RAK PROSTATY POMOC - Forum
Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Wersja do druku

+- RAK PROSTATY POMOC - Forum (https://rakprostatypomoc.pl)
+-- Dział: Rak Prostaty – i co dalej? (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Przed i po diagnozie - Przebieg i efekty leczenia (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Wątek: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej (/showthread.php?tid=22)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Kris - 03.12.2017

Cytat:Ech...
Te badania obrazowe, to o kant doopy roztłuc!

No nie wiem, nie wiem ??? Jeżeli opis  przekazany przez Ciebie jest dokładnie jak w badani, to raczej opis do d...
Cytat:Przypomnę  - miesiąc temu był rezonans, który stwierdził:
"Uwaga! Po stronie lewej widoczny jest pojedynczy o policyklicznych zarysach węzeł chłonny, ku tyłowi od naczyń biodrowych - opisywany już w jednym z badań PET z 2015 roku - aktualnie o wymiarach poprzecznych 18x12 mm.
Węzeł ten wykazuje cechy restrykcji dyfuzji i ma niski sygnał na mapie ADC, co budzi duże podejrzenie jego procesu rozrostowego chłonnego przerzutowego".
Czy to chodzi dokładnie o ten węzeł chłonny, który w opisie PET/CT z 2015 r miał 6 mm i SUV max 3,9 ?
Czy masz dokładne porównanie z opisu obu badań, do potwierdzenia, że chodzi o ten sam węzeł?
Zauważ, że w badaniu MRI węzeł w osi krótkiej ma już 1,2 cm.
Jaka część była poddana diagnozie MRI. Chyba nie klatka piersiowa?
Cytat:"Klatka piersiowa:
Pobudzone metabolicznie węzły wnęki prawej(1,3 cm):SUV maxFCh=4,3 oraz przyoskrzelowy prawy (1,4cm):
SUV max FCh=3,8.

Myślę, że był popełniony falstart z "B" ( wiadomo, że reakcja kom. nwt. zależnych antyandrogenowo w przypadku kilku znanym nam osobom, a w tym wypadku Józka jest zawsze natychmiastowa na wprowadzenie "B")
Czy w ostatnim badaniu z  18F-FCH podane są wartości tylko z badania statycznego, czy też jest określona wartościowo dynamika ( zaraz po podaniu radioznacznika)?. Dobrze byłoby o tym wiedzieć, bo to zawsze dużo wyjaśnia. Tylko oczywiście b.często sposoby opisywania  PET/CT są bardzo skąpe i wiele ośrodkow oszczędza na pacjentach i nie wykonuje badania dynamicznego ( jak u mnie ostatnio w Gliwicach) tłumacząc, że i tak wiadomo, że pacjent ma RGK. Totalna pomyłka w rozumowaniu jeżeli chodzi o wykrycie miejsca produkcji PSA. Ale jeżeli chodzi o kasę, to oczywiście wiadomo ???
Cytat:Wnioski:
W badaniu PET przy użyciu F-choliny nie stwierdzono cech aktywnego metabolicznie procesu npl.
Pobudzenie węzłów wnęki prawego płuca o charakterze raczej odczynowym.

Zwróć proszę uwagę na wielkość owych węzłów chłonnych. Zbliżają się smutny (podobnie jak i u mnie) do wielkości określanych w/g RECIST jako niestety węzły przerzutowe.
Zmiany mierzalne

... "Zgodnie z kryteriami RECIST 1.1, aby uznać zmianę za mierzalną, jej najdłuższy wymiar mierzony na podstawie badania komputerową tomografią (KT) musi przekraczać 10 mm. W przeciwieństwie do pozostałych zmian mierzalnych węzły chłonne mierzone są w osi krótkiej. Wynika to z obserwacji, że w trakcie leczenia częściej zmienia się krótki wymiar węzła chłonnego, natomiast jego długość pozostaje bez zmian [5]. Ponadto węzły chłonne należą do anatomicznych struktur widocznych w badaniach obrazowych także w warunkach fizjologicznych, i — zgodnie z kryteriami RECIST 1.1 osiągające w osi krótkiej do 10 mm, nie są uznawane za powiększone. Przerzuty w węzłach chłonnych można uznać za zmianę mierzalną tylko wtedy, jeśli ich najkrótszy wymiar przekracza 15 mm"

https://www.google.pl/search?client=firefox-b-ab&dcr=0&ei=gtQjWqX6HcGjkwWhtrLoAg&q=co+to+jest+okreslenie++RECIS&oq=co+to+jest+okreslenie++RECIS&gs_l=psy-ab.3...11855.15201.0.18042.12.12.0.0.0.0.112.1102.10j2.12.0....0...1c.1.64.psy-ab..0.1.97...0i30k1.0.aLOYZTK9NbY
( PDF )


Cytat:Dla dopełnienia  - nomen omen  - obrazu,  jeszcze przed świętami będzie tomograf klatki piersiowej,

w szpitalu "pulmonologicznym". Pewnie pokaże jeszcze coś innego.

Dobrze by było żeby jednak wyjaśniono wątpliwości na 99 i 9/9 %.

Pozdrawiam
   Kris


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - bogdan - 03.12.2017

(06.11.2017, 21:38:06)Dunolka napisał(a): Dzisiejsze PSA 4,130.
Czyli w ciągu ostatnich dwóch miesięcy praktycznie podwoiło się.
Szok.
Jutro mąż jedzie do WCO po receptę na bikalutamid, bo nie ma sensu już z tym zwlekać.
Pojutrze rezonans.
Jesteśmy do tego nowotworu nastawieni bardzo agresywnie.
Jolu myślę, że odpowiedź na Twoje pytanie o różnicę w badaniu MRI, PET jest w tym poście.
Można przypuszczać, że MRI było wykonane przy PSA> 4,
a przy jakim PSA był wykonany PET. Można sądzić o dużo niższym, pisze o tym również Kris.

Z mojego doświadczenia wiem jak wpływ na wielkość guzków przerzutowych (mierzonych z dokł. 1mm) ma wartość PSA.
Kilka razy w mojej terapii była przerywana HT miedzy innymi po to, aby wykonać PET-a.
Chociaż po odstawieniu hormonów dynamika wzrostu PSA była na poziomie 350%,
bo jeżeli by sumować masę wszystkich guzków to byłby to dość guz. Stąd ta dynamika wzrostu.

Wtedy z pełną świadomością czekaliśmy do wzrostu PSA powyżej 10.
Specjaliści urolog, onkolog i radiolog zapewniali mnie, że spokojne można czekać ze wzrostem PSA do 15 max do 20.
Obraz badania PET, czy TK z kontrastem jest wtedy bardziej jednoznaczny.
Wartości PSA pow. 10 bez problemu udawało mi obniżyć do wartości 0,2-0,4.
Oczywiście to było w okresie kiedy rak był wrażliwy na HT.

 Pragnę pokreślić, że każdy z nas jest inny i ma inne podejście do terapii,
ale to wynika z troski w myśl zasady PAMIĘTAJ NIE JESTEŚ SAM

Uściski dla Józka i dla najlepszej z żon. zadowolenie, uśmiech


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 03.12.2017

Kris napisał(a):Czy to chodzi dokładnie o ten węzeł chłonny, który w opisie PET/CT z 2015 r miał 6 mm i SUV max 3,9 ?

Czy masz dokładne porównanie z opisu obu badań, do potwierdzenia, że chodzi o ten sam węzeł? 

Ano właśnie, właśnie!
Albo badający/opisujący sugerował się wynikiem z 2015 roku, tymczasem to jest zupełnie nowe ognisko wznowy,
albo ten "dawny" węzeł nie został usunięty. Przypomnę, że z podejrzanej okolicy usunięto tkankę limfatyczną z 7 węzłami chłonnymi, które okazały się tylko odczynowe.

Mój wniosek, że badania obrazowe są do doopy, wynika z tego, że  na podstawie obecnych skanów tej zagadki po prostu nie da się rozwiązać.

Kris napisał(a): Jaka część była poddana diagnozie MRI. Chyba nie klatka piersiowa?   

Nie, miał zbadany tylko odcinek miednicy i jamy brzusznej.. Zbadania na raz trzech odcinków ten pacjent by po prostu  nie wytrzymał, ze względu na długie unieruchomienie i nieprzyjemne efekty akustyczne.
"Prostatowcom" zleca się zbadanie jedynie miednicy.


Kris napisał(a): 
Myślę, że był popełniony falstart z "B" ( wiadomo, że reakcja kom. nwt. zależnych antyandrogenowo w przypadku kilku znanym nam osobom, a w tym wypadku Józka jest zawsze natychmiastowa na wprowadzenie "B")

Natychmiastowy może być tylko  spadek PSA.
"Po wprowadzeniu hormonoterapii komórki raka prostaty najpierw przestają wydzielać  PSA, a dopiero po pewnym czasie się kurczą".
Przypomnę, że w roku 2015 Profesor zlecił brać bikalutamid od razu od dnia badania PET-em z galem.
Operacja odbyła się dopiero po miesiącu, przy PSA 0,05.
Chirurg od razu po operacji mówił, że "nie widział", aby któryś węzeł był zaraczony.
Czyli spodziewał się go "widzieć" gołym okiem podczas operacji, mimo nieoznaczalnego PSA.

Więc teraz te 5 dni brania bica raczej nie mogło spowodować, że węzeł wielkości 1,2cm w osi krótkiej nagle "wyzdrowiał" i w badaniu PET stał się niewidoczny.

Kris napisał(a):  Czy w ostatnim badaniu z  18F-FCH podane są wartości tylko z badania statycznego, czy też jest określona wartościowo dynamika ( zaraz po podaniu radioznacznika)?

Kris, to jest forum dla ludzi inteligentnych, więc ja przepisuję tylko istotne informacje.
Każde badanie z choliną przeprowadzone jest dwuetapowo, akwizycja wczesna bezpośrednio po podaniu na obszar miednicy, oraz po 20 minutach od podania radioznacznika, obejmuje obszar od szczytu czaszki do połowy ud.

Zauważ, że od kilku lat w wynikach PET z choliną podaje się tylko SUV max, czyli ten drugi,  większy, jeśli jest większy.
 Poprawiam się  - od kilku lat mam do czynienia tylko z takimi wynikami PET, gdzie podane są tyko SUV-y max, czyli poza miednicą. Gdyby stwierdzono przerzuty w miednicy,  powinny były być dwa SUV-y.
Kris napisał(a):Zwróć proszę uwagę na wielkość owych węzłów chłonnych. Zbliżają się [Obrazek: sad.png] (podobnie jak i u mnie) do wielkości określanych w/g RECIST jako niestety węzły przerzutowe.  

Stąd nasze przerażenie.

Kris napisał(a):  Dobrze by było żeby jednak wyjaśniono wątpliwości na 99 i 9/9 %

Ha! Tylko jak to zrobić przy pomocy dostępnych metod badań obrazowych, skoro są do de?


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Kris - 03.12.2017

Cytat:Kris, to jest forum dla ludzi inteligentnych, więc ja przepisuję tylko istotne informacje.
Każde badanie z choliną przeprowadzone jest dwuetapowo, akwizycja wczesna bezpośrednio po podaniu na obszar miednicy, oraz po 20 minutach od podania radioznacznika, obejmuje obszar od szczytu czaszki do połowy ud.
Zauważ, że od kilku lat w wynikach PET z choliną podaje się tylko SUV max, czyli ten drugi, większy, jeśli jest większy.
No nie, muszę to sprostować, bo bardzo źle brzmi; to jest Forum dla Wszystkich potrzebujących pomocy i wsparcia.
No widzisz, a ja jestem b.nieinteligentny  smutny i to co napisałaś jakoś do mnie nie przemawia.
Chociaż udzielam się  mruganie, puszczanie oczka na tym Forum.
Otóż nie nie każde badanie z 18F-FCH jest przeprowadzane duetapowo.
Tak na marginesie, to moje ostatnie trzy PET/CT w GCO jak już pisałem wcale nie miały akwizycji dynamicznej, a na pytanie obsługi dlaczego, odpowiedź była wymijająca, ..." bo pan już ma stwierdzonego RGK" a to są badania kontrolno porównawcze ( ???) w stosunku do badan poprzednich.
A to "peszek" jak zaczyna coś rosnąć w innym miejscu. Niezdecydowany

Z tym ..." od kilku lat", to także się nie zgodzę, bo np. PET/CT rakara robiony dokładnie rok temu w ŚCO opisuje wartości SUV w każdym z etapów badania. Jest wtedy wszystko jasne jak słońce mruganie, puszczanie oczka .
Z tym SUV max, to nie masz racji, bo jeden może pochodzi z badania dynamicznego a inny z badania statycznego, tylko że max ze statyki, to oznaka zwiększania się gromadzenia radioznacznika w czasie, a max z dynamiki oznacza, że raczej chodzi o stany odczynowe  tkanek, gdy w statyce nie ma już dalszego wzrostu gromadzenia radioznacznika a spadek. Należy pamiętać, że PET obrazuje zmiany procesów życiowych zachodzących bezpośrednio  na poziomie komórki, a fuzja z badniem CT-TK daje pełen obraz ewentualnych zmian.



Pozdrawiam
 n.int. Kris smutny


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 04.12.2017

Mówisz, że nowe forum nowym forum, a z wyników przepisywać trzeba wszystko, łącznie z numerem buta badającego? Big Grin
Kris, zastanówmy się raczej, co to może być, czy to może być pozostałość po wrześniowo-październikowej  infekcji płucnej, no i CO ROBIĆ?!.


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Kris - 06.12.2017

Witam.
Jola wreszcie doszła do mnie wiadomość odnośnie PET/CT i faktycznie coś mi tu nie pasuje. A mianowicie ilość radioznacznika podana Józkowi do obu akwizycji.Moim zdaniem 154 MBq to dużo za mało. To podobnie jak u mnie w PET/CT w Gliwicach w 2015 r kiedy do statyki dostałem około 180 MBq i obraz także był niejednoznaczny (???).
Podstawowy protokół do badania PET/CT z 18F-FCH zakłada podanie pacjentowi ca 4,00 - 4,,2 MBq na 1 kg wagi ciała.
No to może to jest przyczyną " ślepoty" skanera. No bo jakby nie liczyć to Józek niby ma ważyć około 38 Kg (?).
Coś mi tu nie gra. Czyżby idą aż na taką oszczędność, a pacjent niech sobie sam dopowiada?.
W Gliwicach wtedy odpowiedziano mi, że no tak lekarz zapisał w karcie do badania i już, tylko ja nie miałem wtedy dynamiki, ale to także nie rozwiązuje problemu. Dwa lata temu głośno było o tym, że kombinują i zamówiony radioznacznik dzielą na dwóch pacjentów, a kasę z NFZ biorą za całość badania Zły . Żeby  poszumieć, to trzeba im to udowodnić. Zabiorę się za zsumowanie wszystkich kosztów moich badań PET/CT w NFZ i porównam do ilości podanego znacznika z opisu badań. No i nie odpuszczę jakby co.

Pozdrawiam
  Kris.


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - bogdan - 06.12.2017

Z ciekawości zobaczę swoje opisy wykonanych PET-ów.

13.06.2011 - podano 18F-FCH 300MBq. Euro-Medic Warszawa

19.09.2011 podano   11C (Octan) 700MBq       CO Bydgoszcz

12.06.2012 podano 11C(Octan) 720MBq          CO Bydgoszcz

20.12.2012 podano    j.w

12.08.2014 podano 11C(Octan) dawki brak


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 06.12.2017

Bogdan, przyznaj się  - ile ważysz?  mruganie, puszczanie oczka 

Sprawa tych  bekerelów faktycznie wymaga wyjaśnienia.
Przekrętu nie podejrzewam  - bo kto by się do przekrętu jawnie przyznawał?
A tu jest czarno na białym, ile czego.

W sprawie badania  dynamicznego i statycznego:
Pierwsze badanie (dynamiczne) robi się bezpośrednio po podaniu znacznika - i skanuje się tylko miednicę.
Dopiero drugi skan obejmuje całe ciało.
Jest to zgodne z procedurami.
Gdyby w miednicy było coś złego, byłyby podane dwa "SUV-y".
Ale nie było.
Klatka piersiowa była skanowana tylko raz, stąd  tylko jeden SUV max.


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Kris - 07.12.2017

Cytat:Pierwsze badanie (dynamiczne) robi się bezpośrednio po podaniu znacznika - i skanuje się tylko miednicę.
Dopiero drugi skan obejmuje całe ciało.
Jest to zgodne z procedurami.

Ok! Nareszcie mruganie, puszczanie oczka, a ile musialem ...(???)

Cytat:Gdyby w miednicy było coś złego, byłyby podane dwa "SUV-y".

I tu jest "piesek" pogrzebany.
..." gdyby po podaniu odpowiedniej ilości radioznacznika zgodnie z procedurami ( waga pacjenta- nie na darmo ktoś to ustalił) w miednicy było widać coś złego, to byłyby podane dwa "SUV-y" - całkowita zgoda.
Zauważ, że nawet nie drgnęło obrazowo zmienione miejsce określone w badaniu MRI - dziwne. Nawet jeżeli było jedynie odczynowe.
Nadal uważam, że warto pokazać obie płytki dobremu lekarzowi medycyny nuklearnej od opisu obrazówki i pogadać o tej dawce?

Pozdrawiam
   Kris.


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 07.12.2017

Napisaliśmy list do Łodzi, zobaczymy, co odpowiedzą.

Sprawa z ta "ilością" radioznacznika jest jednak niejasna.
Sprawdziliśmy  - w badaniu PET z octanem mąż otrzymał ponad 700 megabekereli, natomiast w badaniu PSMA z galem   - tyle samo, co teraz.
Ciekawe, od czego to zależy.


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 13.12.2017

Wot siurpryza!
Jak wspomniałam, napisaliśmy do Łodzi list z prośbą o dokładne przyjrzenie się temu PET-owi
w aspekcie węzłów w miednicy.
Dostaliśmy uprzejmą odpowiedź, że ponownie przeanalizowano skany, porównano je z poprzednimi badaniami,
i znaleziono "węzeł przy naczyniach biodrowych lewych", trochę ukryty za moczowodem, tak, że poprzednio wzięto "świecenie" za artefakt. Nowy wynik PET już idzie pocztą.
A ilość radioznacznika? To zależy nie tylko od wagi osoby badanej, ale też od czułości aparatury. Oni mają super sprzęt,
więc starają się oszczędzać pacjentów.


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Kris - 14.12.2017

Nie chciałem zapeszać, ale uważam, że warto było do nich napisać,bo mi nie bardzo opis tego badania pasował do skanów.

Pozdrawiam
    Kris.


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 20.12.2017

Z nowego opisu:
Aktywny metabolicznie węzeł chłonny (o wym. 13x10 mm), położony bocznie od lewych naczyń biodrowych-zewnętrznych: SUVmaxFCh=4,4.

(Nie ma podanego SUV-a z badania dynamicznego, pewnie nic  nie było widać).

I we wnioskach:
W badaniu PET/TK przy użyciu F-choliny stwierdzono aktywny metabolicznie węzeł biodrowy - zewnętrzny lewy- węzeł podejrzany - nie można wykluczyć zajęcia procesem npl.

Zakładając, że to  jest ten sam węzeł, który bruździ od początku, to zmieniał wymiary następująco:
- 2013 PET z octanem: 7x12 mm, SUV 2,7; (PSA 4,7);
- 2015 PET 68Ga-PSMA: 6mm, SUV 3,9; (PSA 0,70);
- 2017 rezonans:18x12 mm; (PSA 4,40);
- 2017 PET FCh: 13x10, SUV max 4,4. (PSA 1,36).

Czy można go jeszcze usunąć, skoro to miejsce było już operowane?
Jesteśmy wstępnie umówieni na konsultację u prof. Demkowa.
Ale to dopiero po odebraniu wyników wczorajszego tomografu płuc ( z kontrastem).
Jak mówią  - najpierw było trzęsienie ziemi, a teraz napięcie stopniowo wzrasta.

Aha, ostatnie PSA, z piątku, znów powyżej 4...


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Kris - 21.12.2017

Cytat:Czy można go jeszcze usunąć, skoro to miejsce było już operowane?

Jestem pewien na 99,99%, że ten węzeł chłonny z 2015 r. został "unicestwiony" przy limfadenektomii. Skad mój wywód, ano już pisałem o tym: nie byłoby spadku PSA do 0,003 ng/ml nawet na 150 mg "B", bo przed "limfa" był wzrost PSA na takich dawkach leku.
A ten widoczny w ostatnim PET/CT i MRI jest moim zdaniem do załatwienia ( niestety nie chirurgicznie) ale metodą SBRT systemem BrainLab lub jeszcze nowszym.

Pozdrawiam
     Kris.

P.S Dla przypomnienia:

..."25.01.2016, 20:37:00 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.03.2016, 23:48:28 przez cris.)
27-12-2015, 12:50
Radzić ?
Wspierać?
Kibicować?

Kibicuję od początku kiedy się poznaliśmy najpierw na Forum, potem w realu pod gabinetem prof.Z.W.
Lepszego wsparcia Józek nie może mieć od nikogo tylko od Ciebie.
Radzić - moja rada jest taka na chwilę obecna i najbliższą przyszłość - 50 lat   [Obrazek: wink.png]    - cieszyć się, cieszyć się i jeszcze raz cieszyć się z takiego obrotu sprawy jaki jest; PSA < 0,003 ng/ml - węzły niepowiększone.

..."W listopadzie mąż miał  tomograf, byliśmy ciekawi, co pokaże, tzn. wiadomo było, że raka nie pokaże, bo PSA nieoznaczalne, ale czy pokaże węzły, czy te węzły w ogóle zostały usunięte, bo może jednak nie wszystkie?"
 
-  no jak nie zostały usunięte? Zostały, przecież było his.pat. Jola ,gdyby wszystkie zostały usunięte, to dobrze wiesz jaki byłby efekt - limfocele a może i jeszcze gorzej - zatorowość limfatyczna. Józek to szczupły facet, odczuł  by to cholernie.

..."Ale na wyniku napisano tylko, że jest ok, węzły biodrowe niepowiększone.
Czyli ciągle są, ale ile ich jest i gdzie?
Usunięto 7 lewych zewnętrznych, coś musiało zostać, ale co?"

-  jak usunięto 7 lewych zewnętrznych, to około  3-4  zewnętrzne lewe pozostały, ale nie były i nie są zajęte przez RGK, a dlaczego, dlatego że jest odpowiedź PSA .
A teraz matematyka:
Pytasz ile i gdzie zostały:
A no po prawej biodrowe zewnętrzne ca 10-12 szt. Po obu stronach wewnętrzne biodrowe ,biodrowe wspólne po stronie L i P.
Jak wiemy, to węzły chłonne z zasady występują w odbiciu lustrzanym.
Ogólnie w organizmie jest i trochę ponad 600 szt ( tak że dość sporo)
No trochę tego jest w nas

..."Trzeba wziąć płytkę z wynikiem, trzeba z nią iść do radiologa, najlepiej tego, który robił badanie.
Ale trzeba mieć na to czas."

- i co tam na płytce zobaczysz? TK praktycznie przy niezmienionych wielkościowo węzłach nic mądrego nie pokaże. okaże to co Gammakamera zarejestrowała i tyle.

Na chwilę obecną jest moim zdaniem ok!. Podczas limfadenektomii  unicestwiono ten zaraczony, a w jaki sposób, że go nie było w hist.pat ? Chyba w podobny jak ten mój przedkrzyżowy. I obym się nie mylił.
A jak już tak bardzo  chcecie wiedzieć co  i jak, to sposób jest prosty. Znasz go doskonale tak jak i ja - nazywa się " stop-Bikalutamid- na 30  dni "  i wszystko jasne.
Jest dobrze i tak trzymać.

Pozdrawiam.
   Kris  "


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 21.12.2017

(21.12.2017, 07:26:18)Kris napisał(a): ano już pisałem o tym: nie byłoby spadku PSA do 0,003 ng/ml nawet na 150 mg "B", bo przed "limfa" był wzrost PSA na takich dawkach leku.

No niestety, spadek PSA =  jak się okazało - był tylko od bikalutamidu.
Przypomnę:
Bikalutamid 150 mg od marca 2012 do marca 2014.
Pod koniec rocznej przerwy  wzrost PSA do 0,70, wtedy PET PSMA, decyzja o operacji, ale od razu po badaniu powrót do bikalutamidu, po którym PSA od razu spadło.
Czyli późniejsze nieoznaczalne PSA mogło być i od bikalutamidu i od operacji.
Odstawienie bikalutamidu wyjaśniło, niestety, sytuację.

Już byśmy woleli, żeby to był ten nieusunięty, mimo, że nas to wnerwia na maksa. Bo gdyby to nowe rosły w tym tempie, to ich kolejne usuwanie byłoby psu na budę.

Co do rozwiązania problemu to oprócz konsultacji u prof. Demkowa jest jeszcze w planie wizyta u prof. Mileckiego.
Józek "boi się" radioterapii, ja z przerażeniem myślę o kolejnej operacji.


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Edward - 21.12.2017

Jolu,
dlaczego kolejna operacja Ciebie przeraża? Jeśli jest konieczna, jeśli może uratować życie, to nie można się jej bać.
Ja się do operacji przyzwyczaiłem. Na liczniku mam 8,5 narkozy, a za 3 tygodnie będzie o jedną więcej. Mam nadzieję, że komplikacji nie będzie, chociaż przy obniżonej odporności organizmu mogą się zdarzyć przykre niespodzianki.
Pozdrawiam
Edward


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 05.01.2018

Czekamy na wyniki tomografii klatki piersiowej, by wyjaśnić, czy te najprawdopodobniej odczynowe węzły we wnęce płuc, są pokłosiem jesiennej infekcji, czy też sprawa jest poważniejsza.

Od dnia badania Józek znów bierze bikalutamid w dawce 150 mg dziennie.
To jest taka specyficzna hormonoterapia, która nie jest kastracją farmakologiczną, jak zastrzyki Eligardu,
Zoladexu, Diphereline czy im podobnych specyfików.
Bikalutamid bowiem nie blokuje wydzielania testosteronu, ale blokuje możliwość absorpcji testosteronu przez komórki nowotworowe.
Bikalutamid podwyższa  poziom testosteronu, czasem znacznie powyżej normy.
Estrogenu zresztą też, stąd częsta ginekomastia.
Ale bikalutamid ma mniej skutków ubocznych dla pacjenta, niż typowa blokada hormonalna,
zatem bywa lekiem z wyboru.
Pytanie  - czy jest równie, na długą metę, skuteczny.

W przypadku wznowy raka prostaty szuka się miejsc przerzutów, by jeszcze je leczyć, np. wyciąć węzły chłonne, albo naświetlić ogniska w kościach. Warunkiem jest, by tych miejsc było nie więcej, niż cztery.
Marzeniem pacjenta jest, by taka terapia całkiem "dobiła gada".
Ostatnie badania sieją wątpliwości.
https://pcnrv.blogspot.com/2017/12/metastasis-directed-therapy-for.html
W tym artykule można przeczytać, że nawet jeśli po takim ratującym leczeniu PSA spadnie,
to ten spadek jest zwykle przejściowy. I rada jest taka, by nie rezygnować z leczenia systemowego,
to  znaczy z hormonoterapii.


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Dunolka - 19.01.2018

Wczoraj  - w swoje okrągłe urodziny zadowolenie, uśmiech - Józek odebrał wynik tomografii klatki piersiowej, wykonanej w szpitalu pulmunologicznym.
Przypomnę, że bardzo baliśmy się, że te "najprawdopodobniej odczynowe" węzły chłonne we wnęce płucnej,
które wyszły w badaniu PET z choliną, wcale nie muszą być tylko odczynowe.

Ale w wyniku napisano:
"Węzły chłonne śródpiersia i wnęk płucnych niepowiększone".
Czyli powiększone (odczynowe) były po jesiennej infekcji płucnej, teraz jest OK.
Ulga.

Ponieważ ostatnimi laty Józkowi zdarzyły się kilkakrotnie ciężkie infekcje układu oddechowego,
łącznie z późno zdiagnozowanym zapaleniem płuc, w tkance płucnej jest kilka zwłóknień.
Co do dwóch miejsc napisano  - "zwłóknienie lub płytkowa niedodma".
Jednak lekarz, rzuciwszy okiem na wynik tomografu, określił go jako dobry, i wyznaczył wizytę w normalnym trybie  - dopiero w marcu. Józek jest pod opieką pulmonologa po ostatnim, długim bardzo zapaleniu płuc.

Czyli obecnie jest do "załatwienia" ten jeden węzeł w miednicy, który podejrzewamy o produkcję PSA.
W planie jest konsultacja u prof.Demkowa w aspekcie ewentualnej operacji, no i u prof. Mileckiego, radioterapeuty.
Ale to musimy odłożyć na kilka tygodni, bo zrobił nam się pracowo-domowy młyn.
Józek bierze bikalutamid w dawce 150 mg, więc jest zabezpieczony.
To tyle wieści od nas.


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - Armands - 19.01.2018

No to chyba faktycznie "jesteśmy w domu" i wiadomo co świeci.
Dobrze, że jest plan, i oby udało się go zrealizować po Waszej myśli... i z dobrym zakończeniem.

Józkowi złóż spóźnione, ale nie mniej serdeczne życzenia urodzinowe. Niech mu zdrowia nie brakuje, a szczęście sprzyja.
Niech kolejne lata życia przebiegają w spokoju, dobrej kondycji i u boku kochanych osób.
100 lat dla Józka!

Ela i Jarek


RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - latarnik - 19.01.2018

(19.01.2018, 22:01:08)Armands napisał(a): Józkowi złóż spóźnione, ale nie mniej serdeczne życzenia urodzinowe. Niech mu zdrowia nie brakuje, a szczęście sprzyja.
Niech kolejne lata życia przebiegają w spokoju, dobrej kondycji i u boku kochanych osób.
100 lat dla Józka!

Ela i Jarek

"Niech mu zdrowia nie brakuje, a szczęście sprzyja."  - świetne życzenia!!!!!!!!!!!

Józek to szczęściarz! I niech tak na zawsze pozostanie!
Wszelkiej pomyślności i dużo dobrego zdrowia!
Ściskamy mocno Józka - Jubilata!
Irenka i Paweł