RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: rozpoznanie hist-pat po radykalnej prostatektomii
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam, proszę o interpretację wyniku. Nurtuje mnie w szczególności widoczne naciekanie pni nerwowych. Czego mogę spodziewać się...?
(28.02.2023, 20:00:44)mirek53 napisał(a): [ -> ]Witam, proszę o interpretację wyniku. Nurtuje mnie w szczególności widoczne naciekanie pni nerwowych. Czego mogę spodziewać się...?

Hej.Za  bardzo  się  nie znam  ale też  tak miałem pod nazwa perineuroinwazja.
Znałazłem  to na  naszym  forum;


Naciekanie pni nerwowych" oznacza, że dokoła "nitek" nerwów, przechodzących przez prostatę, bytuje i rozwija się nowotwór.

To naciekanie pni nerwowych niektórzy onkolodzy-urolodzy uważają za niekorzystny czynnik prognostyczny, inni - za rzecz bez znaczenia
Mirku witaj na Forum

Jak widzę dołączyłeś do grona prostatyków po prostatektomii. Nie wiem gdzie była operacji i jaką metodą przeprowadzona. Nic tez nie wiem o wielkości przedoperacyjnego PSA i badaniach obrazowych. To troszkę utrudnia pełne spojrzenie na sytuację, ale postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania.

W wyciętym gruczole sporo 4 w skali Gleasona, ale dominują 3 co zostało ocenione na 3+4/7 w skali Gleasona.
Najważniejsze, że rak nie nacieka poza torebkę gruczołu.
Marginesy w części szczytowej nie są określone wymiarowo, ale są. To tez dobra wiadomość. Podobnie dobrze może rokować brak nacieków w pęcherzykach nasiennych.
Operator wyciął tylko jeden węzeł chłonny. Dlaczego tylko jeden węzeł został wycięty? Możliwe, że taką decyzję podjął lekarz mając opis rezonansu, czy TK.
Może prawdopodobieństwo wyjścia nowotworu poza gruczoł było wykluczone? Tego nie wiem bez wspomnianych wyników badań.

No to teraz wrócę do nacieku pni nerwowych o które zapytałeś. To już jest coś co może źle rokować, ale nie musi. Znamy przypadki, kiedy wyłapanie neuroinwazji nie skutkuje wznową po prostatektomii.
Sam pewnie wiesz, że o sukcesie prostatektomii przesądzi nieoznaczalny poziom PSA. Zwyczajowo takie badanie robi ok. 8 tygodni od operacji. Cierpliwość popłaca, bo bywa, że wcześniejszy pomiar merkera nie jest satysfakcjonujący i budzi niepotrzebne nerwy.
Nie chcę pisać co będzie gdy ten poziom PSA nie będzie akceptowalny do uznania prostatektomii za radykalną ( udaną mówiąc prościej) bo nie ma sensu gdybać.

Trzymajmy się tego, że jest optymizm... bo trzeba być optymistą i najbliższy czas wykorzystać na powrót do sił.

A tak przy okazji... to jak z twoją szczelnością po operacji? Jest, czy przeciekasz?


Pozdrawiam
Armands

PS. Gdybyś chciał o coś dopytać, czy coś dodać to zapraszam.
Witam i dziękuje za pochylenie się nad moim przypadkiem. Wynik mam od kilku dni, ale przeoczyłem tak istotne zdanie o naciekaniu pni nerwowych, chyba dlatego właśnie że w opisie jest też dużo pozytywnych wiadomości. Najwyższe przedoperacyjne PSA wynosiło 5,82, biopsja fuzyjna 3+3=6 , zmiany przylegające do pęczków nerwowych. Nie miałem jeszcze okazji rozmawiać z lekarzem (operatorem da vinci) o przebiegu i jakie mogą być następstwa znając już wynik histopatologii. Moje odczucia pooperacyjne są jak najbardziej pozytywne. Szczelność jest b/dobra, biorąc pod uwagę wcześniejsze obawy, nawet nie wiem czy nie za dobra, ponieważ często muszę robić to z wysiłkiem. Fizycznie wracam szybko do formy. Operator i da vinci, to ich zasługa. Mam nadzieję, że po badaniu psa za ok. 4 tygodnie będzie wszystko dobrze.

Nadmienię że zaczęło się tak:
12. 05.2022 PSA 5,034
10. 06. 2022 PSA 5,82
23. 06. 2022- antybiotyk
23. 07. 2022 PSA 4,263,  PSA wolne/PSA całkowite 9,1% 
MR 28. 07. 2022 Strefa obwodowa: z linijnymi i klinowatymi ogniskami hypointensywnymi oraz ze zmianami poddanymi
ocenie P-IRADS
Strefa przejściowa: zaznaczone BPH
Numer 1 zmiany
Wymiary: 12x7x12mm
Objętość 0,52 ml
Lokalizacja
Lewy płat: środek , szczyt - PZpl, PZa ,
DWI (PZ )
4
T2 (PZ )
4
DCE (PZ )
+
Wynikowa ocena: 4
PI-RADS
Bez nacieku pozasterczowego. Zmiana miejscowo przylega do pęczka naczyniowo nerwowego
Zmiana targetowa
Numer 2 zmiany
Wymiary:6x5x6
Objętość 0,1ml
Lokalizacja
Prawy płat , podstawa - PZpl, PZa
DWI ( PZ)
4
T2 (PZ )
4
DCE (PZ )
+
Wynikowa ocena: 4
PI-RADS
Bez nacieku pozasterczowego
----- Inne -----
Pęcherzyki nasienne:
Bez nacieku
Symetryczne
Słabo wypełnione
Węzły chłonne w zakresie badania miednicy:
Niepowiększone
Pęcherz moczowy:
Bez nacieku
Symetryczny
Wypełniony
08. 08. 2022 PSA całkowite 4,257, PSA wolny 0,31 ng/ml 
11. 08. 2022 biopsja fuzyjna 
płat prawy celowane na zmianę PIRADS 4 
     Gruczolakorak stercza, Gleason score 3+3=6
płat lewy celowane na PIRADS 4
Gruczolakorak stercza, Gleason score 3+3=6
18. 08. 2022 scyntygrafia kości bez zmian przerzutowych
30. 09. 2022 PET z choliną ,,czysto''
Widzę, że nawet miałeś PET z choliną.
Czyżbyś trafił na lekarza, który dał skierowania na badanie, czy sam sobie zafundowałeś to drogie badanie (praktycznie nie stosowane we wcześnej diagnostyce raka prostaty)?

PSA niskie i na szczęście zwykły rak gruczołowy (co zostało przedstawione w badaniu histopatologicznym). Miejmy nadzieję, że operator zrobił wszystko co powinien i przyszłe PSA będzie nieoznaczalne.

Jeszcze tylko dopytam, czy prostatektomia z wykorzystaniem DaVinci była operacją komercyjną, czy refundowaną? Jeśli na NFZ to gdzie przeprowadzona?
Mamy coraz więcej tych refundowanych zabiegów i to cieszy. Staramy się zbierać takie informację, aby innym służyć pomocą przy wyborze ośrodka.

Szczelność jest, a to utrudnienie w mikcji może wynikać z jeszcze braku pełnego powrotu do sprawności, ale też może byc spowodowane blizną na cewce. Operator podczas wycięcia prostaty musi odciąć ją razem z przechodzącą przez gruczoł cewką a następnie naciągnąć oba kikuty i zespolić. Bywa, że w wyniku tej operacji dochodzi do zwężenia cewki i uczucia trudniejszej mikcji. Bywa, że trzeba to poprawić za pomocą zabiegu cystoskopowego, czyli przez cewkę.
O takich problemach trzeba sygnalizować urologowi na wizycie kontrolnej.

Pozdrawiam
Armands
Mirku,
W opisie histopatologii widzę mały błąd.

Najpierw jest OK:
pT2c  - rak obecny w obu częściach prostaty;
pN0  - węzły chłonne wolne od nacieku raka.

(Ale - dotyczy to tylko jednego usuniętego węzła. Przy czym ten węzeł był "odczynowy", niewykluczone, że powiększony. Ciekawe, dlaczego w daVinci usuwa się tak mało węzłów.
W operacjach otwartych zwykle usuwane są minimum 4 węzły zasłonowe).

R0  - całkowite usunięcie zmian nowotworowych, bardzo dobrze.

V/L 0 - nie ma naciekania naczyń krwionośnych ani limfatycznych. Bardzo dobrze.
EPE(-) - nie ma przekroczenia torebki. Bardzo dobrze.
SM (-) - Surgical margins (-) marginesy chirurgiczne ujemne  - powtórzone R0.
Ale nie napisano, ile to milimetrów. Tylko tyle, że są marginesy są "dostateczne".

SV(-)  - pęcherzyki nasienne wolne od nacieku raka. Bardzo dobrze.

No a tego nie rozumiem:
Pn0.
Znaczy się  -  perineural invasion zero, czyli nie ma naciekania pni nerwowych?
W tekście napisano, że jest.
Pewnie pomyłka. Dopytaj.

Raczej jest, niż nie ma, gdyż w rezonansie napisano, że "zmiana miejscowo przylega do pęczka naczyniowo nerwowego".
Inaczej mówiąc  - nowotwór "wędrował" sobie dookoła nerwu (nerwów), aż doszedł prawie do torebki w miejscu, gdzie jest/był któryś z pęczków naczyniowo-nerwowych.

Zasadnicze pytanie: czy ten pęczek został usunięty?
Chirurg stara się oszczędzić pęczki, by utrzymać potencję i poprawić trzymacie moczu.

Ale w twojej sytuacji lepiej, żeby ten pęczek został usunięty.
Poszukałem w swojej histopatologi
.U mnie wyizolowano 6 węzłów chłonnych.Marginesy nie zajęte, nie napisali długości.
Niestety opisy histopatologiczne produkowane w naszym kraju często nie spełniają podstawowych wymagań i budzą problemy z właściwą interpretacją. Wielokrotnie musieliśmy rozkminiać co autor miał na myśli, albo co faktycznie zbadał a co nie.
W mojej biopsji prostaty histopatolog stopień zaawansowania nowotworu określił na 2+2/4 w skali Gleasona, bo jak mi osobiście tłumaczył, tak to widział.
Praktycznie Bydgoszcz mogła mnie odesłać do domu, bo to nie rak, ale na szczęście dr. Siekier nie był sztywnym formalistą i bez zwłoki wdrożono dalsze postępowanie. Ocena pooperacyjna była już prawidłowa i określała Gleasona na 3+3/6
Akurat marginesy to częsty przypadek braku profesjonalizmu podczas badania, czy może pójście na skróty podczas wytwarzania opisu.

Armands
Sorry, odpisuję trochę z opóźnieniem. Sytuacja życiowa zmusza mnie do aktywności zawodowej, a jest to związane z pracą fizyczną. Oczywiście staram się podchodzić do swoich obowiązków z rozwagą i rozsądkiem. Zmęczenie po intensywnym dniu ogranicza moją obecność na forum. Operacja robotyczna była wykonana na NFZ w Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku i była o tyle dobrym wyborem, że pozwoliła na szybki powrót do sprawności. Nie wiem jak to jest z innymi metodami leczenia, ale w moim przypadku jest naprawdę dobrze. To tak od strony fizycznej, a co do reszty, to potrzebuję więcej czasu, żeby wypowiedzieć się w temacie. Mogę tylko napisać, że pierwsza wizyta kontrolna nic nie wniosła, ale przymierzam umówić się na spotkanie z lekarzem (operatorem). Wasze spostrzeżenia, rady i wiedza od strony medycznej ukierunkują mnie w rozmowie i mam nadzieje, że znajdę odpowiedzi na wszystkie niejasności. Każdy post wnosi tyle dobrego, jest tyle lekarstwa w tym co piszecie. Miałem dużo pytań przed zabiegiem, inni też je mają, jak wszystko ogarnę to odpowiem na Wasze i wszystkich pytania. Armands pytasz o PET z choliną, tak miałem zlecone na NFZ. Diagnostykę przed miałem naprawdę chyba maksymalną opcję.
Mirku, dzięki za odpowiedź.
Wracaj do zdrowia i sił. Ale uważaj na siebie, bo jakby nie patrzeć, to prostatektomia jest poważnym zabiegiem operacyjnym.

Pozdrawiam
Armands
Mirku, ja jeszcze o tej neuroinwazji.
Często piszemy, że "jedni specjaliści uważają ją za niekorzystny czynnik prognostyczny, inni zaś za rzecz bez większego znaczenia". To zdanie przeczytałam w jakimś mądrym artykule.
Teraz sprawdziłam, czy specjaliści czasem nie zmienili poglądów.

No i piszą, że sama neuroinwazja, jako pojedynczy, niezależny czynnik znaczenia nie ma, ale gdy występują inne
niekorzystne czynniki, to ją też uważa się za niekorzystny czynnik prognostyczny.
Logiczne, "salomonowe" wytłumaczenie.

U ciebie wszystko inne jest OK, zatem nie ma potrzeby się martwić.

Co się zaś tyczy aktywności zawodowej po operacji robotycznej, to wymyślono ją w Kalifornii, po to właśnie,
by można było szybko wrócić do pracy. Ale im pewnie chodziło o pracę przy komputerze.
Do takiej to można wrócić tydzień po operacji otwartej.

Ale trzeba być bardzo ostrożnym przy pracy związanej z wysiłkiem fizycznym.
Bo co z tego, że "na brzuchu są tylko dwie małe dziurki", skoro w środku człowiek jest pokrojony i pozszywany,
zatem przy dużym wysiłku może się za przeproszeniem rozedrzeć.
Zatem uważaj na siebie.