Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Wersja do druku +- RAK PROSTATY POMOC - Forum (https://rakprostatypomoc.pl) +-- Dział: Rak Prostaty – i co dalej? (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Przed i po diagnozie - Przebieg i efekty leczenia (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=5) +--- Wątek: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej (/showthread.php?tid=22) |
RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 03.04.2020 (02.04.2020, 12:30:47)fsmutas napisał(a): Mnie jednak przeraża to, że za sprawą koronawirusa zepchnięto - poprzez różne obostrzenia - na dalszy plan normalną i specjalistyczną opiekę zdrowotną, dla tych, którzy potrzebują ją „na teraz”. Sytuacja zdrowotna małżonka jest stabilna, czyli nie potrzebuje pilnie żadnego innego leczenia. Ale myślę, że skoro lekarz tak dokładnie wypytał pacjenta o samopoczucie, to miałby jakiś pomysł, na to, co robić, gdyby coś działo się źle. Z tego, co słyszę i czytam, pacjenci otrzymują niezbędną pomoc, gdy jest pilnie potrzebna. Z naszego podwórka - wizyty i badania pooperacyjne Leszka odbywają się zgodnie z planem, tak samo Edka i moje. Do Jędrka też, jak dotychczas nikt nie dzwonił, aby odwołać planowaną operację. Cytat: Przykre co powiem, ale dopiero za jakiś czas dowiemy się w jakim stopniu to całe zamieszanie z koronawirusem przełoży się na wzrost śmiertelności z innych przyczyn zdrowotnych niż z powodu koronawirusa. Na pewno w jakimś stopniu się przełoży. Ale jakie mamy inne wyjście? Zawsze trzeba wybierać mniejsze zło. Swoją drogą powinno być mniej wypadków komunikacyjnych. Cytat: bo wydaje mi się, że ilość samobójczych śmierci również wzrośnie Dziwne, ale w czasie wojen i wielkich tragedii samobójstw jest statystycznie mniej. Cytat: Smutne to wszystko Przeżyliśmy stan wojenny, przeżyjemy i epidemię koronowirusa. Tylko siedźmy w domu! RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - fsmutas - 04.04.2020 Parę razy - przy różnych okazjach – wspominałem, że mam w sobie takie „coś”, co powoduje, że najpierw staram się zobaczyć zaistniały problem w jego najmniej korzystnym świetle. Dzięki temu, wszystko co później jest „na plus” jest czynnikiem pozytywnie oddziaływającym na mnie i dzięki temu pozwala zobaczyć „szklankę do połowy pełną”. I oby ta „szklanka” ciągle się dopełniała, czego życzę sobie i nam wszystkim RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 07.06.2020 Od ostatniego badania minęły 3 miesiące, znów przyszedł czas na kontrolę PSA. Na przełomie lutego i marca było 0.0052, na początku czerwca - 0.0033. Uff! Józek postanowił stopniowo odstawiać bikalutamid, na razie zmniejszył dawkę do 100 mg dziennie. Na całkowite, radykalne odstawienie antyandrogenu - co sugerowali dr Siekiera i Dunolka - nie dał się namówić. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Maggie - 08.06.2020 Gratuluję konsekwentnego spadku PSA! Dunolko, wróciłaś! RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - AParsley - 08.06.2020 Jolu, Spadek o 1/3 przy zmniejszonej dawce - nie najgorzej Gratulacje i mam nadzieję, że trend się utrzyma. Pozdrawiam Was oboje AParsley RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Jędrek - 08.06.2020 (07.06.2020, 21:25:35)Dunolka napisał(a): Józek postanowił stopniowo odstawiać bikalutamid, na razie zmniejszył dawkę do 100 mg dziennie. Idzie w dobrą stronę . Józek tak trzymaj. Jędrek RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Armands - 08.06.2020 Jestem pod wrażeniem wyniku i czułości poznańskiego sprzętu Oby tak dalej! Pozdrowienia dla Józka i dla Ciebie Jolu. Pozdrawiamy E i J RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 23.07.2020 Wczoraj mąż zaliczył kolejną wizytę w Centrum Onkologii - oczywiście tylko przez telefon. Rozmowa, a raczej monolog pana doktora była długa, podsłuchać mi się nie udało, relacja męża krótka - brać dalej bikalutamid, zrobić scyntygrafię. Aha - laboratorium w WCO nieczynne. Czyli PSA musi mąż zbadać prywatnie. Ale to wszystko w sierpniu, po naszym powrocie z Pienin. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 06.08.2020 Termin scyntygrafii - 11 sierpnia. Pozdrawiamy z Pienin, znad Zalewu Czorsztyńskiego, gdzie spędzamy urlop tym razem z gromadą polskich zstępnych. Trochę zwiedzamy, trochę chodzimy po górach, wczoraj zaliczyliśmy Trzy Korony. Wstyd się przyznać, ale w tym roku to ja obniżam tempo marszu ekipy, a nie niespełna czteroletni wnuk. Kondycję niby mam, ale zapału jakby mniej. W okolicach zamków Czorsztyn i Nidzica wielkie tłumy, nawet na zewnątrz staraliśmy się być w maseczkach. W drodze na Podhale odwiedziliśmy Iwonę - Pitos. Wypiliśmy kawę w uroczej altance, w ogrodzie, zaprowadzonym przez Dzidka. To właściwie nie ogród ale park, wiele starych drzew i krzewów, wszystko zasadzone ręką Gospodarza. Dzidka już nie ma, pozostały wspomnienia, dzieci, wnuk, i ten park z małym, stylowym domkiem. Kosy, które gromadami przyfruwają na taras, są pewnie świeżego chowu, ale para wiewiórek, zamieszkująca sosnę nad altanką, jest ciągle ta sama. To z pewnością wiewiórcza para emerytów, bo potomstwa od lat nie widać. No i trzy wielkie, groźne psy, ulubieńcy Dzidka, teraz - Iwony. Wspomnienia bywają smutne, ale niektóre są radosne, inne romantyczne. Dowiedzieliśmy się, że Iwona spotkała Dzidka, gdy była młodą nastolatką, 14-15 lat, on też był nastolatkiem. Dostał wezwanie do wojska, wtedy po prostu przyszedł do niej i poprosił (zażądał!), by na niego czekała. "Zaliczę służbę wojskową i ożenię się z tobą". I tak się stało. Przeżyli razem kilka dziesiątków lat, z pewnością dobrych lat, skoro Iwona - oszczędna w wyrażaniu uczuć - po jego odejściu napisała na forum: "Warto było". RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 11.08.2020 Dziś Józek miał scyntygrafię. Po co scyntygrafia, jeśli PSA nieoznaczalne? Pewnie by sprawdzić, czy nie rozmnożyły się jakieś mutanty, co to PSA nie wydzielają, a organizm niszczą. Przy okazji pacjent (prywatnie) zbadał PSA. Na początku czerwca zmniejszył dzienną dawkę bikalutamidu - do 100mg. I PSA wciąż spada - 0.0030. (Przed dwoma miesiącami było 0.0033). Jesteśmy bardzo zadowoleni. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 01.09.2020 W piątek, 28 sierpnia, mąż zaliczył kolejną konsultację z lekarzem z WCO. Oczywiście przez telefon. Wynik scyntygrafii taki sam, jak przed dwoma laty, bez zmian, czyli w porządku. Jeśli pacjent planuje "wakacje" od bikalutamidu, może to uczynić powoli zmniejszając dawkę. Pacjent to czyni. Kolejna wizyta za pół roku. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Niki - 01.09.2020 Cieszymy się razem z Wami, że zaczynacie wakacje od bikulamidu. Pozdrawiamy cieplutko już po wakacjach i wracamy do codzienności. Bikalutamidu miało być. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 07.11.2020 W czwartek kolejne badanie PSA. Ten stres oczekiwania na wynik kiedyś nas zabije! Pewnie gorsze to, niż covid! Pół roku po zmniejszeniu dawki bikalutamidu - teraz Józek bierze 100mg - jest 0,004. Przed kwartałem było 0,003. Traktujemy to jako naturalne fluktuacje, bo się już takie zdarzały. Czyli kontynuacja dawki 100mg. Inne wyniki lab. w normie, oprócz jednego - d-dimery znów podwyższone jest 1,4, przy normie do 0,5. Jeśli jest to związane z chorobą nowotworową - trudno, trzeba się pogodzić. D-dimery nazywane są jednym z markerów nowotworowych. Ale mogą to też być inne przyczyny. Na razie Józek wraca do Akardu, po miesiącu kontrola, w razie czego wędrujemy z tym do lekarza. O ile jeszcze będą przyjmować... RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - AParsley - 09.11.2020 Jolu, Józku, Wyniki dobre, ważne żeby samopoczucie również takie było. A jak wiecie dobrze na D-dimery trzeba będzie uważać. Pozdrawiam AParsley RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Piotrsz - 09.11.2020 Tu była reklama, za którą na naszym forum ląduje się w oślej ławce. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 13.01.2021 Kolejne badanie Józek zrobił po dwóch miesiącach od poprzedniego: - żeby sprawdzić d-dimery, - i żeby sprawdzić, czy PSA na tej obniżonej dawce Bicalutamidu aby za mocno nie urosło. Jeśli o PSA chodzi - zaskoczenie: <0.001. Jeszcze nigdy nie było tak mało! Wprawdzie Laboratorium chyba zmieniło aparat, bo przedtem podawało wynik z dokładnością do czterech, a teraz do trzech miejsc po przecinku, ale tak czy owak jest nieoznaczalnie, więc dobrze. Zatem od wczoraj kolejne obniżenie dawki - do 50 mg dziennie. Jest to zgodne z zaleceniem onkologa, by stopniowo odstawiać Bikalutamid. W sierpniu miną trzy lata tej terapii, potrzebna jest przerwa. (Gdzieś na dnie duszy słabo tli się maleńka iskiereczka nadziei, że ostatnia limfadenektomia pomogła i antyandrogen będzie niepotrzebny). Zaś d-dimery spadły minimalnie, było 1,40 ug/ml, jest 1,30. Ciągle powyżej normy, chociaż przeczytałam gdzieś, że są nowe normy, zależne od wieku, i w nich małżonek by się na siłę prawie zmieścił. Na razie kontynuacja Acardu, za jakiś czas kontrola, a gdy uda nam się zaszczepić na covida, spróbujemy poszukać lekarza naczyniowca. Martwią mnie też wyniki morfologii: żelazo, czerwone ciałka, hemoglobina i hematokryt są albo całkiem na dolnej granicy normy, albo poniżej normy. I to pomimo zdrowego apetytu małżonka i odpowiedniej (moim zdaniem) diety. Postanowiliśmy, że zmienimy dietę na mniej śródziemnomorską, z większą ilością mięsa, przede wszystkim dobrej wołowiny. Sąsiadka, emerytowana pielęgniarka, mówi, że to choroba popromienna i trzeba się albo z tym pogodzić, albo leczyć. Koledzy po radioterapii - jak u was wyglądają wskaźniki gospodarki żelazem? RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Niki - 14.01.2021 Najważniejsze że iskierka nadziei się tli. Cieszymy się z wami. Iskierka ma się przekształcić w duży płomień. Odnośnie poziomu żelaza u Mariusza to nie znalazłam, widocznie nie miał zleconego. Przy najbliższym pobraniu wykonamy. Dziękujemy za sugestie. A zmiana diety to chyba dobry kierunek. Po zdrawiamy. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 01.04.2021 We wtorek u Dunoli znów był sądny dzień - badania laboratoryjne. Sądny - bo wszyscy wiemy, jakie to napięcie psychiczne. D-dimery wciąż podwyższone (1.40), erytrocyty hemoglobina, hematokryt - wciąż trochę za małe. Wzięłam wydruk, i poszłam ...do apteki. Panie farmaceutki zgodziły się, że suplementacja wit B12 i kwasem foliowym na własną rękę niewskazana. Przy odpowiedniej diecie pacjent otrzymuje wystarczającą ilość tych witamin z pożywienia. Zatem - koniecznie do lekarza. No to pacjent pójdzie. Znaczy się - wszystko pani doktor w mailu opisze. I teraz najważniejsze - PSA wciąż <0,001. Uff... Pacjent wobec tego podjął męską decyzję - całkiem odstawia Bikalutamid! Niech nadejdzie chwila prawdy, w jakim stopniu operacja pomogła. Decyzję poparłam, jako że tak czy owak trzeba było zrobić w terapii przerwę. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 08.05.2021 Mówią, że nadzieja to matka głupich, zakochanych i studentów. Z racji wieku i stanu, od razu wiadomo, o którą opcję w moim przypadku chodzi. Tak - miałam nadzieję, że wycięcie zaraczonych węzłów miało sens, że nawet jeśli coś tam jednak zostało, to wydłuży się czas do koniecznej hormonoterapii, że wydłuży się czas do progresji choroby. Chyba przyszedł czas, by porzucić wszelką nadzieję. Od 1 kwietnia mąż odstawił bikalutamid przy poziomie PSA 0.001 (przy dawce 50 mg). I co? Po niecałych 6 tygodniach jest już 0.0190. Szlag by trafił! I znów, jak kiedyś, on mnie uspokaja, nie ja jego. Nie mam żadnego pomysłu, co dalej. Wiem, że po prawie 3 latach bikalutomido-terapii trzeba zrobić przerwę. Wizyta w Centrum Onkologii w sierpniu. Mam nadzieję, że do tego czasu PSA nie skoczy tak wysoko, by trzeba było samodzielnie podejmować decyzję o powrocie do bika. Ech, i znów ta nadzieja... RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Edward - 09.05.2021 (08.05.2021, 21:08:58)Dunolka napisał(a): Mówią, że nadzieja to matka głupich, zakochanych i studentów. |