RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: Immunoterapia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
 
Immunoterapia największym osiągnięciem w onkologii w 2015 r

Żadne inne nowe osiągnięcie w onkologii nie okazało się tak ważne jak immunoterapia.
tekst oryginalny
Immunoterapia stosowana w leczeniu chorób nowotworowych uznana została za największe osiągnięcie 2015 r. w najnowszym 11. raporcie Amerykańskiego Towarzystwa Badań Klinicznych (ASCO).
Raport „Clinical Cancer Advances 2016” opublikowano na łamach „Journal of Clinical Oncology” z okazji przypadającego 4 lutego Światowego Dnia Walki z Rakiem. Opisywanych jest w nim również 60 innych najnowszych terapii onkologicznych.
"Żadne inne nowe osiągnięcie w onkologii nie okazało się tak ważne jak immunoterapia. To nowa metoda leczenia, która zwiększyła szanse przeżycia u wielu chorych na nowotwory i otworzyły nowy kierunek zmagań z rakiem" - podkreśla w raporcie prezes ASCO Julie M. Vose.
Immunoterapia odblokowuje lub aktywizuje układ odpornościowy chorego do walki z komórkami nowotworowymi. Wiele nowotworów unika ataku komórek odpornościowych chorego, ponieważ hamują działanie receptora PD-1. Jest to receptor immunoregulatorowy, zlokalizowany na powierzchni aktywnych limfocytów T (CD4+ i CD8+) oraz limfocytów B.
Po związaniu ze swoimi ligandami PD-L1 lub PD-L2 dochodzi do przerywania szlaku sygnalizacyjnego, co hamuje aktywację limfocytów T. Nowotwór może wtedy swobodnie się rozwijać. Nowe leki zostały tak opracowane, żeby do tego nie dopuścić. Pierwsze z nich zarejestrowano pod koniec 2014 r., a kolejne w 2015 r.
Według raportu ASCO, immunoterapia odblokowująca receptor PD-1 wydłużyła życie chorych z zaawansowanym czerniakiem z kilku miesięcy do kilku lat, gdy już nie pomagały im żadne inne leki.
Podobne efekty można uzyskać również w leczeniu innych zaawansowanych nowotworów, takich jak rak pęcherza, wątroby, nowotwory głowy i szyi, np. glejak (guz mózgu), oraz niektóre nowotwory układu krwiotwórczego. W 2015 r. zarejestrowano w Stanach Zjednoczonych immunoterapeutyki pomocne w leczeniu raka płuca oraz raka nerki.
"Nabieramy przekonania, że immunoterapia może kontrolować rozwój raka przez dłuższy czas i może być lepiej tolerowana przez chorych aniżeli chemioterapia, a nawet tzw. terapia celowana" podkreśla współautor raportu, prof. Don S. Dizon z Harvard Medical School.
Według specjalisty, kolejnym wyzwaniem będzie zwiększenie dostępności do immunoterapii. Z tym jednak mogą być kłopoty, bo leczenie nią jest bardzo kosztowne. W Stanach Zjednoczonych za roczną kurację tylko jednym z immunoterapeutyków trzeba zapłacić 150 tys. dolarów. Tymczasem z badań wynika, że jeszcze lepsze efekty daje skojarzenie dwóch tak działających leków.
Ale niestety nie ma tu nawet wzmianki o immunoterapii w leczeniu RGK.
(05.02.2016, 12:58:01)Kris napisał(a): [ -> ]Ale niestety nie ma tu nawet wzmianki o immunoterapii w leczeniu RGK.

I słusznie ale będzie.
Zaczynam.

Immunoterapia: Nowa opcja na zaawansowanego raka prostaty
Rozpoznanie raka jest zawsze straszne. Gdy szok mija, pacjenci muszą zdecydować, co robić dalej. Dla większości z szacowanych 192.000 ludzi Europy, którzy będą ze zdiagnozowanym rakiem prostaty w tym roku, decyzje mogą być aż tak przytłaczające jak sama diagnoza. Ponieważ badania naukowe nie wykazały które zabiegi są najlepsze, u pacjentów z wczesnym rakiem prostaty to wybór pomiędzy leczeniem odroczonym (baczny lub aktywny nadzór), chirurgią (konwencjonalna, laparoskopowa, wspomagana robotem) i promieniowaniem (Naświetlanie zewnętrzne, Proton światła, lub brachyterapia z wszczepionymi nasion radioaktywnych, z lub bez terapii hormonalnej). Aby jeszcze bardziej skomplikować, niektórzy mężczyźni również rozważają mniej ustalone, zabiegi eksperymentalne, począwszy od krioterapii i wysokiej częstotliwości ultradźwięków do mikrofali lub częstotliwości radiowej ablacji guza i leczenie poprzez zmianę stylu życia za pomocą diety i wprowadzenie suplementów.
Większość ludzi reaguje na te terapie, ale niektórzy mają do czynienia z nawracającym rakiem prostaty, często lata po pierwotnym leczeniu. Ci ludzie, twarz prostsze mniej atrakcyjne, jeżeli sytuacja, ponieważ następna linia obrony obejmuje terapię pozbawienia androgenów. Chociaż termin i techniki z androgenu pozbawienia obejmować również decyzje, celem wszystkich metod jest drastycznie zmniejszyć poziom testosteronu, męskiego hormonu, który napędza wzrost raka prostaty.
Większość raków prostaty reaguje na terapię androgenową-niedostatku, poziomy antygenu gruczołu krokowego (PSA), sonda, nowotwory kurczyć, a objawy choroby poprawie. Reakcja jest często dramatyczny i może trwać latami. Niestety, choć praktycznie wszystkie raki prostaty w końcu uciec z terapii deprywacji androgenów i zacząć ponownie rosnąć. Około 27.000 ludzi umrze na raka prostaty w tym roku, w prawie wszystkich, winowajcą jest rak niezależny od androgenów. I w tym miejscu wkracza nowe leczenie. 
Nowe podejście
Nowa terapia nazywane jest szczepionką na raka prostaty, ale w przeciwieństwie do szczepionek, które mają na celu zapobieganie infekcjom, takich jak odra lub grypa, nowatorski zabieg nie jest przeznaczony do zapobiegania rakowi prostaty, ale w leczeniu ugruntowanym, niezależnej od androgenów choroby. I zanim się nadzieje zbyt wysoka, należy wiedzieć, że to nie jest lekarstwo.
Wszystkie nowotwory rozwijać z powodu mutacji, które pozwalają komórkom pomnożyć i rosną wbrew normalnych ograniczeń. Takie mutacje są w rzeczywistości dość powszechne, ale najbardziej są skorygowane do kontroli organizmu i równowagi na długo przed tym jak rozwija się rak. Jednym z najważniejszych mechanizmów sterujących jest układ odpornościowy.
Konwencjonalne szczepionki działają poprzez wystawienie układu odpornościowego do jednego lub więcej specjalnie wytworzonych białek zwanych antygenów, od zarazków, które jest przeznaczone. Antygen liczb pierwszych układ odpornościowy, więc kiedy ciało faktycznie spotyka się z drobnoustrojem, układ odpornościowy będzie identyfikować i niszczyć błąd zanim inwazja spowoduje rozwój choroby.
Nowy raka prostaty "szczepionka" jest inny, ale to ma również na celu rev własne immunologicznych mechanizmów obronnych organizmu, więc będą one oddziaływać na komórki raka prostaty niezależnego od androgenów. Jest to skomplikowane zadanie.
Jak to działa?
Nowe leczenie nazywa się Provenge (sipuleucel-T). Zaczyna się specjalnych komórek odpornościowych zwanych komórek przetwarzających antygeny (APC), również znane jako komórki dendrytowe i makrofagi. APC uruchomić reakcję odpornościową przez wydziobujących antygeny i prezentując te białka do limfocytów, komórek odpornościowych, które faktycznie hit złych facetów. APC wytwarzają również tzw kostymulatorów umożliwiające limfocyty kontynuować skomplikowanych działań, które niszczą antygeny lub komórki, które je noszą.
Kolejnym wyzwaniem jest, aby wybrać odpowiedni antygen. W przypadku Provenge, to jest kwas fosfataza gruczołu krokowego (PAP), białko wytwarzane przez wszystkie komórki raka prostaty, ale nie w innych komórkach ludzkich, złośliwe komórki rakowe prostaty wytworzenia PAP szczególnie dużych ilościach. A jest trzeci element, białko zwane granulocytów i czynnik stymulujący tworzenie kolonii granulocytów i makrofagów (GM-CSF), który zup do APCs więc działają one lepiej.
Biologia jest złożony, a więc są mechanicy. Na pacjenta własne APC są zbierane z jego krwi w procesie zwanym leukafereza. W APC są zamrażane i przechowywane przez lokalnego centrum zdrowia pacjenta, a następnie wysłany do laboratorium należącego Dendreon, firmy, która opracowała Provenge. Dendreon ładuje APC pacjenta z bioinżynierii białka składającego się z zarówno PAP i GM-CSF. Traktowane komórki są następnie przesyłane z powrotem do chłodni do miejscowego ośrodka, w którym są one infuzji pacjentowi. Procedura wymaga trzech takich wlewów w odstępach dwutygodniowych, każdy zabieg trwa około godziny.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, potraktowane APC pokaże układ odpornościowy pacjenta do poszukiwania i niszczenia komórek, które mają PAP - a to oznacza raka prostaty.
Wyniki
Pierwsze próby kliniczne Provenge sugeruje korzyści, ale FDA o więcej badań przed zatwierdzeniem leczenia. Ostateczne zatwierdzenie zostało przyznane w 2010 roku, kiedy wyniki tak zwanego badania IMPACT zostały ogłoszone.
Począwszy od 2003 r., wpływ włączono 512 mężczyzn z niezależnego od androgenów raka prostaty, który rozprzestrzenił się na inne części ciała, ale jeszcze nie produkują silny ból lub inne poważne objawy. Wolontariusze zostali losowo przydzieleni do otrzymywania trzy wlewy Provenge lub trzy zastrzyki placebo. Pacjenci, którzy otrzymali Provenge przetrwał dłużej niż 21% tych, którzy otrzymywali placebo. Że względna poprawa jest imponująca, ale w wartościach bezwzględnych, tylko Provenge przedłużyć przeżycie o 4,1 miesięcy (25,8 miesięcy w porównaniu do 21,7 miesięcy). Prawie wszyscy pacjenci, którzy otrzymali Provenge wystąpiły działania niepożądane. Większość z nich była łagodna i krótka, w tym gorączka, dreszcze, bóle stawów, ale 3,5% leczonych pacjentów (i 2,6% pacjentów z grupy placebo) poniesionej uderzeń. Mimo to, po trzech latach obserwacji 32% pacjentów leczonych Provenge-żyli, w porównaniu z 23% mężczyzn, którzy otrzymywali placebo.
Perspektywy
Provenge jest zatwierdzona dla mężczyzn z androgenoniezależnego przerzutowego raka prostaty, który jeszcze nie produkowanych silnego bólu i innych poważnych objawów. Jest to opcja dla tych zapraszamy mężczyzn, ale korzyści są niewielkie, a jej dostępność jest ograniczona, szczególnie na początku. Działania niepożądane i jakość życia wprowadzić do równania, a nie kosztuje. Obecnie Dendreon szacuje Provenge będzie kosztować 69.410€ za pacjenta.
IMPACT jest ważne próby, ale nie porównać Provenge z docetakselem (Taxotere), chemioterapii leku, który jest także zatwierdzony do przerzutowego raka prostaty. Poprzednie badania poinformował, że docetaksel ma ograniczone korzyści dla raka prostaty, rozszerzenie przetrwanie tylko kilka miesięcy, podczas gdy produkuje poważne skutki uboczne, ale głowa do głowy losowo porównania docetakselu i Provenge jest naprawdę jedynym sposobem, aby dowiedzieć się, jakie leczenie jest bardziej skuteczny i mniej toksyczny. Pamiętaj też, że naukowcy pracują nad tworzeniem innych nowych sposobów leczenia raka prostaty, które powtarzały się po leczeniu.
Provenge pomoże niektórym pacjentom, ale zawodzi innych. W dłuższej perspektywie, jej metody mogą być nawet ważniejsze niż jego wyników. Provenge pokazuje, że jest możliwe, aby nauczyć układ odpornościowy pacjenta kierować swoje komórki. To daje nadzieję, że naukowcy będą rozwijać jeszcze lepsze sposoby wykorzystania systemu odpornościowego, aby znaleźć i zniszczyć złośliwe.

Idzie rak nieborak, czyli jak dzieci przeżywają chorobę nowotworową rodzica oraz jak możemy im pomóc
Leczenie immunologiczne raka – przyszłość
Immunoonkologia,  
Immunoterapia nowotworów, szczepionka na raka.
W 2013 roku podczas konferencji Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO) zapowiedziano, że immunoterapia onkologiczna zdominuje leczenie chorób nowotworowych. Po 2020 roku może być wykorzystywana w leczeniu co drugiego nowotworu. Najwyższa pora, aby lepiej zrozumieć mechanizm działania tej nowoczesnej i bardzo obiecującej metody terapii onkologicznej. Naukowcy od dawna marzą o tym, aby można było nakierować naturalny układ odpornościowy pacjenta na zwalczanie krążących w jego organizmie komórek nowotworowych. Rak skutecznie oszukuje układ immunologiczny człowieka i skrzętnie ukrywa się przed komórkami odpornościowymi. Od kilku lat do walki z niektórymi typami nowotworów wykorzystuje się szczepionki stymulujące naturalne siły obronne chorego. Choć obecnie znaczący efekt terapeutyczny udaje się osiągnąć tylko u niektórych pacjentów, to większość ekspertów jest zgodna: leczenie immunologiczne raka to jedna z najbardziej obiecujących nowych metod leczenia nowotworów.
LECZENIE  IMMUNOLOGICZNE  RAKA 
NA  CZYM POLEGA?
Immunologia onkologiczna to dziedzina medycyny zajmująca się badaniem znaczenia układu odpornościowego w zwalczaniu nowotworów. Za jej ojca uznaje się Williama Coleya, chirurga z Nowego Jorku. Pod koniec XIX wieku do gabinetu amerykańskiego lekarza trafiła pacjentka skarżąca się na opuchliznę ręki. Okazało się, że przyczyną niepokojących objawów był mięsak kości. Coley podjął próbę terapii za pomocą specjalnie opracowanego koktajlu z nieaktywnych paciorkowców, zwanego „toksyną Coleya”. Zdaniem lekarza, stymulowany koktajlem układ immunologiczny chorej, walcząc ze wstrzykniętymi patogenami, był w stanie rozprawić się również z rakiem kości. Choć kilka lat później pacjentka zmarła, badacz poświęcił resztę swojego życia na dalsze eksperymenty i dopracowanie autorskiej metody leczenia. Immunologia onkologiczna próbuje odpowiedzieć na pytanie o to, jak niszczyć nowotwory przy użyciu substancji, które potrafi produkować nasz organizm. Największe wyzwanie jeśli chodzi o leczenie immunologiczne raka to próba wyjaśnienia tajemnicy w jaki sposób nowotwór doprowadza do tego, że układ odpornościowy chorego przestaje go „widzieć”, nie reaguje na jego obecność i staje się bezsilny wobec niepohamowanego wzrostu raka. Immunoterapia to dziedzina onkologii, która zajmuje się badaniem metod zwalczania nowotworów poprzez pobudzenie organizmu do walki z rakiem. Jak obrazowo tłumaczy Gary Gilliland z firmy farmaceutycznej Merck&Co: Z punktu widzenia twojego organizmu nowotwór często zakłada czapkę niewidkę. Nasz układ odpornościowy oczywiście wysyła obrońców, limfocyty, aby patrolowały organizm i wyłapywały zdeformowane i chore komórki. Jednak rak potrafi się maskować, w wyniku czego limfocyty go nie widzą. Immunoterapia pozwala na zdjęcie rakowi tej czapki.
LECZENIE  IMMUNOLOGICZNE RAKA 
LEKI  NOWEJ  GENERACJI
Jak działają leki stosowane w immunoterapii? Naukowcy zaobserwowali, że nowotwór doprowadza do zmiany funkcji jednego z białek znajdujących się na powierzchni limfocytów T, które są elementem obrony naszego organizmu. W normalnej sytuacji limfocyty T doprowadzają do niszczenia uszkodzonych komórek, jednak gdy funkcja białka PD-1 jest zaburzona przez nowotwór, limfocyty te nie mogą poprawnie działać. Dzięki badaniom amerykańskich uczonych udało się znaleźć sposób na ochronę limfocytów T przed nowotworem i umożliwienie im dalszego działania. Niestety, rak potrafi unieczynnić limfocyty na kilka sposobów, a żeby zmienić ten stan, potrzebne są leki nowej generacji. Celem leczenia immunologicznego raka jest niedopuszczenie do wydostania się nowotworu spod kontroli systemu odpornościowego organizmu i pomoc w nasileniu jego naturalnego potencjału obronnego. W przypadku immunologicznego leczenia raka szczepionka pobudza organizm do samodzielnego wynajdywania sposobów walki z rakiem. Immunoterapia onkologiczna jest metodą coraz szerzej stosowaną w leczeniu raka. Choć współcześnie ma zastosowanie tylko w leczeniu kilku rodzajów nowotworów, to wielu badaczy wiąże z nią ogromne nadzieje na przyszłość.
Jednym z nowoczesnych leków opartych na immunologii onkologicznej jest ipilimumab, który podawany jest chorym z zaawansowanym stadium czerniaka. W Stanach Zjednoczonych, gdzie prowadzone są najdłuższe obserwacje z tym preparatem, prawie co czwarty pacjent z zaawansowanym czerniakiem żył 4 lata (dane za 2013 rok). Ipilimumab blokuje antygen CTLA-4, który powstrzymuje układ odpornościowy chorego przed zmasowanym atakiem na komórki nowotworowe. Gdy ta blokada znika, limfocyty T przystępują do walki. Skuteczność leczenia czerniaka może zwiększyć się jeszcze bardziej po wprowadzeniu dwóch kolejnych preparatów z obszaru immunoterapii. Działają one na limfocyty, które mają bezpośrednio niszczyć komórki czerniaka. Z dotychczasowych badań wynika, że już po 2-3 miesiącach na nowe leki reaguje co drugi pacjent. W przypadku jednego z tych preparatów o nazwie niwolumab, aż 83% chorych przeżyło rok. Szacuje się, że już niedługo aż 70% pacjentów onkologicznych chorych na czerniaka będzie leczonych za pomocą immunoterapii. U pozostałych stosowana będzie terapia celowana molekularnie, a u nielicznych – tradycyjna chemioterapia. Niestety wciąż jest to wyjątkowo drogi leczenie. Za jeden kurs leczenia ipilimumabem trzeba zapłacić około 120 tyś dolarów. Prace nad szczepionką terapeutyczną na czerniaka prowadzone są również w Polsce, pod kierunkiem prof. Andrzeja Mackiewicza z Poznania. Od lat 90. XX wieku stosowana jest już (nie bez sukcesów) trzecia generacja tej szczepionki.
Jeszcze precyzyjniej działa sipuleucel-T który stosowany jest w zaawansowanym raku prostaty. Preparat został zatwierdzony do  użytku w połowie 2010 roku przez Amerykański Urząd ds. Żywności i Leków (FDA). Zastrzyk z sipuleucel-T przygotowywany jest indywidualnie dla każdego pacjenta. Pobrane od chorego komórki dendryczne modyfikuje się za pomocą białek obecnych w guzach prostaty, tak żeby zaprogramować je na zwalczanie tego nowotworu. Specjalnie opracowany koktajl podaje się pacjentom w postaci zastrzyku. Obecnie prowadzone są badania kliniczne nad szerszym zastosowaniem preparatu. Koszt opracowania szczepionki immunologicznej z wykorzystaniem sipuleucel-T dla danego pacjenta to obecnie blisko 90 tys. dolarów.
PSYCHOIMMUNOLOGIA 
NASTAWIENIE PACJENTA  MA ZNACZENIE
Immunologia jest dziedziną eksplorowaną także w kontekście psychologii. Psychoneuroimmunologia zajmuje się oddziaływaniem pomiędzy naszą psychiką a układem odpornościowym. Choć jest to bardzo młoda dziedzina nauki, to jak podkreślają badacze:  chorzy, którzy korzystają w leczeniu z terapii wspierającej, indywidualnej lub grupowej, mogą przyjmować mniejsze dawki leków przeciwbólowych, rzadziej cierpią na depresję, niektórzy żyją dłużej. Większość praktyków onkologów powie, że są pacjenci, którzy chcą walczyć, walczą i będą żyli, i są tacy, którzy się poddają i umierają szybciej.
Do podobnych wniosków doszli naukowcy z HopeLab – amerykańskiej organizacji non-profit. Ich zdaniem w zwalczaniu raka mogą być przydatne…gry komputerowe. Pam Omidyar, lekarz immunolog, która wpadła na pomysł, że naukowcy mogą wpływać na psychikę chorych podczas zabawy wyjaśnia: Jeszcze 20 lat temu ludzie mówiliby, że zajmuję się bzdurami i że zamiast zabawek trzeba dać pacjentom lepsze leki. Ale badania pokazują, że dzieci oraz dorośli w młodym wieku, którzy korzystają z mojej gry ( chodzi o grę Re-Mission) przez choćby trzy miesiące, mają lepsze nastawienie psychiczne i przywiązują większą wagę do brania leków w porównaniu z pozostałymi chorymi. Z przeprowadzonych badań wynika, że tego typu produkcje nie mają bezpośredniego wpływu na przebieg terapii, ale pomagają pacjentowi zrozumieć aktualny stan swojego zdrowia i są pomocne w wyjaśnianiu stosowanych schematów leczenia.
Leczenie immunologiczne raka to wciąż nowa dziedzina medycy, przed którą wciąż wiele wyzwań. Choć immunoterapia raka z pewnością nie zastąpi szybko klasycznego leczenia chirurgicznego, radioterapii czy terapii celowanej molekularnie, to w skojarzeniu z nimi, już dziś może istotnie zwiększyć skuteczność leczenia zaawansowanych nowotworów i wydłużyć czas przeżycia pacjentów. Jak pokazują ostatnie badania, odpowiednio pobudzony układ immunologiczny zwiększa skuteczność działania klasycznej chemioterapii i radioterapii onkologicznej, a włączenie leków stymulujących układ odpornościowy pacjenta może wywołać nawet efekt synergistyczny.
LECZENIE IMMUNOLOGICZNE RAKA – PRZYSZŁOŚĆ ONKOLOGII,
opracowała: Aleksandra Sesiuk, Jarosław Gośliński, portal onkologiczny http://www.zwrotnikraka.pl, na podstawie:
Z. Wojtasiński, Życie z rakiem, Warszawa 2014
K. Kubisiowska, Rak po Polsku, Wołowiec 2014.
M. Pawlicki, J. Legutko, Zarys diagnostyki nowotworów złośliwych oraz opieki w trakcie i po leczeniu onkologicznym, Kraków 201.,
Pod red. M. Z. Wojtukiewicz, E. Sierko, leczenie ukierunkowane na cele molekularne w onkologii  i hematologii, Gdańsk 2013.
American Cancer Society, Immunotherapy: Disrupting the Cancer Treatment World,  http://www.cancer.org, 16.06.2014
G. Lewicki „Ograć raka”, „Wprost” nr 30/2014.
W immunoterapii jest też moja nadzieja. Jeśli się ostatecznie zakwalifikuję, bo wstępnie zostałem do niej przewidziany, to będę Was informował, na czym ona polega, jak przebiega i jakie daje wyniki.
Piszę tutaj nie o raku prostaty, o którym powoli zapominam, ale o raku wątrobowokomórkowym. Na niego nie działają chemio, radio i hormonoterapie. Jest jedynie tzw. terapia celowana oparta na leku firmy Bayer o nazwie Sorafenib, ale ona, statystycznie, wydłuża życie pacjenta jedynie o trzy miesiące, kosztuje natomiast majątek - około 200 000 zł rocznie! Skąd taka cena?
Składniki nowych leków kosztują często przysłowiowe grosze, ale opracowanie ich receptury, to długie lata badań dużych zespołów specjalistów. Te badania finansowały firmy farmaceutyczne i nie tylko poniesione koszty chcą odzyskać, ale zarobić na leku ile tylko się da.
Immunoterapia, to ciągle jeszcze badania kliniczne mające odpowiedzieć na wiele pytań odnośnie skutków działania leku - tych podstawowych i tych ubocznych. To nadal ryzyko trudnych do przewidzenia powikłań, ale też nadzieja na sukces w walce z rakiem, który ciągle jeszcze jest 'górą'.
Warto przeczytać:  Na czym polega immunoterapia raka

Fragment artykułu: Choć immunoterapia raka jest w dużej mierze nadal nadzieją przyszłości, to już obecnie odgrywa pewną rolę w leczeniu niektórych nowotworów złośliwych. Do niewątpliwych zalet immunoterapii nowotworów należy mała inwazyjność i niska szkodliwość dla chorego, ponieważ jest ona precyzyjnie skierowana na ognisko nowotworowe i nie uszkadza sąsiednich zdrowych tkanek i narządów. Immunoterapia raka pobudza i wzmacnia odpowiedź układu odpornościowego, który precyzyjnie nakierowuje czynniki terapeutyczne w miejsca zmienione chorobowo.

http://immuno-onkologia.pl/na-czym-poleg...apia-raka/



Drugi artykuł dotyczy nowotworów krwi, ale może kogoś zainteresuje.

Immunoterapia nowotworów krwi jest metodą obiecującą, ale zbyt drogą. Dlatego uczeni szukają innych, bardziej dostępnych leków, które dadzą chorym szansę na wydłużenie życia.

Nowa terapia z wykorzystaniem tzw. komórek CAR została opisana już kilka lat temu. Komórki (limfocyty T) określa się jako CAR, ponieważ mają do genomu wstawiony gen kodujący proteinę CAR zdolną do wiązania białka CD19 pojawiającego się na limfocytach B oraz komórkach białaczki limfatycznej. Takie wiązanie prowadzi do śmierci komórek białaczkowych - informuje Gazeta Wyborcza.
Uczeni, choć z jednej strony są zafascynowani skutecznością tej metody, z drugiej pozostają sceptyczni.
Po pierwsze, nie do końca wiadomo, czy okaże się ona skuteczna na dłuższą metę. Po drugie, nie wiadomo, jakie daje powikłania. Po trzecie, jest niewyobrażalnie droga. Dlatego jeszcze przez wiele lat nie stanie się powszechna nie tylko w Polsce, ale nawet w krajach takich jak USA czy Wielka Brytania.
Dr hab. Wojciech Jurczak z kliniki hematologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie wyjaśnia, że leczenie jednego pacjenta kosztuje setki tysięcy dolarów. Ponadto terapia musi być skrojona na miarę potrzeb danego chorego, dla każdego pacjenta trzeba zatem przygotować lek skuteczny tylko dla niego. To generuje ogromne koszty.
Na zakończonym niedawno 42. kongresie Europejskiego Towarzystwa Przeszczepiania Szpiku i Krwi (EBMT) w Walencji polscy naukowcy podkreślali, że nowe terapie są obiecujące, ale "stara, dobra" chemioterapia tak szybko nie odejdzie do lamusa i jeszcze długo będzie podstawą leczenia złośliwych nowotworów krwi.

http://www.rynekzdrowia.pl/Serwis-Onkolo...,1013.html
Czekamy na pozytywne wyniki immunoterapii przy RGK.

Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w Centrum Onkologii - Instytucie w Warszawie prof. Piotr Rutkowski powiedział, że jeszcze niedawno chorzy na zaawansowanego czerniaka średnio mogli przeżyć jedynie pół roku. Dzięki nowej immunoterapii, odblokowującej receptor programowanej śmierci PD-1 i aktywizującej układ odpornościowy do walki z komórkami nowotworowymi, połowa pacjentów przeżywa 24 miesiące. Niektórzy z nich żyją znacznie dłużej.


http://www.rynekzdrowia.pl/Serwis-Onkolo...,1013.html
Badania kliniczne w Danii nad ich własną szczepionką. W 2017 faza druga. Ponoć rezultaty były zadowalające.

http://www.cytovac.com/technology.html
http://www.cytovac.com/clinical.html
Czy na pewno będzie? Czy to tylko kolejny temat zastępczy?

http://www.medexpress.pl/bedzie-przelom-...taty/64524

Kris.
Ważne odkrycie

Prof. Magdalena Król razem z zespołem dokonała ważnego odkrycia, które może pomóc w walce z nowotworami. Właśnie otrzymała potężny grant od Europejskiej Rady ds. Badań, dzięki któremu będzie mogła kontynuować swoje badania. Tym samym znalazła się w gronie czołowych naukowców z najlepszych instytucji naukowych Europy.
Magdalena Król zajmuje się tzw. onkologią eksperymentalną. Jest profesorem nadzwyczajnym Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Odkryła, że komórki układu odpornościowego przekazują komórkom nowotworowym pewien rodzaj białek. Pracuje nad tym, by wykorzystać ten mechanizm w walce z rakiemChce przemycić w owym białku czynniki antynowotworowe, czyli spowodować, by do guzów nowotworowych można było z dużą precyzją, dzięki komórkom immunologicznym, dostarczyć substancje niszczące raka. Ta metoda może być szczególnie przydatna w leczeniu małych przerzutów, które stanowią ogromne wyzwanie w leczeniu choroby nowotworowej.

Pozwoliłem sobie dołączyć zdjęcie Pani Profesor

[Obrazek: FyWk9kqTURBXy8zOTY5YjQxMDQ1NWQ5MGViMjJkM...ADCw4GhMQI]
Biologiczna enigma doktora Ohsumiego
Tegoroczna Nagroda Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny została przyznana Yoshinorowi Ohsumiemu za jego odkrycia w dziedzinie badania mechanizmów autofagii. Laureat przyjedzie w grudniu do Sztokholmu, aby odebrać nagrodę.

Yoshinori Ohsumi - pionier w badaniach nad autofagią /FORUM
Yoshinori Ohsumi przyszedł na świat w 1945 roku w Fukuoce w Japonii. Wykształcenie zdobywał na Uniwersytecie w Tokio, gdzie w 1974 roku uzyskał doktorat. Po 1974 roku wyjechał na krótko do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracował na Uniwersytecie Rockefellera. Aktualnie związany jest z Tokyo Institute of Technology, gdzie jest profesorem. Pomimo tego, że w 2014 roku oficjalnie przeszedł na emeryturę, nadal jest bardzo aktywny, prowadzi wykłady i kontynuuje swoje badania. 
Reklama
- Kiedy się dowiedziałem, że dostałem nagrodę, byłem zaskoczony - powiedział Ohsumi w rozmowie z przedstawicielem Komitetu Noblowskiego. - Byłem w laboratorium - dodał. - Zacząłem pracę prawie 27 lat temu. Nadal mamy bardzo wiele pytań. Właściwie teraz jest ich więcej, niż wtedy, kiedy zaczynałem - przyznał naukowiec.
"Głodujące drożdże"
Komórki naszego organizmu regularnie ulegają uszkodzeniom. 
Uszkodzone komórki mogą zostać wyeliminowane poprzez proces nazywany PCD - czyli programowaną śmierć komórkową. Proces ten dzieli się na trzy typy: apoptozę, nekrozę - inaczej zwaną martwicą, a także autofagię. Autofagia jest najbardziej imponującym typem procesu, ponieważ w jej wyniku usuwane są zbędne "części" komórki i dzięki temu nie zachodzi potrzeba całkowitego jej "uśmiercania". 

Chociaż zjawisko autofagii* zostało rozpoznane już w 1960 roku, sam mechanizm i jego znaczenie fizjologiczne pozostawało bardzo słabo rozumiane przez dziesięciolecia. 
Doktor Yoshinori Ohsumi zaczął pracę nad tym problemem w 1990 roku. - Doktor Ohsumi miał odwagę zmierzyć się z problemem, który dla wielu naukowców nawet nie istniał - wyjaśnia Juleen Zierath, biolog z Instytutu Karolinska. Wiadomo było, że coś takiego, jak proces autofagii istnieje, jednak badacze nie rozumieli, jakie mechanizmy nim kierują. Ohsumi pracował z... drożdżami, a było to możliwe, ponieważ są one jednokomórkowymi grzybami. 
Jak wyjaśnia Zierath, do tej pory naukowcy myśleli, że lizosom** jest niepotrzebnym odpadem. Wiedzieli, że znajduje się on w komórce, ale na tym ta wiedza się kończyła - dodaje biolog z Instytutu Karolinska. Ohsumi udowodnił, że lizosom to swego rodzaju "zakład recyklingu". 
Jak to odkrył? Profesor w pierwszej kolejności poddał drożdże "głodówce", która wywołała proces autofagii. Obserwował ten proces przez mikroskop. Dzięki tym obserwacjom był w stanie zidentyfikować 15 genów, które odpowiadają za autofagię i sklonował produkty tych genów, aby je zbadać. 
Co to dla nas oznacza?
Odkrycie biologa ma ogromne znaczenie dla badań nad ludzką fizjologią i chorobami. Obserwacje i badania doktora Ohsumiego mogą przyczynić się do lepszego rozumienia chorób takich jak rak piersi i rak jajnika. A co za tym idzie, do skuteczniejszego ich leczenia i wykrywania.
Jeśli w organizmie dochodzi do nadmiernych procesów autofagii, może oznaczać to nowotwór. Alarmująca jest także zbyt mała ilość tych procesów.   
Badania naukowca są także ważne dla rozumienia autosomalnych recesywnych chorób człowieka, w których występuje zaburzenie autofagii. Chodzi tu między innymi o wrodzone wady mózgu, opóźnienie rozwoju, niepełnosprawność intelektualną, padaczki, zaburzenia czynności ruchowych i chorób neurodegeneracyjnych, czyli tych dotykających układ nerwowy.
Rozumienie mechanizmu autofagii jest ważne także w kontekście chorób mocno związanych ze starzeniem się organizmu, takich jak Alzheimer czy Parkinson. 
W opinii Komitetu Noblowskiego odkrycie utorowało jednak przede wszystkim drogę do zrozumienia "wielu procesów fizjologicznych, takich jak przystosowanie do głodówki czy reakcja na infekcje".
W dalszej przyszłości naukowcy mają nadzieję na to, że zaawansowane badania nad autofagią, pomogą w opracowaniu metody, w wyniku której komórki nowotworowe będą niszczyć same siebie.  
 Słowniczek: 
*Autofagia - wywodzi się greckiego słowa oznaczającego "samo-zjadanie". Jest to proces kataboliczny, który opiera się na trawieniu przez komórkę obumarłych lub uszkodzonych elementów jej struktury. Proces ten zachodzi zarówno w komórkach, które są zdrowe, jak i w tych, które są patologiczne. Autofagia odgrywa ogromną rolę w utrzymaniu homeostazy komórkowej. Bez autofagii nasze komórki nie są zdolne do przetrwania. Proces ten znacznie nasila się, kiedy komórce zaczyna brakować substancji odżywczych. 
**Lizosom - to organellum, czyli inaczej oddzielona od cytozolu (płynnego składnika cytoplazmy) błoną komórkową struktura, która występuje w cytoplazmie komórki. Każde organellum jest wyspecjalizowane do pełnienia określonej funkcji. Lizosom występuje w komórkach eukariotycznych (takich, które posiadają jądro komórkowe z chromosomami) i przybiera formę małych pęcherzyków, które są otoczone błoną lipidowo-białkową. To właśnie w lizosomach odbywa się trawienie wewnątrzkomórkowe i dzięki nim możliwe jest przeprowadzenie autofagii.
I tak trzymać! To do naukowców, którzy, mocno w to wierzę, w końcu doprowadzą do tego, że nasz układ odpornościowy rozpoznawać będzie kto wróg, a kto swój! Mocno trzymam kciuki za immunoterapię, chociaż sam już nigdy nie będę mógł z niej skorzystać!
Dzisiaj rozpoczyna sie w Danii konferencja onkologów. Swój udział zapowiedziało 20 tys lekarzy onkologów ze 120 krajów. Temat przewodni: Immunoterapia. Wiadomo, ze działa. Niestety stosowana  jest ze względu na cenę w stadium choroby, w którym być może nie jest tak skuteczna jak byłaby na początku leczenia. Duńscy onkolodzy maja nadzieje, ze wyniki dyskusji coś w tej sprawie zmienia.