12.10.2018, 18:27:52
Stron: 1 2
12.10.2018, 18:52:24
Dziękujemy, a zabawa jak zawsze będzie przednia nie pomijając wątka naukowego. Canaletto cieszymy się że uda Ci się dotrzeć na spotkanie. Do zobaczenia
12.10.2018, 22:05:05
(12.10.2018, 08:44:34)piowoj napisał(a): [ -> ]No niestety tym razem nie będę mógł przyjechać, szkoda
Są sprawy ważne i ważniejsze. Trzymamy kciuki za pomyślne rozwiązanie problemów zdrowotnych Ewy.
canaletto napisał(a): Ale jutro jestem.
Super!
Wyściskany zostaniesz na miejscu!
Niki napisał(a): Do zobaczenia
Pogoda ma być piękna, a atmosfera jak zawsze.
14.10.2018, 14:01:13
Ogromne podziękowania za kolejny udany Zjazd już 8.Wielkie dzięki organizatorom Beatce i Jędrkowi. Wszystkim uczestnikom za stworzenie rodzinnej atmosfery. Jak zwykle czasu okazało się za mało aby poruszyć wszystkie sprawy nas interesujące, dlatego propozycja organizowania spotkania już w piątek wieczorem do niedzieli jest godna rozważenia. Jeszcze raz wszystkim uczestnikom wielkie dzięki. Pozdrawiamy
Więcej refleksji po odespaniu zarwanej nocy
Więcej refleksji po odespaniu zarwanej nocy
14.10.2018, 18:06:16
Mam nadzieję, że wszyscy bezpiecznie dotarli do domów i odpoczywa po zakończonym VIII Spotkaniu.
Jak zwykle rodzinnie, jak zwykle w cudownej atmosferze i pięknych okolicznościach przyrody.
Jak zwykle zbyt krótko, aby poczuć się znudzonym
Wszystkim dziękujemy za wkład, za uśmiech, za mądre, cenne rady, czy za zaskakujące niespodzianki.
Już dziś, po dojechaniu do domu sięgnąłem do koszyczka i ... skosztowałem ostropestu w tabletkach
Wy to macie pomysły... a moja wątroba jest wam wdzięczna
Pozdrawiamy Was serdecznie i jeszcze raz DZIĘKUJEMY.
Admin i Adminowa
PS.
Fotki za kilka chwil... tam gdzie zawsze.
Jak zwykle rodzinnie, jak zwykle w cudownej atmosferze i pięknych okolicznościach przyrody.
Jak zwykle zbyt krótko, aby poczuć się znudzonym
Wszystkim dziękujemy za wkład, za uśmiech, za mądre, cenne rady, czy za zaskakujące niespodzianki.
Już dziś, po dojechaniu do domu sięgnąłem do koszyczka i ... skosztowałem ostropestu w tabletkach
Wy to macie pomysły... a moja wątroba jest wam wdzięczna
Pozdrawiamy Was serdecznie i jeszcze raz DZIĘKUJEMY.
Admin i Adminowa
PS.
Fotki za kilka chwil... tam gdzie zawsze.
14.10.2018, 20:39:54
My też dotarliśmy już do domu, zmęczeni, ale pełni wrażeń.
Fajnie jest mieć taką grupę przyjaciół!
Ja mogę i w czwartek przyjechać, nawet w środę , ale musielibyśmy wprowadzić więcej akcentów relaksowych do ambitnego programu. Inne fora organizują sobie na zjazdach grile, czastuszki, możemy i my.
Żeby nieobecnym przybliżyć atmosferę naszych spotkań, opowiem, jak to się odbyło.
Po powitaniach i uściskach, przyszedł czas na obiad, który zwykle celebrujemy, bo jest co celebrować.
Kuchnia w Michelinie pierwsza klasa.
Wprawdzie cały czas latała jedna natrętna mucha, która też pewnie docenia michelińską kuchnię, ale na straży naszej własności stał inżynier elektryk z elektryczną łapką na muchy.
Mucha okazała się sprytniejsza, niż inżynier elektryk i jego łapka - dotrwała żywa do deseru (i alkoholu).
Wtedy rzucił się na nią z gołymi rękami Leszek, ale nie wiem, czy był skuteczny.
Dalsze losy muchy pozostają nieznane.
Po obiedzie tradycyjne fotki i tradycyjny spacer w pięknych okolicznościach przyrody.
Nową świecką tradycją stało się, że na każdym zjeździe urządzamy benefis szczególnie zasłużonym członkom forum.
Tym razem przyszła kolej Jarka, czyli naszego Admina.
Wiadomo - Admin to osoba numer jeden na forum internetowym, a nasz Admin to w ogóle jest naj naj naj.
Został więc tradycyjnie obdarowany fraszką "Na Admina".
Forum Przyjaciół
niby rodzina
Wielbi i kocha
Swego Admina.
Ranna godzina
nocna godzina
Widzisz na Forum
login Admina.
Wie każdy chłopak
każda dziewczyna
Po co tu mamy
Jarka Admina.
Trzyma się Forum
prosto jak trzcina
Widać w tym rękę
i mózg Admina.
Kiedy się spamer
na Forum wcina
Wnet go wywala
Łapa Admina.
A jaka może
to być przyczyna
Tej niebywałej
mocy Admina?
Tu nie musimy
szukać daleko
Od razu wiemy
To żywność EKO!
Korzonki, strąki
Żadna zwierzyna,
żadna gadzina
Nie wpływa dobrze
na moc Admina.
Wie całe Forum
i naród wszystek
Że od golonki
lepszy jest czystek.
Wiedzą dziewczyny
młode i stare
Czystek poleca
nasz Admin Jarek.
Wiedzą chłopacy
starzy i młodzi
czystek wspomaga
a piwo szkodzi.
No i na końcu
rzecz oczywista
To wszak od czystka
Pochodzi CZYSTA!
Więc CZYSTĄ toast
wznieś za Admina
Dzisiaj na zdrowie
jutro na klina!
Kolegów proszę o dopisanie do fraszki tych zwrotek, które mi umknęły.
A potem to już było jak zwykle, jeden temat - rak prostaty, czyli Ten Cholerny Skorupiak.
Dokładne studium 10 przypadków, nowe metody terapii.
Mijały godziny, zbliżała się północ, z szarych komórek się dymiło, a temat niewyczerpany.
Ciąg dalszy na kolejnym zjeździe.
Po tej ambitnej części, po północy, przenieśliśmy imprezę na miękkie fotele na hotelowym półpiętrze,
i to właśnie była ta część, którą trzeba "odespać".
Poranne śniadanie znów ambitne, głównymi bohaterami byli panowie Abirateron i Enzalutamid, których można było obejrzeć, dotknąć, obfotografować i podziwiać.
Trudno, jaka dola, takiego masz idola.
Kochani - dobrze was mieć, dobrze się z wami rozmawia.
Wiem, że teraz wszyscy trzymacie kciuki za pomyślność operacji mego męża.
Wiem, że w swoim lęku nie jestem sama.
Fajnie jest mieć taką grupę przyjaciół!
Niki napisał(a): propozycja organizowania spotkania już w piątek wieczorem do niedzieli jest godna rozważenia.
Ja mogę i w czwartek przyjechać, nawet w środę , ale musielibyśmy wprowadzić więcej akcentów relaksowych do ambitnego programu. Inne fora organizują sobie na zjazdach grile, czastuszki, możemy i my.
Żeby nieobecnym przybliżyć atmosferę naszych spotkań, opowiem, jak to się odbyło.
Po powitaniach i uściskach, przyszedł czas na obiad, który zwykle celebrujemy, bo jest co celebrować.
Kuchnia w Michelinie pierwsza klasa.
Wprawdzie cały czas latała jedna natrętna mucha, która też pewnie docenia michelińską kuchnię, ale na straży naszej własności stał inżynier elektryk z elektryczną łapką na muchy.
Mucha okazała się sprytniejsza, niż inżynier elektryk i jego łapka - dotrwała żywa do deseru (i alkoholu).
Wtedy rzucił się na nią z gołymi rękami Leszek, ale nie wiem, czy był skuteczny.
Dalsze losy muchy pozostają nieznane.
Po obiedzie tradycyjne fotki i tradycyjny spacer w pięknych okolicznościach przyrody.
Nową świecką tradycją stało się, że na każdym zjeździe urządzamy benefis szczególnie zasłużonym członkom forum.
Tym razem przyszła kolej Jarka, czyli naszego Admina.
Wiadomo - Admin to osoba numer jeden na forum internetowym, a nasz Admin to w ogóle jest naj naj naj.
Został więc tradycyjnie obdarowany fraszką "Na Admina".
Forum Przyjaciół
niby rodzina
Wielbi i kocha
Swego Admina.
Ranna godzina
nocna godzina
Widzisz na Forum
login Admina.
Wie każdy chłopak
każda dziewczyna
Po co tu mamy
Jarka Admina.
Trzyma się Forum
prosto jak trzcina
Widać w tym rękę
i mózg Admina.
Kiedy się spamer
na Forum wcina
Wnet go wywala
Łapa Admina.
A jaka może
to być przyczyna
Tej niebywałej
mocy Admina?
Tu nie musimy
szukać daleko
Od razu wiemy
To żywność EKO!
Korzonki, strąki
Śliwka malina
To są podstawy
menu Admina.
Żadna zwierzyna,
żadna gadzina
Nie wpływa dobrze
na moc Admina.
Wie całe Forum
i naród wszystek
Że od golonki
lepszy jest czystek.
Wiedzą dziewczyny
młode i stare
Czystek poleca
nasz Admin Jarek.
Wiedzą chłopacy
starzy i młodzi
czystek wspomaga
a piwo szkodzi.
No i na końcu
rzecz oczywista
To wszak od czystka
Pochodzi CZYSTA!
Więc CZYSTĄ toast
wznieś za Admina
Dzisiaj na zdrowie
jutro na klina!
Kolegów proszę o dopisanie do fraszki tych zwrotek, które mi umknęły.
A potem to już było jak zwykle, jeden temat - rak prostaty, czyli Ten Cholerny Skorupiak.
Dokładne studium 10 przypadków, nowe metody terapii.
Mijały godziny, zbliżała się północ, z szarych komórek się dymiło, a temat niewyczerpany.
Ciąg dalszy na kolejnym zjeździe.
Po tej ambitnej części, po północy, przenieśliśmy imprezę na miękkie fotele na hotelowym półpiętrze,
i to właśnie była ta część, którą trzeba "odespać".
Poranne śniadanie znów ambitne, głównymi bohaterami byli panowie Abirateron i Enzalutamid, których można było obejrzeć, dotknąć, obfotografować i podziwiać.
Trudno, jaka dola, takiego masz idola.
Kochani - dobrze was mieć, dobrze się z wami rozmawia.
Wiem, że teraz wszyscy trzymacie kciuki za pomyślność operacji mego męża.
Wiem, że w swoim lęku nie jestem sama.
15.10.2018, 08:44:10
Udało mi się odespac wszystkie zabalowane noce(przecież ta z Michelina nie była jedyna).Wielu z nas już wyskoczyło w rytm pracy, czy rytm walki o swoje zdrowie. Wiem że te nasze wspólne spotkania są siła napędową do takich działań. Otwieramy się coraz bardziej na siebie. Jolu i wiesz doskonale, że nie pozostajesz sama ze swoimi obawami. Jesteśmy z Wami i głęboko wierzymy że będzie dobrze
Stron: 1 2