RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: Spotkanie na cito.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Kochani, jak wiecie z Australii do Polski przyjechał, a raczej przyleciał Włodek.
Wielu z nas przyjaciel, a nawet więcej niż przyjaciel co często podkreślamy na naszych spotkaniach.
Na pewno są osoby które chciały by poznać Włodka. 

Wielu z nas wyraziło ogromną chęć spotkania z Włodkiem, a Włodek to nasze pragnienie odwzajemnił.

Nie było czasu dużo czasu na konsultację w sprawie miejsca i czasu spotkania.
Kris skontaktował z wieloma osobami i wybrano miejsce spotkania w Warszawie.
Ze względów logistycznych najbardziej pasowało to również Włodkowi. 

Kris poprosił mnie abym zajął się organizacją spotkania.
Pomyślałem o dwóch lokalach w Twierdzy Modlin, bardzo urocze miejsca,
ale  czerwiec to miesiąc ślubów i okazało się to nie możliwe.

Udało mi się znależć nie mniej urokliwe miejsce przy Warszawskiej Cytadeli w parku Żeromskiego na sobotę 23.06. 
Lokalizacja super blisko stacji metra pl. Wilsona.
Lokal nazywa się Nowy Fort więcej http://www.nowyfort.pl

Dla osób które chcą się zatrzymać do niedzieli,
zarezerwowałem hotelik  Villa Bella Casa w Łomiankach.
Rezerwacji proszę dokonać indywidualnie na hasło Bogdan  lub Australia. Kontakt +48 733 300 300,   
Lub przez moją osobę tel. 502 600 859. 
Służę transportem Hotel-Fort-Hotel.

Jak rozmawiałem z Krisem to już ok. 16 osób wyraziło chęć spotkania.

Zapraszamy serdecznie na spotkanie.
Naprawdę warto i pamiętajcie nie jesteście sami.

Do zobaczenia


PS.
W czwartek rano mogę nie odbierać telefonu, bo będę na konsultacji onkologicznej w Poznaniu.
Oddzwonię na pewno. 
Kurcze myślałem, że ze mną jest tak żle. Nie pisałem w swoim wątku od dwóch miesięcy,
a tu proszę.
Jak na cito to  na cito;
Jutro o 18:30 wstępne spotkanko w Poznaniu, jako preludium do soboty.
Na razie  zapisały się 3 osoby, ale wszystkich przyjaciół serdecznie zapraszamy. zadowolenie, uśmiech
Poprosimy o podanie godziny spotkania bo my będziemy jechać z Darłowa, więc chcemy zaplanować wcześniejszy wyjazd
Niestety, służba nie drużba... ja pracuję we wszystkie najbliższe weekendy, a że zaczął się sezon urlopowy, to i o zmiennika trudno.
Proszę od nas pozdrowić Włodka, życzyć mu sił do dalszej walki z CaPem i mimo wszystko spokoju i optymizmu.

Armandsowie
(19.06.2018, 22:54:00)Dunolka napisał(a): [ -> ]Jak na cito to  na cito;
Jutro o 18:30 wstępne spotkanko w Poznaniu, jako preludium do soboty.
Na razie  zapisały się 3 osoby, ale wszystkich przyjaciół serdecznie zapraszamy. zadowolenie, uśmiech

Ja nie dotrę.
Do 27 zakaz wychodzenia z domu i poruszam się o kuli.
Jeśli siedzę nogi na krześle.
Kolana słabe ale regeneracja trwa.
Istotne ból i obrzęki za mną.

Jędrek
(20.06.2018, 09:52:35)Jędrek napisał(a): [ -> ]
(19.06.2018, 22:54:00)Dunolka napisał(a): [ -> ]Jak na cito to  na cito;
Jutro o 18:30 wstępne spotkanko w Poznaniu, jako preludium do soboty.
Na razie  zapisały się 3 osoby, ale wszystkich przyjaciół serdecznie zapraszamy. zadowolenie, uśmiech

Ja nie dotrę.
Do 27 zakaz wychodzenia z domu i poruszam się o kuli.
Jeśli siedzę nogi na krześle.
Kolana słabe ale regeneracja trwa.
Istotne ból i obrzęki za mną.

Jędrek

Jarku, Andrzeju szkoda, że Was nie będzie. 
Spotkanie planujemy rozpocząć w godz. 14-15.
Żałujemy bardzo, ale również nie damy rady dojechać.

pozdrawiamy
Nanna i Leszek
Nam także nie uda się dotrzeć na cito spotkanie. Pozdrawiamy Lidka i Mariusz
Jeśli o mnie chodzi, to
- choćby nas  była tylko czwórka (jak za pierwszym rzem),
- choćbym miała jechać sama autostopem (na co się zanosi),
to na spotkanie z Włodziem dotrę. zadowolenie, uśmiech
(22.06.2018, 08:41:29)Dunolka napisał(a): [ -> ]Jeśli o mnie chodzi, to
- choćby nas  była tylko czwórka (jak za pierwszym rzem),
- choćbym miała jechać sama autostopem (na co się zanosi),
to na spotkanie z Włodziem dotrę. zadowolenie, uśmiech

Ja też będę choć bez Ewy.
Mam bazę w Warszawie i z przyjemnością bym się z Wami spotkał, ale jutro 'baza' przyjeżdża do nas na piąte urodziny jednego z wnuków. Będzie ponad 20 osób, w tym siódemka dzieci, a ja przygotowuję dla nich niespodziankę. Jeśli się uda napiszę o niej w niedzielę w swoim wątku. Do tej niespodzianki zainspirowała mnie Ewa podczas przedostatniego spotkania w Michelinie.
Ewo, wielkie dzięki za inwencję!
Witajcie moi drodzy. Czas pędzi nieubłaganie. Już niedziela.24.06. A wczoraj jeszcze tak blisko na wyciągnięcie ręki.
Sobotnie spotkanie zorganizowane autentycznie na "cito" z Włodkiem i jego synem w Warszawie na długo pozostanie w w naszej pamięci. Atmosfera wspaniała iście rodzinna. Punktualnie o 14.00 na ustalone miejsce spotkania ( Warszawa Cytadela Nowy Fort) zjawili się uczestnicy spotkania, a w szczególności nasi Honorowi Goście jak też osoby przybyłe z Polski. Fajnie to wyglądało jak grupa wchodząca zaakcentowała swoje przybycie stukotem kółek walizek turystycznych po ułożonej kostce granitowej. Gorące powitanie z przybyłymi ( ja także po "chorym" tygodniu dotarłem do Warszawy zadowolenie, uśmiech wraz z osobą towarzyszącą- moją kochaną córką Olą), bo my już z Państwem"Latarnikami" Cool byliśmy na miejscu trochę wcześniej). Na spotkanie dotarło w sumie 12 osób chociaż wcześniejszy plan zakładał ( i miał szansę realizacji), że będą prawie wszyscy którzy byli i zapoznali się z Włodkiem na spotkaniu w Starych Jabłonkach ( moim zdaniem najlepszym Forumowym Spotkaniu " Gladiatora:" Prawie wszyscy, bo niema już z nami "Walćzącego" który odszedł ale do końca nie dał się "temu cholernemy skorupiakowi"No niestety surowe warunki życia zawsze muszą coś tam zweryfikować i niestety 9 osób nie dotarło na spotkanie, ale mam nadzieję, że myślami byliśmy razem, co potwierdza telefon Andy Fajki z pozdrowieniami w trakcie spotkania. Pogoda nas nie rozpieszczała i w pewnym momencie zrobiło się tak zimno i mokro, że zmuszeni byliśmy zmienić lokal. Pomimo tego atmosfera spotkania była nadal super.
Ta właśnie pogoda dość mocno przywróciła nam w pamięci pogodowy koszmar czerwcowy w 2014 r. w Starych Jabłonkach, ale temperatury naszego spotkania nie dała rady obniżyć nawet o przysłowiowy 1 stop.C.
Kochani jeszcze raz serdecznie dziękuję Wam wszystkim za potwierdzenie i przybycie na to nasze spotkanie. Włodkowi i Michałowi za chęć spotkania z nami .Iwonie ( Pitos7), że mogliśmy ją poznać osobiście, chociaż przez wiele lat znaliśmy się i wspomagali na Forum.
To wszystko mogło się wydarzyć oczywiście dzięki inicjatywie i ogromnemu zaangażowaniu Bogdana.
Boguś i Beatko jeszcze raz serdecznie dziękuję, że jesteście z nami.
Jeszcze raz Wszystkim serdecznie dziękuję za spotkanie i pamiętajcie, że:

                                            "  NIE JESTEŚCIE SAMI "


Pozdrawiam
   Kris

P.S. A dzisiaj???
A dzisiaj tak trochę smutno smutny , bo już bardzo tęsknię za Wami.

No to do następnego spotkania !!!
Krzysiek, wielkie dzięki za relację ze spotkania. Brawa dla wszystkich obecnych.
Spisaliście się na medal zadowolenie, uśmiech

Pozdrawiam
Armands

PS. Chociaż jeden L wrócił do formy! Pisz częściej zadowolenie, uśmiech
Jak wiecie, na spotkanie zamierzałam dotrzeć autostopem, ale to się nie udało.
Z prostej przyczyny  -  peselioza.
Trzeba było skorzystać z usług PKP. Ten wątek litościwie (dla PKP) pominę.
Zdecydowałam się zrobić prawo jazdy.
(Proszę się nie martwić  -  przed każdym moim wyjazdem na polskie drogi wydam stosowne ostrzeżenie).

Każdy ma jakieś swoje dobre wspomnienia, Krisowi dobrze kojarzą się Stare Jabłonki,
a mnie  - właśnie to nasze pierwsze spotkanie w Babuszce, gdzie byliśmy w czwórkę:
ja, Włodzio, Bogdan i Andrzej Smok.

Włodzio jest zawsze taki sam  - przesympatyczny. zadowolenie, uśmiech 
Zawsze mówiłam, że on powinien być twarzą forum, bo na niej widać, co jest istotą takich forów
  - że ma problem, że z nim walczy, i że jest ludziom życzliwy.

Włodku  - liczymy, że dotrzymasz obietnicy i w przyszłym roku znów nasz odwiedzisz!

Miło było spotkać nie tylko Włodzia i Michała, ale i was wszystkich, moi drodzy.
Miło było poznać wreszcie osobiście Iwonę, i uściskać sponiewieranego ostatnią terapią Krisa.
Miło było usłyszeć, że  spotkanie okazało się skutecznym lekarstwem i Kris poczuł się lepiej, gorączka spadła.
Ale Krisie  - Iwana raczej nie podaruje ci tego telefonu, gdy ściemniałeś,  że leżysz obolały w Białymstoku, podczas gdy czekałeś na nas w świetnym humorze w Nowym Forcie!
A ja obmyślam rewanż Big Grin za ten telefon o pierwszej w nocy z obszerną i emocjonalną relacją twoich długich i gorących dyskusji  z konduktorkami (och to PKP!)!
Miej się na baczności!

Bogdan  - jeszcze raz serdeczne podziękowanie za organizację spotkania!

PS.Wynik PET-a  mają dziś wysłać. Napięcie rośnie.
Cieszymy się ogromnie, że spotkanie było udane. (zresztą jak każde w którym mieliśmy przyjemność uczestniczyć). Z Wlodziem spotkaliśmy się w Krakowie2011, w Warszawie 2012i wStarych Jablonkach 2014.Mamy nadzieję, że będzie nam dane jeszcze spotkanie wspólne, gdzie będziemy mogli się spotkać w dużo większym gronie, jeśli tylko Włodek przyleci i nie będzie to już spotkanie na cito. Pozdrawiamy Lidka i Mariusz