Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Wersja do druku +- RAK PROSTATY POMOC - Forum (https://rakprostatypomoc.pl) +-- Dział: Rak Prostaty – i co dalej? (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Przed i po diagnozie - Przebieg i efekty leczenia (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=5) +--- Wątek: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej (/showthread.php?tid=22) |
RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Nanna - 26.04.2016 Jolu i Józku przyjmijcie najserdeczniejsze wyrazy współczucia. A. i L. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - dago - 26.04.2016 "Dla dobrych śmierć jest zaproszeniem do odpoczynku" św. Ambroży Jolu i Józku, łączymy się z Wami w bólu. danka i włodek RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - okrętka - 27.04.2016 Dzień dobry, Proszę przyjąć moje kondolencje. Nie wiem, czy można tu mówić o jakimś pocieszeniu ale dobrze, że Wasza mama zasnęła spokojnie, nie cierpiała i zdążyła się pożegnać, chociaż to w żaden sposób zapewne nie zmniejsza Waszego smutku. Moja babcia dostała udaru w wieku 76 lat, żyła jeszcze później przez 7 lat ale udar pozostawił trwałe uszkodzenia w jej mózgu i te 7 lat żyła właściwie w nieświadomości tego nawet, kim dokładnie jest. Pozdrawiam Basia RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 29.04.2016 Kochani, serdecznie dziękujemy wam za wszystkie dobre słowa, za modlitwę, za pamięć, za wsparcie. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 30.04.2016 Dzisiejsze PSA: 0,005. Mama mu to załatwiła. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Jędrek - 30.04.2016 Mamo Jozek nareszcie spokój. jolu podziękowania. Jędrek RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - cris - 30.04.2016 Jolu - super wiadomość. Sukces jest na pewno Józka, choć protekcja tam wyżej też się przyda(ła). Czyli monoterapia działa. "Pacjent" nadal jedzie 100 mg Bikalutamidu? RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Kris - 30.04.2016 To jest nie lada sukces. I oby tak dalej. Muszę do mojej Mamy bardziej się uśmiechać. Chociaż codziennie to robię, to chyba jednak za mało. Pozdrawiam Jolu, a ty Józku trzymaj się. Kris. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 30.04.2016 Pacjent nadal "jedzie" na 100 mg bikalutamidu, a od dziś pacjent postanowił zjechać na dawkę 50 mg. Jest to zgodne z zaleceniem Profesora, by stopniowo zmniejszać dawkę bikalutamidu, w celu sprawdzenia, czy limfadenoktomia usunęła nowotwór. Wprawdzie złudzeń co do tego już (prawie) nie mamy, ale być może uda się utrzymać nowotwór w ryzach przy pomocy minimalnej dawki leku. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - marek - 08.05.2016 Jolu i Józku przepraszam że dopiero teraz ale chciałem złożyć wyrazy współczucia i jednocześnie/ trochę tak niezręcznie w jednym poście /pogratulować dla twardziela Józka wyniku pzdr.Marek RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 08.05.2016 Dziękujemy ci, Marku. Józek faktycznie jest twardy, potrafi walczyć, gdy trzeba. Ale wobec konieczności przemijania każdy z nas jest bezradny. Najtrudniejszy jest powrót do pustego domu, domu bez matki, do życia bez matki, bez troski o nią. Teraz rozumiemy Krisa. Niby oczywiste, że rodzice umierają, ale jakoś tak nagle pozostaje czas, pozostają uczucia, które teraz komu innemu wypada ofiarować. Jedni odchodzą, inni przychodzą, takie życie. Za kilka miesięcy urodzi się nam wnuk... RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Armands - 09.05.2016 (30.04.2016, 19:20:50)Dunolka napisał(a): Dzisiejsze PSA: 0,005. Mama, to mama i zawsze wie co najlepsze dla dzieci! Gratuluję i pozdrawiam Armands RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 28.09.2016 Od 1 maja mąż stosuje bikalutamid w minimalnej dawce, czyli 50 mg dziennie - jako monoterapię, czyli jako jedyne leczenie. Niestety, PSA powoli ale systematycznie rośnie - w połowie września było już 0.027. Tym samym systematycznie gaśnie nadzieja, że radykalnie pozbyliśmy się nowotworu. Plan jest taki, że gdy w październiku nastąpi kolejny wzrost, wracamy do dawki 100 mg. Może znów da się powrócić do 50 mg? Cel - trzymać nowotwór w ryzach jak najmniejszym kosztem, (chodzi o skutki uboczne), jak najdłużej. Buszując po internecie, spotkałam co najmniej dwa przypadki, gdy pacjent latami "trzymany" był tylko na bikalutamidzie 50 mg bez progresji choroby. Ale PSA oscylowało u nich wokół wartości 3.50. Nie miałabym odwagi radzić mężowi, by dopuścił do tak wysokiego PSA, bez gwarancji, że na tym się zatrzyma. Profesor był tego samego zdania. Czyli - granica naszej tolerancji to 0.030. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - marek - 29.09.2016 Jolu jestem pewien że przy tak błyskotliwej,inteligentnej i rezolutnej partnerce mąż twój powinien być i jest spokojny o dalsze leczenie ja tylko mogę zazdrościć mu w tym pozytywnym znaczeniu pozdrawiam i trzymam kciuki Marek RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 29.09.2016 Marku - "mów do mnie jeszcze..." Teraz poważnie. O leczeniu decyduje zawsze lekarz, do którego mamy zaufanie. Wiadomo, powinien mieć szeroką wiedzę, stosować najnowsze osiągnięcia medycyny i mieć zawsze na względzie dobro pacjenta, szeroko rozumiane. W znalezieniu takiego lekarza, w zalezieniu odpowiedniej metody leczenia pomocne są fora internetowe, które poszerzają krąg życzliwych i kompetentnych znajomych. Dlatego trzeba czytać różne fora, bo im więcej, tym lepiej, tym większe prawdopodobieństwo znalezienia czegoś pożytecznego dla siebie. Historia leczenia mego męża jest przykładem, że w przypadku choroby uogólnionej, miejscowo zaawansowanej, zamiast klasycznej kastracji hormonalnej, można stosować bikalutamid w dawce 150 mg dziennie. W walce z komórkami raka prostaty jest tak samo skuteczny, jak blokada hormonalna, a ma o wiele mniej skutków ubocznych. Nie zawsze skutki leczenia samym bikalutamidem są tak spektakularne, jak u mego męża. Na przykład u Krisa lek zadziałał słabiej i krócej. Tak w medycynie bywa. (Zmniejszenie dawki to nie są jakieś medyczne eksperymenty w wykonaniu męża, ale delikatne, ostrożne sprawdzanie, czy "ratujące" wycięcie węzłów chłonnych było skuteczne). RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 11.10.2016 Dziś mąż szedł do CO z przekonaniem, że PSA znów wzrosło, że przekroczyło ową psychologiczną granicę 0.030, i przyjdzie mu wrócić do wyższej dawki bikalutamidu. A tu niespodzianka - 0.025. Czyli stabilizacja. Zostajemy na 50 mg i marzymy o kolejnych spadkach. Nadzieja to matka... zakochanych. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Armands - 11.10.2016 (11.10.2016, 20:57:06)Dunolka napisał(a): A tu niespodzianka - 0.025.Niech będzie kogokolwiek. .. byle takich dobrych niespodzianek było jak najwięcej. Pozdrowienia dla Was Armands RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Jędrek - 12.10.2016 (11.10.2016, 20:57:06)Dunolka napisał(a): Czyli stabilizacja. Miłość czyni ..... I niech tak zostanie. J J gratulacje Jędrek RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - bogdan - 12.10.2016 (11.10.2016, 20:57:06)Dunolka napisał(a): Dziś mąż szedł do CO z przekonaniem, że PSA znów wzrosło, że przekroczyło ową psychologiczną granicę 0.030, U Józka zadziałał układ odpornościowy. Józek ma pełną świadomość, że teraz kiedy masz chore "nogi" nie może sobie pozwolić na jakieś minimalne wzrosty PSA. Pozdrawiamy BiB. Do zobaczenia. RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - jesien 2015 - 12.10.2016 Wspaniale Jolu! Oby jak najdłużej na 50mg i oby PSA ciągle spadało. Dla nas to tez nadzieje, ze jednak się da! Pozdrawiamy Ela z Robertem |