RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: Przerzuty?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam, za sprawą mojego ojca znalazłem się na tym forum. Ojciec na widok białego fartucha dostawał ataku paniki, nie do przejścia było pobranie krwi. Jednak w związku z choroba zwyrodnieniowa kregosłupa zrobił rutynowe badania krwi, nic niepokojącego, poza PSA.
Lat 55
PSA 18.8(11.22)
Tata dostał skierowanie do urologa, nie został poinformowany o powadze sytuacji, my również nie wiedzieliśmy. W między czasie doszła nam kardiomiopatia z niewydolnością serca(takie kombo...)
Po badaniu DRE lekarz stwierdził zmiany nowotworowe, co potwierdziła biopsja gruboigłowa:
PSA12,35
1. Sześć fragmentów tkankowych od 1.4 do 2 cm bez zmian histoonkologicznych.
2. Szesc fragmentów tkankowych od 0.7 do 1.6 cm
Rak stercza AMACR+ P63-
Utkanie nowotwory stwierdza się w jednym z biopłatow, zajmuje 80% powierzchni wycinka.
Angioinwazja(-) neuroinwazja(-) GRUCZOLAKORAK.
Nastepnie zlecono scyntygrafię kośćca, wykazała gromadzenie się znacznika w jednym z żeber, zmiana urazowa/meta do weryfikacji.
Później zrobiliśmy RTG, wykazało sklerotyczne zageszcze kości żebrowej, zmiana niejednoznaczna, podjerzenie meta. Dodam że Tata jesienią 2022 spadł z rusztowania, nie odniósł większych obrażeń, poza stłuczeniem w zmienionej okolicy.
Czy te zmiany to przerzuty? Dodam że Tata nie ma żadnych dolegliwości bólowych, ani ze strony układu moczowego, bardzo prosze o komentarz, pozdrawiam.
Co do przerzutów, to od razu napiszę, że raczej na pewno ich nie ma, skoro uraz tej okolicy jest udowodniony.
Scyntygrafia jest badaniem bardzo czułym, tzn. wykryje wszelkie nieprawidłowości, ale niespecyficznym,
tzn. "nie wie" dokładnie, jakiego typu są te nieprawidłowości.

Co do rzeczywistej "powagi sytuacji", z naszego punktu widzenia, dotyczącego rokowań, sprawa nie wygląda źle,
ale potrzebne są dodatkowe dane, przede wszystkim ocena złośliwości nowotworu w skali Gleasona.
Przepisz dokładnie wynik biopsji.
Martwi mnie bardzo że nie wykluczono zmiany meta w badaniu RTG.
Wrzucam zdjęcie z opisem biopsji, dziękuję za odpowiedź.

Rodzaj materiału / Miejsce

Lp.

pobrania

1 [hpd] Gruczoł krokowy

2 [hpd] Gruczoł krokowy

2023-02-10 10:40

Formalina buforowana 10% Formalina buforowana 10% 2023-02-10 15:38

2023-02-10 15:38

2023-02-10 10:40

Opis makroskopowy (1) Gruczoł krokowy

Sześć fragmentów tkankowych o długości od 1,4 do 2 cm. Material pobrano w całości.

(2) Gruczol krokowy

Sześć fragmentów tkankowych o długości od 0,7 do 1,5 cm. Material pobrano w całości.

Wynik mikroskopowy

Obraz budzi podejrzenie nowotworu.

Barwienia immunohistochemiczne w toku.

Uzupełnienie wyniku

1) Fragmenty gruczołu krokowego bez zmian histoonkologicznych. 2) Rak gruczołowy stercza - oligobiopsja.

AMACR+, p63-

Wskaźnik wg Gleasona 7 (3+4), GG2

Utkanie nowotworu stwierdza się w jednym z sześciu bioptatów, zajmuje 80% powierzchni wycinka. Angioinwazja (-). Neuroinwazja (-).

ICD-0-3 Morf PL: M-8140/3 Gruczolakarak, BNO ICD10 PL: C61 - Nowotwór złośliwy gruczołu krokowego
1. Radiolog, oceniając obraz RTG lub scyntygrafii, może stwierdzić tylko fakt zmiany w kościach.
Wie, jakie mogą być tego przyczyny.
Niczego nie ma prawa wykluczyć.
W medycynie, jak w życiu, rzadko można cokolwiek wykluczyć.
Jeśli coś się wyklucza (lub potwierdza), to tylko na zasadzie rachunku prawdopodobieństwa.

Zmiana sklerotyczna  w kości mogla powstać jako  skutek:
- zmian zwyrodnieniowych
- choroby reumatycznej
- urazu
- nowotworu.

Lekarz musiałby ten wynik porównać z innym badaniem tego samego miejsca, by móc wnioskować o charakterze zmiany.
Jeśli nie byłoby  zmian w porównaniu z poprzednim wynikiem, lub minimalna zmiana  - raczej zwyrodnienie, lub uraz.
Szybka zmiana  - nowotwór.
Ale pamiętając o awersji  twego taty do białego fartucha, raczej wątpię, by po urazie z jesieni zrobiono rtg żeber.

Lokalizacja zmiany  - żebro  - jest charakterystyczna dla nowotworu prostaty, dlatego lekarz nie wyklucza tej przyczyny, by w razie czego nie przegapić, by zmiana była leczona.
Uczciwość zawodowa, a raczej obowiązek zawodowy.
Lekarz to nie prawnik, i wszystkie wątpliwości ma obowiązek tłumaczyć "na niekorzyść pacjenta".
Faktycznie na korzyść, bo chodzi o to, by był leczony.

Po prostu poinformujcie swego lekarza urologa o tym wypadku na jesieni 2022.
Przypuszczalnie lekarz powie "aha", i podejmie decyzję o leczeniu radykalnym bez oglądania się na to żebro.

2. Na podstawie biopsji, stopień zaawansowania choroby nowotworowej można ocenić jako średni, z optymistycznymi akcentami. Brak naciekania przestrzeni okołonerwowych, brak nowotworu w naczyniach krwionośnych, średni Gleason 3+4  - jest duże prawdopodobieństwo, że leczenie radykalne będzie skuteczne.
Lekarz zaproponuje operację lub radioterapię.
Ze względu na chorobę serca, decyzja o operacji musi być skonsultowana z kardiologiem i anestezjologiem.
Tata przypuszczalnie odrzuci  opcję operacji, gdyż byłby to dla niego zbyt duży stres, a stres dla osób z kardiomiopatią jest niewskazany.
Ale radioterapia jest tak samo skuteczna, a na oko  nieinwazyjna, niebolesna.
I fartuchy personelu na radioterapii są zielone...
O zmianie lekarz został poinformowany, po scyntygrafii powiedział że raczej uraz ale w związku z zapisem w opisie (do weryfikacji) musi wysłać na dodatkowe badania. W RTG jak pisałem wcześniej wyszła sklerotyzacja, która mnie przeraziła, gdyż wyszukujac informacji w internecie natykałem się na artykuły o zmianach meta...
Tata po chorobie serca całkowicie zmienił swoje nawyki, nie spożywa alkoholu, popala sporadycznie, próbuje aportu, na miarę możliwości serca, wszystkie zabiegi i badania znosi dzielnie, choć widzę że jest mu ciężko, myślę że bardzo się boi, ale chce walczyć i zda się na propozycje lekarza. Bardzo dziękuję za odpowiedź, cieszę się że tu trafiłem, pozdrawiam.
Aha, czyli to urolog wysłał na ten rentgen? Jeszcze nie zna wyniku?

Jak można zweryfikować, czy to przerzut raka prostaty, czy nie?
Półtora roku temu ta sprawa nas bardzo interesowała.
Istnieje ponoć coś takiego, jak biopsja zmiany kostnej, ale nie słyszałam, by komuś robiono.
Pewnie bolesna?
Można zrobić PET PSMA, który weryfikuje, co pochodzi z prostaty, a co nie.
Ale to droga impreza, chyba, że lekarz skieruje.

A tak w ogóle, to na miejscu taty bardziej martwiłabym się problemem kardiologicznym,
niż prostatą. Rak prostaty tylko brzmi tak groźnie, on nie jest jak inne nowotwory.
Rośnie powoli, daje się leczyć, daje się z nim wiele lat żyć.
Bądźcie dobrej myśli.

Bardzo dobrze, że tata zmienił tryb życia na bardziej prozdrowotny.
Tak urolog, powiedział że takie są procedury i musi to zrobić, 26.04 idziemy na wizytę.
Co do serca to tata jest bardzo nietypowy, mimo początkowej frakcji wyrzutowej na poziomie 20% wygląda zdrowo, cieszy się dobrą kondycją, codziennie dużo spaceruje, jeździ na rowerze, wchodzi po schodach bez zadyszki. Natomiast już teraz wiemy że z jego schorzeniem prostatosektomia odpada. No nic, dzięki za pomoc, za tydzień po wynikach RM będziemy madrzejsi
Mam jeszcze jedno pytanie, skąd taka rozbieżność w wyniku PSA?
11.2022 -18.8
02.2023 - 12.3
Dodam że wykonywane w tym samym laboratorium.
Napisałeś, że tata został niejako przymuszony do badań laboratoryjnych w związku z chorobą zwyrodnieniową kręgosłupa. Inaczej mówiąc  - tak go mocno bolało, że musiał iść do lekarza. Skoro mocno bolało, to pewnie dostał
tzw. niesterydowe leki przeciwzapalne, a może nawet sterydowy zastrzyk przeciwzapalny.

Jak to się mogło przełożyć na wynik PSA?
Jak wiemy, poziom PSA to funkcja wielu zmiennych.
Wpływ na to ma fizyczny rozmiar prostaty  - przy łagodnym przeroście poziom PSA jest naturalnie wyższy,
rozmiar ogniska nowotworowego, a także stany zapalne prostaty, bakteryjne i niebakteryjne.
Zatem leczenie przeciwzapalne w związku z kręgosłupem mogło wpłynąć na zmniejszenie stanu zapalnego prostaty
i wpłynąć na poziom PSA.
Tata jest po wizycie, lekarz obejrzał wynik RTG zmiany na żebrach, to prawdopodobnie przerzut, baaaardzo mała zmiana, ale jednak.
Sytuacja wygląda następująco: 4.05 odbieramy wynik rezonansu, na jego podstawie zaplanujemy leczenie, już teraz lekarz powiedział że chce miejscowo naświetlać zmianę, poprosił również o konsultację kardiologiczną, bo mimo wszystko chciałby wykonać prostatosektomie metodą DaVinci, ewentualnie radioterapię radykalną. Pan doktor jest stanowczym przeciwnikiem stosowania hormonów terapię u pacjentów w tym wieku, dlatego do czasu wyników RM tata nie będzie leczony. Co uważacie? Pozdrawiam
Co do hormonoterapii, lekarz ma rację, szczególnie, gdy brana jest pod uwagę prostatektomia.

Co do ewentualnego przerzutu do żebra, lekarz stosuje starą dobrą, zasadę, "że wszystkie wątpliwości tłumaczy się na niekorzyść (nowotworu?). Na wszelki wypadek.

Jak już wspomniałam, by się upewnić co do charakteru zmiany w żebrze, można zrobić badanie PET PSMA, obecnie uważane za najczulsze. Ale Fundusz raczej za nie nie zapłaci, zaś badanie jest drogie  - 6.5 tys. PLN.
Spytajcie lekarza, czy da skierowanie.

Rezonans obejmował tylko miednicę?
RM były dwa, miednicy i prostaty.
Skoro były dwa, to chyba i na miednicę, i np.  na jamę brzuszną.
Badanie "na miednicę" pokazuje prostatę i okolice, bo prostata jest w miednicy.
Czasem lekarz daje skierowanie i na jamę brzuszną, żeby obejrzeć  te trochę dalsze węzły, wątrobę etc.
Wynik RM, mógłbym prosić o pomoc w odczytaniu wyniku? Pozdrawiam.
Opis rezonansu ostrożny, lekarz pisze "susp", czyli podejrzenie.
Miejsce "restrykcji dyfuzji wody" zawsze jest podejrzane o raka, ale z biopsji wiemy, że nowotwór jest na pewno.
Dobra wiadomość: nie ma EPE, czyli przekroczenia torebki.
 Pęcherzyki nasienne wyglądają na czyste, okoliczne węzły chłonne oraz widoczne struktury kostne  - też.
Nowotwór jak najbardziej operacyjny, do wyleczenia.

Jestem naprawdę ciekawa, co z tym żebrem.
Póki co(odpukac) tata nie odczuwa bólu w żebrach, czy z takim wynikiem rezonansu jest w ogóle opcja na przerzuty odległe?
(04.05.2023, 20:39:56)Syn. napisał(a): [ -> ]Póki co(odpukac) tata nie odczuwa bólu w żebrach, czy z takim wynikiem rezonansu jest w ogóle opcja na przerzuty odległe?

Bazując na PSA i wyniku biopsji prawdopodobieństwo przerzutów do węzłów lokalnych jest w granicach 20%. Możesz sobie dopowiedzieć jaka jest szansa na przerzuty odległe - bardzo niewielka. Próbowałem gdzieś znaleźć kalkulator, z którego korzystałem w moim przypadku 5lat temu, ale bez powodzenia.
Tu jest "nasz" nomogram, przygotowany przez naszego Mrakada.
https://rakprostatypomoc.pl/showthread.php?tid=158
Jako statystyk z zawodu i zamiłowania, powiem, że w onkologii niczego nie można wykluczyć,
wszak rak to nowotwór z definicji złośliwy.
Ale  prawdopodobieństwo pewnych zdarzeń jest bardzo małe.
To by naprawdę było coś absolutnie wyjątkowego, by nowotwór popłynął sobie do żeber, omijając
bliższe rejony, mianowicie kręgosłup lędźwiowy. To byłby naprawdę wielki skok.
Niemniej zdarza się.

Jak pisałam, można zrobić PET PSMA.
Można też zaryzykować, założyć, że zmiana w żebrze to uraz, zrobić prostatektomię, i obserwować PSA.
Pojedyncze ognisko zawsze można naświetlić SBRT.
No właśnie, martwi mnie ta zmiana, myślałem nawet że może to być przerzut z innego ogniska... Ale nie bardzo wiem skąd, gdyż tata w związku z chorobą serca i kręgosłupa miał przeprowadzone badania m.in. RM kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego, RTG klatki piersiowej, nawet USG jamy brzusznej, badania nie wykazały nic niepokojącego.
Stron: 1 2 3