RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: Enzalutamid/Xtandi
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Enzalutamid/Xtandi - mój wywiad:

...Każdego roku 10 tysięcy mężczyzn w Polsce słyszy diagnozę: rak prosty. Co roku 5 tysięcy umiera. Wielu z nich mogłoby żyć, gdyby były u nas dostępne nowoczesne terapie.
Dla wielu chorych z zaawansowanym rakiem prostaty jedyną szansą na życie są nierefundowane w Polsce nowoczesne terapie. Ci, których na to stać, z własnej kieszeni płacą co miesiąc kilka tysięcy złotych za lek, który ratuje życie i znacznie poprawia jego jakość. Chorzy czekają też na decyzję ministra o refundacji.
Nie ma kasy, nie ma życia
Radosław Andrzejewski z Warszawy (imię i nazwisko na prośbę rozmówcy zmienione) ma 74 lata. O chorobie dowiedział się w 2009 r. po wizycie u urologa, któremu doświadczenie podpowiedziało, że należy wykonać biopsję, choć pacjent ma stężenie PSA (marker nowotworu prostaty) w normie stosowne do wieku. „Pan nie ma przerostu prostaty, pan ma najgorszego z możliwych raka złośliwego” – usłyszał Andrzejewski po badaniu. – Miałem już nawet wyznaczony termin operacji, ale jeden z lekarzy, z którymi się konsultowałem, powiedział, że na ingerencję chirurgiczną jest już za późno, bo przerzuty i tak będą. Postanowiłem zweryfikować tę opinię w Berlinie. W wiodącym Europejskim Centrum Prostaty usłyszałem, że lekarz, który odradził mi operację, miał rację – opowiada.
Walkę z chorobą rozpoczął więc od radioterapii. Potem zastosowano lek, który przez trzy lata powstrzymał rozwój nowotworu. – Uprzedzano mnie jednak, że po pewnym czasie przestanie działać: i tak się stało. Kolejne leki działały 2-3 miesiące, a niektóre wcale. PSA zaczęło rosnąć na potęgę, pojawiły się przerzuty do kości. Byłem przygotowany na terapię sterydową i ciężką chemię. Na szczęście trafiłem do dr Bożeny Sikory, która wzorowo się mną zaopiekowała. Gdy stwierdziła nieskuteczność kolejnych leków i delikatnie wypytała o moją sytuację materialną, zaproponowała zastosowanie nowoczesnego leku hormonalnego – enzalutamidu. Uprzedziła mnie jednak, że jest on bardzo drogi i w Polsce nierefundowany – wspomina Andrzejewski. I dodaje: – Nie dziwię się, że trochę trwało, zanim wydusiła z siebie tę informację. To nie jest dla lekarza łatwa sytuacja: powiedzieć pacjentowi, że jest lekarstwo, które może mu pomóc, ale kosztuje miesięcznie kilka tysięcy złotych. Jeśli będzie go stać, aby je kupić to przeżyje, jeśli nie, to odejdzie.
Ma to szczęście, że radzi sobie z zakupem leku co miesiąc. – Już prawie rok płacę z własnej kieszeni 8600 złotych, bo wiem, że lek działa rewelacyjnie. Nie tylko powstrzymał wzrost PSA, ale też cofnął jego wartość do poziomu, który miałem na początku choroby. Dobrze się czuję, nie mam żadnych skutków ubocznych, nabrałem sił, poprawił się też mój nastrój. Wróciłem do działania – cieszy się.
Wie jednak, że tysiące chorych w Polsce nie mają takiej możliwości jak on. Choć bowiem lek jest refundowany w całej Europie, USA i Kanadzie, to w Polsce wciąż nie doczekał się finansowania. – Kiedy w szpitalu widzę ludzi, tak samo chorych jak ja, którym nie daje się szansy na życie, coś mnie ściska w dołku. Co ma zrobić chory, który ma 1500 zł emerytury? Nie ma kasy, nie ma życia – w głosie Andrzejewskiego słychać złość. Postanowił włączyć się w walkę o refundację leku, który tak mu pomógł, by własnym przykładem zaświadczyć, jak działają leki nowej generacji i pomóc w ten sposób innym.
Po macoszemu
W dobrej formie jest obecnie także Krzysztof L.- Kris (62 lata) z Białegostoku. O swojej chorobie wie wszystko. Trudno uwierzyć, że nie jest lekarzem, tak dużo wie o nowych technologiach i lekach, które ratują życie pacjentom z nowotworem prostaty.
Historia jego choroby zaczęła się w marcu 2010 r.- Mój ojciec odszedł 17 lat temu na raka prostaty z przerzutem do kości. Mając takie obciążenie genetyczne, wcześnie zacząłem dbać o siebie: od 45. roku życia regularnie się badałem. Wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Nigdy nie zapomnę daty 10 marca 2010 r., gdy odebrałem wynik histopatologiczny po biopsji prostaty i usłyszałem diagnozę. Już w kwietniu tego samego roku przeszedłem radykalne leczenie operacyjne. Niestety, choroba nawracała. Walczę ostro, moja terapia jest dość agresywna – opowiada.
Od operacji nie pracuje zawodowo: szef wypowiedział mu umowę, gdy tylko dowiedział się o chorobie. Życie L.-Krisa to ciągła walka z nowotworem. Na przełomie lutego i marca przeszedł kolejną radioterapię stereotaktyczną na dwa węzły okołoaortalne. - Mam osiem węzłów usuniętych, a 14 było naświetlanych. Tomografia komputerowa potwierdziła regres wielkościowy. Obecnie jestem na pełnej blokadzie antyandrogenowej. Biorę analog do obniżenia testosteronu i antyandrogen. Biorę go w dawce, na jaką mnie stać. Jak na zbawienie czekam wraz z innymi na refundację enzalutamidu. Stosuję antyandrogen od marca. Nie spodziewałem się takiego efektu! W życiu nie miałem takiej  wartości PSA, jak teraz. Mam lek, który mi pomaga. Boję się, co będzie dalej – opowiada.
Tymczasem na listach refundacyjnych obowiązujących od 1 lipca 2017 r. znów zabrakło enzalutamidu. Starania o jego refundację trwają już od 3 lat. - Dużo mówi się na temat ponad 100 mln złotych, które Ministerstwo Zdrowia przeznacza na program lekowy dla pacjentów z rakiem jelita grubego. A co z nami? Dlaczego my, chorzy na raka prostaty, jesteśmy traktowani po macoszemu? Przeglądając każdą kolejną listę refundacyjną jestem coraz bardziej sfrustrowany – mówi L.-Kris Nie skupia się jednak tylko na sobie. Jest członkiem forum społecznościowego Gladiator Olsztyn dla chorych na raka prostaty i jednym z administratorów forum www.rakprostatypomoc.pl. – To forum niekomercyjne. Zrzeszyliśmy się po to, aby pomagać sobie i innym, dzieląc się doświadczeniem nabytym podczas choroby – opowiada.
Czekają na decyzję ministra
Paweł z Gdańska (66 lat, prosi o nieujawnianie nazwiska) z nowotworem prostaty zmaga się już 15 lat. Do urologa trafił z objawami, które mogły świadczyć o przeroście prostaty. Okazało się jednak, że jego stan jest znacznie poważniejszy. – Dostałem skierowanie na operację do szpitala w Gdyni, którą przeszedłem w lipcu 2002 roku: całkowicie usunięto mi prostatę. Lekarze powiedzieli, że zdążyłem w ostatniej chwili, choroba była już bowiem mocno zaawansowana, rak objął całą prostatę. Na szczęście nie było przerzutów – wspomina.
W dalszym etapie leczenia przez trzy miesiące przechodził radioterapię radykalną w obszarze miednicy małej, a potem hormonoterapię. W 2013 roku choroba jednak powróciła, pojawiły się przerzuty do kości. Dostał kolejne leczenie, m.in. leki wzmacniające tkankę kostną, usuwające skutki raka w kościach, radioterapię paliatywną na obszarze kości ramiennej, bo rak zaatakował prawy bark. – Niestety choroba postępowała, dostawałem kolejne leki – mówi pan Paweł. Zastosowano chemioterapię, jednak i po niej nastąpił nawrót choroby. Światełko w tunelu zapaliło się w czerwcu 2014r. – Zacząłem przyjmować refundowany octan abirateronu. Brałem go przez 2 lata, działał znakomicie, niestety działanie leku skończyło się w 2016 roku. PSA znów zaczęło rosnąć. Lekarz zaordynował mi kolejną chemioterapię, ale nie powstrzymała rozwoju choroby. Wartość PSA wzrosła, miałem zmiany w węzłach śródpiersia i jamy brzusznej – wylicza.
Wtedy lekarz zaproponował mu enzalutamid przy jednoczesnym stosowaniu hormonoterapii. – Cena tego leku zmroziła mnie i rodzinę, ale nie pozostało nic innego jak zacisnąć pasa i kupić lekarstwo. Biorę je od kwietnia. Zużyłem już cztery opakowania. Mój zakład pracy stanął na wysokości zadania i otrzymałem bezzwrotną pożyczkę na zakup jednego opakowania leku. Ale teraz jestem u progu swoich możliwości finansowych. Nie wiem, jak podołam dalszym wydatkom, a nie wyobrażam sobie, że mógłbym przerwać leczenie, które mi pomaga. PSA spadło mi z 63 do 6,34. Mogę nawet powiedzieć, że ten lek mnie odmłodził – opowiada. Ma siłę na swoje drobne przyjemności. – W każdy weekend wyprawiam się z żoną na wycieczki, chodzę na spacery brzegiem morza, jeżdżę też na rowerze i pływam kajakiem – wylicza. Pracuje też zawodowo. – Gdybym był na emeryturze, nie mógłbym kupić nawet tych kilku opakowań, które już zastosowałem. Cztery pastylki, które biorę dziennie, to przecież 280 złotych – dodaje.
Na refundację leku czekają też inni chorzy, którzy każdego dnia walczą o życie. Mimo pozytywnej rekomendacji Prezesa Agencji Ocen Medycznych i Taryfikacji, lek nie znalazł się ani ma majowej, ani na lipcowej liście leków refundowanych. Jak wynika z informacji Ministerstwa Zdrowia, postępowanie jest na etapie negocjacji cenowych z Komisją Ekonomiczną. Minister Zdrowia ma podjąć decyzję po zakończeniu wszystkich etapów postępowania oraz po przeanalizowaniu zebranej dokumentacji. Gladiatorzy z kraju nad Wisłą czekają na to z nadzieją.
/ Źródło: DoRzeczy.pl
/ dcy
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
 

Pozdrawiam
    Kris.
Kris wielkie brawa za odwagę. Udzieliłeś wywiadu nie ukrywając się za tarczą anonimowości. Jednocześnie i naszemu młodemu forum pozwoliłeś wyjść z cienia... wyszukiwarek (czyli tzw. pozycjonowania) no i zaistnieć w przestrzeni medialnej (papierowa wersja, czy strona internetowa tygodnika "Do rzeczy") co jest warte podkreślenia.
Myślę, że trzeba Tobie bardzo podziękować... co też czynię. Wiem... wiem.... że tego nie oczekujesz mruganie, puszczanie oczka

W imieniu swoim i forumowiczów napiszę krótko DZIĘKUJEMY!

Niedawno (10.10. br) w "Do rzeczy" pojawił się kolejny artykuł dotykający polskiego problemu braku dostępu do leków nowej generacji (z powodzeniem stosowanego na Świecie)

Zacytuję tylko wstęp...

Chorzy w Polsce często nawet kilka lat czekają na dostęp do nowoczesnych leków. Po raz pierwszy chyba jednak doszło do dziwnej sytuacji, kiedy to Ministerstwo Zdrowia chce refundować lek, a nie zgadza się… konkurencyjny producent

Zachęcam do zapoznania się z całością artykułu
https://tygodnik.dorzeczy.pl/43796/Pacje...pisow.html


Bardzo bym chciał, aby Xtandi (i nie tylko ten lek) trafił do polskiego pacjenta... oczywiście w odpowiedniej cenie. Cenie nie paraliżującej do działania... akceptowalnej dla portfela przeciętnego Kowalskiego.
Krzysztof, tego i Tobie życzę 

Armands
Ja też Ci Krzysztofie dziękuję!
I nie za odwagę, bo zupełnie odmiennie postrzegam Twoje wystąpienie na łamach ogólnopolskiej prasy....
Tylko za mądrość i posiadaną wiedzę, za Twój głos, sponiewieranego "polskiego pacjenta", za jakże sugestywne propagowanie naszego Forum...
Dla mnie to nie akt odwagi tylko zdrowego rozsądku!
Założyłem sobie, że nie będę zbytnio komplementował Twojej osoby, bo to zbędne, ale chyba tak się nie da..... mruganie, puszczanie oczka
Pozdrawiam.
(20.10.2017, 09:00:00)Kris napisał(a): [ -> ]Enzalutamid/Xtandi - mój wywiad:


Tymczasem na listach refundacyjnych obowiązujących od 1 lipca 2017 r. znów zabrakło enzalutamidu. Starania o jego refundację trwają już od 3 lat. - Dużo mówi się na temat ponad 100 mln złotych, które Ministerstwo Zdrowia przeznacza na program lekowy dla pacjentów z rakiem jelita grubego. A co z nami? Dlaczego my, chorzy na raka prostaty, jesteśmy traktowani po macoszemu? Przeglądając każdą kolejną listę refundacyjną jestem coraz bardziej sfrustrowany – mówi L.-Kris Nie skupia się jednak tylko na sobie. Jest członkiem forum społecznościowego Gladiator Olsztyn dla chorych na raka prostaty i jednym z administratorów forum www.rakprostatypomoc.pl. – To forum niekomercyjne. Zrzeszyliśmy się po to, aby pomagać sobie i innym, dzieląc się doświadczeniem nabytym podczas choroby – opowiada.

 

Krzysztofie dziękuję.

Dziękuję jako jednostka Jędrek i jako przedstawiciel polskiej społeczności ,tej chorej ,leczonej i tej części narodu zdrowej.
Jest tak że nikt nie przewidzi kiedy dopadnie nas ta ciężka choroba nowotwór. Oby nigdy.
Czego naszym decydentom życzę , ale życzę im wyobraźni i realizmu jak schorowane jest nasze społeczeństwo.
Nasi sąsiedzi Niemcy przeznaczają 9,5% PKB na zdrowie Czesi 6%,Słowacja 5,5% my około 4%. W Niemczech xofigo i xanti jest refundowane i leczenie tymi farmaceutykami przynosi bardzo dobre efekty.
A u nas ?
Zwiększamy wydatki na armię nieproporcjonalnie do możliwości ekonomicznych.
Lekarze strajkują dla dobra pacjenta za nas i dla nas.
Ten artykuł i inne niech obudzą decydentów a Tobie Wielki Przyjacielu dzięki za postawę i pomoc.
Jak widzę pomogłeś też doradzając innym kolegom z forum Gladiatora (Władkowi Rakarowi) jak i z forum Rak Prostaty Pomoc , którego także jesteś administratorem.
Wielkie serce i oddanie by wspomagać i pomagać.
Czasami sam dzwonię byś doradził bo taki jesteś bliski i zawsze gotowy by pomagać, choć wiemy że sam walczysz z tą ciężką chorobą.
Krzysztof tym jesteśmy bogatsi ilu przyjaciół mamy.
Dzięki przyjacielu

Jędrek
Z ostatniej chwili...

Leki refundowane od 1 listopada 2017 r.

Nowe leki dla pacjentów z rakiem gruczołu krokowego, rakiem płuca i reumatoidalnym zapaleniem stawów znalazły się w projekcie listy refundacyjnej, która będzie obowiązywać od 1 listopada. Ogółem pacjenci mniej dopłacą do 256 produktów, a więcej - do 408.

W ramach programu leczenia, opornego na kastrację, raka gruczołu krokowego na listę wpisano dwa nowe leki: Xtandi (enzalutamid) oraz Xofigo (dichlorek radu-233). W tym programie, refundacją w nowym, rozszerzonym wskazaniu został objęty także lek Zytiga (octan abirateronu) - od 1 listopada refundacją objęto także tych pacjentów, u których zastosowanie chemioterapii nie jest jeszcze klinicznie wskazane.

O zmianach informuje:
 
http://www.rp.pl/Zdrowie/310239943-Leki-...017-r.html
http://www.politykazdrowotna.com/24279,j...-listopada

ale też strona MZ

http://www.mz.gov.pl/aktualnosci/projekt...da-2017-r/


To projekt, a jak będzie... dowiemy się już niedługo.
JARKU, OBYŚ WIESZCZYŁ DOBRĄ NOWINĘ! zadowolenie, uśmiech
(23.10.2017, 14:59:12)Armands napisał(a): [ -> ]Z ostatniej chwili...

Leki refundowane od 1 listopada 2017 r.

Nowe leki dla pacjentów z rakiem gruczołu krokowego, rakiem płuca i reumatoidalnym zapaleniem stawów znalazły się w projekcie listy refundacyjnej, która będzie obowiązywać od 1 listopada. Ogółem pacjenci mniej dopłacą do 256 produktów, a więcej - do 408.

W ramach programu leczenia, opornego na kastrację, raka gruczołu krokowego na listę wpisano dwa nowe leki: Xtandi (enzalutamid) oraz Xofigo (dichlorek radu-233). W tym programie, refundacją w nowym, rozszerzonym wskazaniu został objęty także lek Zytiga (octan abirateronu) - od 1 listopada refundacją objęto także tych pacjentów, u których zastosowanie chemioterapii nie jest jeszcze klinicznie wskazane.

O zmianach informuje:
 
http://www.rp.pl/Zdrowie/310239943-Leki-...017-r.html
http://www.politykazdrowotna.com/24279,j...-listopada

ale też strona MZ

http://www.mz.gov.pl/aktualnosci/projekt...da-2017-r/


To projekt, a jak będzie... dowiemy się już niedługo.

Jakbym tego wszystkiego nie przewracał, to wygląda mi na to, że niestety producent Abirateronu Janssen dopiął swego i na ten lek rozszerzono dotychczasowy program lekowy, chodzi o podanie tego leku pacjentom przed ChT. Enzalutamid jak czytam wchodzi na listę refundacyjną od 01.XI ale do istniejącego już programu , a ten program wyraźnie potwierdza stosowanie leku po niepowodzeniu ChT. Nikt nie potwierdza, że Enzalutamid i Xofigo bedzie podawane przed ChT, niestety
I jak by nie patrzeć w lustro ..."jak byś się człowieku nie odwrócił, to i tak dupa z tyłu" smutny .
A zobaczycie jak głośno będzie przez następne miesiące, żeby zagłuszyć ból tych pacjentów co czekali na Enzalutamid przed ChT.
No cóż poczekajmy na oficjalna listę Niezdecydowany .

Pozdrawiam
    Kris.
smutny  Jeżeli Enzalutamid nie będzie przed ChT w rozsądnym R to żadnej "truskawki na torcie" nie będzie.... Będzie jak zawsze dotąd....  smutny
Dla zdecydowanej większości straszliwa niemoc i bezradność w obliczu ostatecznych rozwiązań... Czarna dupa!
A przez te parę godzin, cieszyłem się, że w ładownicach wielu z nas pojawi się porządny nabój...!
Z całego serca Krzysiu życzę Ci..... abyś się mylił!!!!!!!  smutny  /boję się, że to tylko moje chciejstwo, a życie po raz kolejny pokaże, że jak nie masz dużej kasy to......./
A już chciałem napisać Kris L. górą.

Musimy poczekać na oficjalną listę.
Witam.
Nie spałem całą noc poruszony tymi wiadomościami.
No i nie myliłem się. Moja intuicja stanie się faktem od 01 XI 2017r.
Jestem właśnie po rozmowie na temat ze źródłem najlepiej poinformowanym w tym temacie ( już kiedyś o tym dojściu pisałem)
Enzalutamid i Xofigio będą na liście refundacyjnej ( program lekowy), ale niestety tylko dla pacjentów po ChT. smutny
Zytiga/Abirateron - będzie dostępny dla pacjentow pro-chemo, czyli przed ChT .
Niestety rozmowy Astellas i Janssen z MZ nie przyniosły 100% efektu, bo właśnie Janssen ( bardzo dziwne) nie zgodził sie na wprowadzenie Xtandi i Xofigo na listę przed ChT.
Jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.
Pozdrawiam
   Kris.
Ciekawą informacja.
Może refundacją ENZ powinno się zainteresować ABC.
I
(24.10.2017, 00:38:08)Kris napisał(a): [ -> ].."jak byś się człowieku nie odwrócił, to i tak dupa z tyłu" smutny .

Mieć ją z przodu byłoby nieco głupio. Big Grin 

Hej, skoro jest projekt, to będzie w całości przegłosowany, czyli mamy dwa nowe dobre leki refundowane, enzalutamid i xofigo. A że po chemii? No, życie nie jest idealne, a problem chemii da się wszak jakoś zaliczyć lub obejść.
Xofigo naprawdę leczy przerzuty do kości.
Cytat:Hej, skoro jest projekt, to będzie w całości przegłosowany, czyli mamy dwa nowe dobre leki refundowane, enzalutamid i xofigo. A że po chemii? No, życie nie jest idealne, a problem chemii da się wszak jakoś zaliczyć lub obejść.

Jola! Ty chyba sama nie wierzysz w to co piszesz?
..." A że po chemii?"
A no  właśnie. Co przeżyliśmy tak niedawno? Do czego doprowadzila ChT Crisa?
To że akurat "panom władcom" tak , a nie inaczej wyszło "dogadanie się" w sprawach refundacji, to nie znaczy, że nam pacjentom akurat pomoże (???) I tak górą jest kasa i firma Jenssen, a nie pacjent onkologiczny z CRPC smutny.
 
..." No, życie nie jest idealne, a problem chemii da się wszak jakoś zaliczyć lub obejść."
Okrutne, bo okrutni i bez jakiegokolwiek współczucia dla prostatyków są w tym przypadku decydenci.
O jakim "zaliczaniu lub obchodzeniu" Ty mówisz.
Ten próg jest bardzo wysoki i niebezpieczny i ogranicza w olbrzymi sposób dotarcie to leczniczej ( nawet zakładając paliatywnej) kuracji Enzalutamidem, bo:
- najpierw trzeba poddać się tej ChT
- a z założenia jej efekt ma być negatywny, żeby później dostać Enzalutamid.
Co z tego wynika? Jak, kiedy i w jakim stanie ogólnym pacjent dotrze taką drogą do "Enz."? Jaki sens będzie podawać Enz. dla pacjenta tak wycieńczonego nawet po 3 sesjach ChT, bo przecież podstawą dalszej kwalifikacji będzie próg "niepowodzenia" leczenia taksanami. Ile pacjentowi służyć będzie nowy antyandrogen II generacji? No ile?
No bądźmy naiwni, to nie dla naszego dobra się dzieje, to dalej nas ma eliminować z kuracji tym lekiem podobnie jak i Xofigo, bo te leki właśnie są najbardziej skuteczne przed, a nie po chemioterapii.
Wystarczy prześledzić B.K. a w szczególności bliskie nam " Preside". Kiedy jest największa skuteczność działania "Enz", przed, czy w trakcie kuracji wraz z Doxetakselem?
Odpowiedź znamy smutny .
Bez dalszej walki polegniemy jak nic.

Pozdrawiam
   Kris.
Wyluzuj, Kris, bo zaraz zaczniesz głosić, że "chemia zabija", jak niektórzy alternatywni głoszą...
(Przykład Crisa nie jest dobry, jemu chemii nie odstawiono, pomimo progresji choroby, poza tym on dostał chemię drugiej linii,  bardzo agresywną).

Mnóstwo ludzi dobrze znosi chemię  - to raz.
Pacjenci są różni, zauważ na przykład, że mąż Pitos zniósł  chemię bez problemu, a radioterapia go niszczy.

Dwa - chemia w przypadku raka prostaty ostatnio ma dobrą prasę, coraz częściej zaczyna się od niej leczenie, a nie kończy.
W tym artykule o Xofigo było o tym, że chemia wspomaga poszczególne rodzaje leczenia, rzecz w tym, by znaleźć odpowiednią sekwencję, czyli co po czym.

Trzy  - moim zdaniem, gdy pacjentowi chemii podać nie można, albo bardzo źle zareaguje, powinien być traktowany jak po chemii. Będziemy walczyć, jeśli jest o co.
Dzień dobry,
Mój tata też czekał na to, że Xtandi będzie refundowany od 1.11.17- niestety. Wczoraj onkolog taty poinformował nas, że tacie się refundacja nie należy bo brał już Zintygę (Zytigę)- octan abirateronu... Tata w tym miesiącu wziął pierwsze opakowanie Xtandi, płacąc za nie z własnej kieszeni....W Warszawie kupił go w aptece za 8150zl. Czy ktoś z Państwa może wie gdzie kupić go można w Polsce taniej... Słyszałam, że w Toruniu ktoś kupował za 7600 ale nie mogę znaleźć żadnej apteki z taką ofertą. A każdy grosz się liczy...
Przykro mi, że ciebie rozczaruję. Xtandi nie trafi do aptek w refundowanej cenie.
Będzie refundowany przez NFZ jedynie w programach lekowych, do których trafią pacjenci spełniający kryteria. Zakwalifikowany pacjent dostanie porcję leku a nie receptę.
Co do dostępu do tańszego (różnice marży) Xtandi, to niestety... ja takiej wiedzy nie posiadam. Bywa, że ktoś odsprzedaje niewykorzystane opakowanie, ale to zawsze ryzyko co kupisz.

Tata długo choruje na raka prostaty? Jak się obecnie czuje?

Pozdrawiam
Armands
Tak jak pisałam- tata się "nie załapie" na darmowy Xtandi bo brał już Zintygę (Zytigę)- a to podobno go wyklucza... Tata choruje od stycznia 2014, rak od początku wykrycia był nieooeracyjny z naciekami na cewkę moczową. Przyjął już tyle leków i serii chemii że ciężko zliczyć. Teraz od miesiąca bierze Xtandi i bardzo ciepi (szczególnie wieczorem) na bóle w kościach ( w kościach są przerzuty)...

Czy ktoś może słyszał o tym, żeby po Xtandi nasilały się bóle w kościach? Na samym początku brania bolała tatę też prostata... I teraz sytuacja jest taka, że tata zaczyna zrzucać winę za te bóle na lek, a z drugiej strony nie wiem co innego mógłby teraz wziąć gdyby zrezygnował z Xtandi..
Rezza, ale tata pewnie załapie się na Xofigo, czyli lek na przerzuty do kości.
Trzeba być po  chemii.
Cytat:
Rezza napisał(a):Tak jak pisałam- tata się "nie załapie" na darmowy Xtandi bo brał już Zintygę (Zytigę)- a to podobno go wyklucza..
Nic podobnego. Po 1.XI. Tata ma możliwości wziąć albo Xtandi, albo Xofigo ( jako refundowane) , bo oba leki są przeznaczone dla pacjentów po ChT z niepowodzeniem leczenia tą metodą. Zytiga nie ma nic z tym wspólnego, bo kwalifikacje nie są takie same jak do badań klinicznych. Leki będą zapewnione w programie lekowym i tylko od współpracy lekarz pacjent zależeć będzie który z leków na chwilę obecną będzie lepszy dla Taty.
Piszesz o chemii, to czy możesz  nam napisać jaką chemię i ile cykli zaliczył tato?

Pozdrawiam
  Kris.

Armands napisał(a):Przykro mi, że ciebie rozczaruję. Xtandi nie trafi do aptek w refundowanej cenie.

P.S. Jeżeli chodzi o refundację antyandrogenów, to nawet te I generacji nie są dostępne w refundacji w aptekach na receptę "0", tylko w programach lekowych ( Bicalutamide).
(26.10.2017, 18:45:25)Kris napisał(a): [ -> ]
Cytat:
Rezza napisał(a):Tak jak pisałam- tata się "nie załapie" na darmowy Xtandi bo brał już Zintygę (Zytigę)- a to podobno go wyklucza..
Nic podobnego. Po 1.XI. Tata ma możliwości wziąć albo Xtandi, albo Xofigo ( jako refundowane) , bo oba leki są przeznaczone dla pacjentów po ChT z niepowodzeniem leczenia tą metodą. Zytiga nie ma nic z tym wspólnego, bo kwalifikacje nie są takie same jak do badań klinicznych. 
Czy to możliwe....? Tak bardzo chciałabym, żeby to była prawda. Proszę powiedz mi, jak mam uwiarygodnić to co napisałeś, 
na jakie źródła/paragrafy się powołać aby uwiarygodnić to w rozmowie z lekarzem. Lekarz taty bowiem napisał nam w mailu  tak: "Niestety wcześniejsze leczenie octanem abirateronu (Zytiga) jest kryterium wyłączającym z udziału w
programie, więc Panu xxx refundacja enzalutamidu nie przysługuje"

Pytanie było mu zadane dwa czy trzy dni temu, gdy tylko na stronie MZ pojawiło się to obwieszczenie o lekach włączonych do refundacji.
Tam też w jednej z zakładek tej ustawy jest coś takiego:

Leczenie opornego na kastrację raka gruczołu krokowego enzalutamidem 

3.1. Kryteria włączenia świadczeniobiorcy 

1) wiek ≥18 lat; 
2) rozpoznanie histologiczne raka gruczołu krokowego; 
3) stadium oporności na kastrację (stężenie testosteronu w surowicy 
wynoszące poniżej 50 ng/dl, tj. wynoszącego mniej niż 1,7 nmol/l); 
4) stan sprawności 0-1 według ECOG; 
5) progresja choroby podczas lub po zakończeniu leczenia z udziałem 
docetakselu, definiowana jako spełnienie co najmniej jednego 
spośród trzech poniższych kryteriów, w określonych w lit. a-c: 
a) wzrastające wartości PSA w trzech kolejnych badaniach 
wykonywanych w co najmniej tygodniowych odstępach . 
Minimalny wzrost stężenia PSA wynosi przynajmniej 50% 
w stosunku do wartości wyjściowej wynoszącej >2 ng/ml, 
b) wystąpienie objawów progresji zmian w tkankach miękkich 
ocenianych wg kryteriów RECIST, 
c) wystąpienie objawów progresji zmian w kościach 
definiowanych jako co najmniej dwie nowe zmiany w 
badaniach obrazowych kości wg Prostate Cancer Working 
Group 2 (Pojawienie się co najmniej 2 nowych ognisk 
wzmożonego wychwytu w scyntygrafii kości). 
Kryteria kwalifikacji muszą być spełnione łącznie. 
  
Do programu lekowego, w celu zapewnienia kontynuacji terapii, 
kwalifikowani są pacjenci z opornym na kastrację rakiem gruczołu 
krokowego, leczeni enzalutamidem po zakończeniu leczenia z udziałem 
docetakselu w ramach innego sposobu finansowania terapii. 


3.2. Kryteria uniemożliwiające włączenie chorego do programu 


1) nadwrażliwość na enzalutamid lub którąkolwiek substancję 
pomocniczą; 
2) ciężka niewydolność nerek, ciężka niewydolność wątroby (klasa 
C wg skali Child – Pugh); 
3) choroby układu sercowo-naczyniowego: zawał mięśnia 
sercowego przebyty wciągu ostatnich 6 miesięcy lub niestabilna 
dusznica bolesna (w ostatnich 3 miesiącach) lub niewydolność 
serca klasy III lub IV według NYHA lub istotne 
i niekontrolowane zaburzenia rytmu lub przewodnictwa serca 
(w tym QTcF > 470 ms) lub nieleczone albo niepoddające się 
leczeniu znaczne nadciśnienie tętnicze; 
4) dziedziczna nietolerancja fruktozy; 
5) wcześniejsze leczenie enzalutamidem lub octanem abirateronu; 
6) napady padaczkowe w wywiadzie lub inne opisane w wywiadzie 
czynniki predysponujące do ich wystąpienia. 


3.3. Określenie czasu leczenia w programie 

Leczenie trwa do czasu podjęcia przez lekarza prowadzącego decyzji 
o zakończeniu leczenia świadczeniobiorcy w programie, zgodnie 
z kryteriami wyłączenia z programu. 

3.4. Kryteria wyłączenia z programu 

1) progresja choroby w trakcie stosowania enzalutamidu 
zdefiniowana jako spełnienie co najmniej jednego spośród trzech 
poniższych kryteriów, podanych w punktach a - c: 
a) wzrastające wartości PSA w trzech kolejnych badaniach 
wykonywanych w co najmniej tygodniowych odstępach. 
  
Minimalny wzrost stężenia PSA wynosi przynajmniej 50% 
w stosunku do nadiru i wynosi w wartościach 
bezwzględnych przynajmniej 5 ng/ml, 
b) wystąpienie objawów progresji zmian w tkankach miękkich 
ocenianych wg kryteriów RECIST, 
c) wystąpienie objawów progresji zmian w kościach 
definiowanych jako co najmniej dwie nowe zmiany 
w badaniach obrazowych kości wg Prostate Cancer 
Working Group 2 (Pojawienie się co najmniej 2 nowych 
ognisk wzmożonego wychwytu w scyntygrafii kości; 
w przypadku ich stwierdzenia w pierwszym badaniu w 
trakcie leczenia dodatkowo konieczne jest stwierdzenie co 
najmniej 2 kolejnych nowych ognisk w kolejnej scyntygrafii 
wykonanej po co najmniej 6 tygodniach.); 
2) wystąpienie objawów nadwrażliwości na enzalutamid lub 
którąkolwiek substancję pomocniczą; 
3) wystąpienie działań niepożądanych uniemożliwia jących 
kontynuację leczenia zgodnie z zaleceniami zawartymi 
w Charakterystyce Produktu Leczniczego; 
4) rezygnacja świadczeniobiorcy.

----------------------------------------------------------------------

Odnośnie chemii tata na pewno brał docetaxel z czymś łączony. Nie pamiętam nazw. Jak będę u taty to sobie wszystko spiszę i będę mogła bardziej rzetelnie odpowiadać.
Stron: 1 2 3 4 5 6