bardzo mocno!


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - Edward - 01.08.2023

(29.07.2023, 20:06:53)latarnik napisał(a):
(29.07.2023, 17:46:05)Jędrek napisał(a): Paweł piękne Twoje podejście do życia.
Kocham Cię za to.

J

Nie Jędruś to nie tak.....
Oczywiście staram się, staram się racjonalnie podchodzić do choroby, nie ulegać niepotrzebnym uniesieniom, ani też zamartwiać się na zapas....
Wszyscy z grubsza wiemy jak to wszystko przebiega, raczej wiemy czego się spodziewać... Te emocje, które szarpią zaraz po diagnozie, dla nas starych wilków są zazwyczaj okiełznane...
Ale jak każdy.., jak wszyscy.., też potrafimy się bać.... I na dodatek jeszcze ten błyskawicznie uciekający czas...., a niech go!
A w życiu, a w życiu Jędruś to takie maciupkie pyłki z nas! I tyle mój Przyjacielu!  mruganie, puszczanie oczka
Ściskam mocno, bardzo mocno!

Pawle,

Twoje zaprzeczenie jest jednak najlepszym potwierdzeniem ... pięknego podejścia do życia. Te małe pyłki, ten strach, chociaż niby wszyscy wiemy, ta refleksja nad zbyt szybko uciekającym czasem - to właśnie jest piękne.


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 02.08.2023

Opinia literata, opinia mistrza słowa pisanego - jakże to dla mnie miłe...,
Edward, serdecznie pozdrawiam i ukłony dla Wandy!
zadowolenie, uśmiech


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - latarnik - 13.10.2023

Dawno nie pisałem "u siebie"....,
Żyję jak wielu z nas w trybie 3-miesięcznym.....,
W poniedziałek pomaszeruję krwi utoczyć naparstek, bądź dwa...,
A, że tendencja markera delikatnie wzrostowa to od czasu do czasu kontroluję trzewia...
I tak w II połowie września wykonałem MRI miednicy mniejszej i jamy brzusznej...,
Nic nowego, nic nie rośnie, nic groźnego, może jedynie woreczek żółciowy obciążony jakimś zbędnym balastem.... I właśnie taki opis mi się podoba!
Dziś wróciłem znad Bałtyku. Fantastyczny pobyt!
Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów!
zadowolenie, uśmiech


RE: Latarnik21: karuzela czeka.... - AParsley - 13.10.2023

Paweł,
Dobre wyniki, czekamy z niecierpliwością na przyszły tydzień.

Pozdrawiam AParsley