Witajcie,
piszę w sprawie mojego taty oczywiście
Badał się regularnie od 2017 roku.
PSA stopniowo rosło ale wszystko było w normie - kolejno rok 2017 zaczynaliśmy od psa 1.04, w późniejszych latach 2021 3.37, 2022 4.23, listopad 2023 4.80 a ze stycznie nagły wzrost 6.32. Urolog stwierdził nieregularny kształt i zlecił badanie rezonansu.
Załączam opis, który dziś otrzymaliśmy i czekamy na kolejną wizytę.
Proszę napiszcie co o tym sądzić czy jest tu jakiś lekarz?
Czytałam dużo o PI-RADS 5 - rozumiem tyle z tego, że jest to pewnie bankowo nowotwór.
Proszę o jakiś komentarz w tej sprawie, dajcie znać co sądzicie.
Obecnie jesteśmy trochę przerażeni.... :/
Witaj Lessie,
PI_RADS5 to duże prawdopodobieństwo istnienia nowotworu, ale nie pewność. Nowotwór prostaty rozwija się powoli, dlatego trzeba się zająć dalszą diagnozą i leczeniem;
Natomiast:
Niech tata weźmie od razu kartę DILO, to nawet lekarz rodzinny może wystawić; i z kartą DILO zarejestruje się w dobrym centrum onkologii; z jakieś części Polski jesteście ?
jak widzę w opisie tata bierze finasteryd, który to lek sztucznie zaniża wysokość PSA; rzeczywisty wynik może być nawet 2 razy wyższy;
poza tym tata ma łagodny przerost prostaty, co prawie na pewno jest odpowiedzialne za część wzrostu PSA;
Pozdrawiam AParsley
P.S. proszę o dalszą dyskusję w tym wątku, ten drugi służy dokumentowaniu historii leczenia
(11.02.2024, 21:40:05)AParsley napisał(a): [ -> ]Witaj Lessie,
PI_RADS5 to duże prawdopodobieństwo istnienia nowotworu, ale nie pewność. Nowotwór prostaty rozwija się powoli, dlatego trzeba się zająć dalszą diagnozą i leczeniem;
Natomiast:
Niech tata weźmie od razu kartę DILO, to nawet lekarz rodzinny może wystawić; i z kartą DILO zarejestruje się w dobrym centrum onkologii; z jakieś części Polski jesteście ?
jak widzę w opisie tata bierze finasteryd, który to lek sztucznie zaniża wysokość PSA; rzeczywisty wynik może być nawet 2 razy wyższy;
poza tym tata ma łagodny przerost prostaty, co prawie na pewno jest odpowiedzialne za część wzrostu PSA;
Pozdrawiam AParsley
P.S. proszę o dalszą dyskusję w tym wątku, ten drugi służy dokumentowaniu historii leczenia
Cześć AParsley,
z góry dziękuję za zainteresowanie moim wątkiem.
Mam nadzieję, że w dobrym miejscu odpisuję - z góry przepraszam, że może laicko opisuję sytuację - ale żaden ze mnie fachowiec i dopiero w rodzinie zaczynamy przygodę z rakiem prostaty. Moja wiedza odnośnie raka prostaty i obsługi fora internetowego zaczyna dopiero raczkować Nawiązując do pytania jesteśmy z powiatu puckiego.
Tata był oczywiście na dalszej konsultacji lekarskiej. Urolog, do którego zaczął chodzi prywatnie (pracujący w szpitalu w Wejherowie) zalecił, żeby na podstawie opisu rezonansu dał skierowanie do poradni urologicznej celem przeprowadzenia biopsji - podobno mają pobrać 10 próbek. Lekarz powiedział, że tata w razie czego kwalifikowałby się na zabieg. A zmiana (rakowa) jest trochę usytuowana w niezbyt dobrym czy łatwym miejscu -ale jak sam lekarz stwierdził, że "nie z takimi rzeczami sobie radziliśmy".
Co do PIRADS 5 - to raczej nie ma co się oszukiwać, że jest to jakieś zapalenie, pewnie to rak. Zresztą w badaniu per rectum wybadał, że ma niereguralny kształt.
Masz jakieś zdanie nt. operacji usunięcia prostaty roboten da Vinci ?
Na tym forum jest co najmniej kilku kolegów, którzy mieli operacje robotyczne: Szczecin, Gorzów Wlkp. Natomiast nie kojarzę nikogo z Trójmiasta / Pomorza.
Zawsze powtarzamy, że najważniejszy jest operator, i jego (jej) doświadczenie, metoda na drugim miejscu. Operacja robotem Da Vinci zwykle pozwala na szybszy powrót do zdrowia i sprawności ( jest mniej inwazyjna ). Czyli dobry operator i Da Vinci to jest dobra kombinacja, dobry operator bez Da Vinci, to też jest dobra kombinacja.
Pozdrawiam AParsley